Wody, wody, wody...
Moderator: Moderatorzy
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Wody, wody, wody...
http://www.lasypolskie.pl/news-2021.html
Panowie myśliwi, leśnicy, miłośnicy przyrody, jak widzicie pomoc zwierzętom podczas suszy? Tylko czy zwierzyna napije się z pojemnika, który postawił czlowiek? Ptactwo owszem,ale dzik czy sarna?
Panowie myśliwi, leśnicy, miłośnicy przyrody, jak widzicie pomoc zwierzętom podczas suszy? Tylko czy zwierzyna napije się z pojemnika, który postawił czlowiek? Ptactwo owszem,ale dzik czy sarna?
Z pewnością zwierzyna będzie korzystać ze sztucznych wodopojów. Podczas suszy liczy się przetrwanie. Rajdowiec ... u mnie wszystkie rowy wyschły ... zwierzyna może pić jedynie z większych zbiorników i z rzek. Nie jest konieczne wystawianie obok paśników ani przewożenie w jakieś specjalne miejsca... wystarczy wystawić jeden porządny zbiornik na xx hektara, gdzieś przy drodze w cieniu i wystarczy
... jak nie będzie mial wyjscia to sie napije, najlepiej by był to pojemnik wkopany w ziemię ...Kasia pisze:Panowie myśliwi, leśnicy, miłośnicy przyrody, jak widzicie pomoc zwierzętom podczas suszy? Tylko czy zwierzyna napije się z pojemnika, który postawił czlowiek? Ptactwo owszem,ale dzik czy sarna?
... rozwiązaniem jest pogłębianie barzysk, robienie drobnych zastawek nawet na śladowych ciekach pod okapem drzewostanu ...
... to prawda, ostanio można zauwżyć gromadzenie się zwierzyny wzdłuż cieków wodnych - niesie to niestety zasobą zwiększona presję zwierzat na te stosunkowo niewielkie obszary - zwiększone są tam szkody od zwierzyny ...
... z powodu wysokiej temperatury oraz braku wody zwierzeta wykazują mniejszą dzienną aktywność i tym ratują się przed suszą ...
... człowiek doraźnie własciwie niewiele może zrobić ... rozwiazaniem jest palanowanie i budowa tzw. małej retencji ... ta pozwala zatrzymać więcej wody w lesie, zwiększa bioróżnorodnosć - min. bazę pokarmową, a jednocześnie pozwala zmniejszyć zagrożenie pożarowe ...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Brawo!Jeżeli jesteś po WL to jakim cudem zdałaś meteorologię Rosa jest zawsze i wszędzie!!!!!!Powstaje w warunkach bezdeszczowej pogody, szczególnie gdy jest ona także bezwietrzna, gdy następuje intensywne wypromieniowanie ciepła z powierzchni ziemi. Wtedy jeżeli temperatura przedmiotów(np roślin) spadnie poniżej punktu rosy, to na tych przedmiotach będzie skraplac się para wodna i tworzyć się bedzie rosa!Kasia pisze:ale rosa jest na północy kraju, blisko Wybrzeża bo tu są różnice temperatur, w poostałych regionach z rosą jest gorzej.
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
..jeżeli spadnie...., w tym roku było różnie. W wielu regionach nie było zjawiska rosy, a informację o tym, zdobyłam czytając ze zrozumieniem informacje. Akurat na moich studiach na to kładli nacisk.Mietol pisze:Wtedy jeżeli temperatura przedmiotów(np roślin) spadnie poniżej punktu rosy, to na tych przedmiotach będzie skraplac się para wodna i tworzyć się bedzie rosa!
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
Moim zdaniem prościej tłumaczą to w 1 klasie gimnazjum na lekcjach fizyki, ale widocznie zapomniałeś.Mietol pisze:Może ty tak masz Kostek, że czytasz bez zrozumienia
A co skłoniło cie do stwierdzenia że ja tez tak mam to juz nie wiem, skoro podałem najprosciej jak chyba mozna, proces powstawania rosy!
Wyobraź sobie, że nie zawsze powstaje rosa. Jeżeli trwa dotkliwa susza, jaką mieliśmy w tym roku, wilgotność jest bardzo znikoma. Spadki temperatur w nocy też niewielkie i dlatego nie dostrzeżesz zjawiska. Pamiętam, jak w lipcu nawet w okolicach rzeki w odległości około 20, 30m od koryta rzeki nie było najmniejszego śladu rosy.
Nie zapomniałem!Po prostu nie chodziłem do gimnazjum A z tego co pamietam to o rosie uczyliśmy sie na geografi Ale mniejsza o tokostek-brasil pisze:Moim zdaniem prościej tłumaczą to w 1 klasie gimnazjum na lekcjach fizyki, ale widocznie zapomniałeś
Fakt, może cięzko ją nieraz dostrzec, ale powstaje, bo nie wszystkie przedmioty wypromieniowuja ciepło w takim samym tempie, jedne robia to szybciej, drugie wolniej i któreś mogą jednak ten punkt rosy osiągnąć.
Ja z kolei nie przypominam sobie poranka w lipcu(pomimo suszy) w którym w lesie nie było rosy, a bywałem wtedy w lesie codziennie wcześnie rano
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Brawo, Mietol,jeżeli jesteś po WL to jakim cudem zdałeś meteorologię?
[ Dodano: 2006-08-28, 11:15 ]
[ Dodano: 2006-08-28, 11:15 ]
A ja sobie przypominam, było wiele takich poranków bez rosy, szczególnie w centralnej Polsce.W pasie nadbrzeżnym rosa była latem, tak jak pisałam wczesniej, nawet w upalne ranki, zawdzięczamy to bryzie, które sięga nawet bardzo daleko w głąb lądu.Natmiast będąc w północnych Niemczech, mimo bliskości morza, nie zauważyłam rosy na łąkach ani w lesie.Niestety nie znam specyfiki temtejszego klimatu, może mają na to wpływ inne warunki atmosferyczne.Mietol pisze:Ja z kolei nie przypominam sobie poranka w lipcu(pomimo suszy) w którym w lesie nie było rosy, a bywałem wtedy w lesie codziennie wcześnie rano