okrzesywanie suchych gałęzi

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
lesnyludz
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: czwartek 29 lis 2012, 16:45
Lokalizacja: kielce

okrzesywanie suchych gałęzi

Post autor: lesnyludz »

25 lat sosna i mały problem nigdy nie było przecinki,wiec robimy przecinkę ale pytanie jest natępujące.Czy można okrzesywać z suchych gałęzi(oczywiście drzewa które zostają)? Moim zdaniem to nic nie daje(poza wyglądem) a po całym podkrzesywaniu nawet tam gdzie sucha sucha gałąź jest obcięta wychodzi żywica.Czy to nie jest zaproszenie dla szkodników?Czy suche gałęzie z okrzesanych drzew(ściętych i pozostawionych)można zostawiać w lesie a konkretnie czy nie spowoduje to inwazji jakiś robali.
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Można podkrzesać celem uzyskania drewna lepszej jakości. Żywica to blokada, a nie zaproszenie.
lesnyludz
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: czwartek 29 lis 2012, 16:45
Lokalizacja: kielce

Post autor: lesnyludz »

Śmietan pisze:Można podkrzesać celem uzyskania drewna lepszej jakości. Żywica to blokada, a nie zaproszenie.
Tak ale ja nie mówię o podkrzesywaniu żywych zielonych gałęzi tylko tych starych martwych tak do wysokości 150.I tak te sęki kiedyś naturalnie chyba odpadną?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Tym bardziej nie musisz się przejmować.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

lesnyludz pisze:Tak ale ja nie mówię o podkrzesywaniu żywych zielonych gałęzi tylko tych starych martwych tak do wysokości 150.I tak te sęki kiedyś naturalnie chyba odpadną?
Sęki nie odpadną. Gałęzie. Ale nie musisz się martwić. Jak usuniesz to drzewo 'zaleje' to drewnem.
Awatar użytkownika
P. Kloska
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 325
Rejestracja: środa 09 wrz 2009, 21:15
Lokalizacja: Czarna Woda

Post autor: P. Kloska »

Pamiętam w technikum w czasie praktyk terenowych podkrzesywaliśmy drzewa do wys. 4m.
Oczywiście nie wszystkie co 4-6 zależnie od ilości. Wybiera się drzewa które maja stworzyc docelowy drzewostan dojrzały (tzw. drzewa dorodne). Wcześniej takie drzewa oznaczało się także farbą. Można jeszcze spotkac takie "malowanki" w lesie.
Tak jak wspomniał przedmówca miejsca po gałęziach ulegają zabliźnieniu i w przyszłości moze byc lepszy materiał tartaczny.
Jednak trzeba pamiętac o tym aby cięcie było równe. Do tego używa się pił na wysięgniku.
Siekirą nie radze bo jak dla mnie jest to zaproszenie dla grzybów, a takie poharatane drzewa widuje w lasach prywatnych :x
Zabieg ten jest dośc pracochłonny więc sam musisz podjąc decyzje czy to w ogóle opłaca się.
Pozdrawiam.
P. Kloska
Awatar użytkownika
kukaburra
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5833
Rejestracja: sobota 01 kwie 2006, 19:21
Lokalizacja: Puszcza Zielona

Re: okrzesywanie suchych gałęzi

Post autor: kukaburra »

lesnyludz pisze:Czy suche gałęzie z okrzesanych drzew(ściętych i pozostawionych)można zostawiać w lesie a konkretnie czy nie spowoduje to inwazji jakiś robali.
Możesz zostawiać, pamiętaj tylko o przepisach ppoż.
I am not altogether on anybody’s side, because nobody is altogether on my side - Treebeard

Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać ;)
marekpiotr1984
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:10
Lokalizacja: Polska

Post autor: marekpiotr1984 »

Ja to dopiero mam problem ;p tak popodcinałem drzewka że mam same bonsai.. myślicie że to odbije na wiosne?
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Zrób zdjęcia i wrzuć na forum. To ułatwi.
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Witam!!!

A ja powiem tak
Na siedlisku optymalnym dla sosny strzała oczyszcza się sama i drewno jest dobrej/bardzo dobrej jakości :wink: .
Generalnie należy zadać pytanie czemu to podkrzesywanie ma służyć?
Poprawie jakości drewna? - Przyrody nie poprawimy.
Jak siedlisko jest za-bogate/ubogie dla sosny to i tak WA tam nie wyrośnie.
Podkrzesywanie jest "modne" na gruntach porolnych. - Kolejne pytanie czy tam będzie drewno W0... :) (może WD)
Moim zdaniem podkrzesywanie to zabieg czysto "estetyczny" nie wnoszący nic do jakości drewna.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
lesnyludz
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: czwartek 29 lis 2012, 16:45
Lokalizacja: kielce

Post autor: lesnyludz »

Czemu ma to służyć? właśnie TO dobre pytanie



to ma służyć temu żeby: ,,ładnie ,, i ,,grzyby były,, , ludzie myślą ,ze jak suche gałęzie poobcinają to drzewo będzie miało więcej miejsca,właściwej przecinki co kilka lat nie robią bo ,,szkoda a może grubsze łurośnie,,i tak las który przykładowo ma 40 lat jest grubości 25 letniego dodatkowo ze słabą koroną.
Las ma 25 lat nigdy nie był przecinany i teraz strzała długa i wiotka. Spadnie śnieg albo mocniej zawieje to po przecince się kładą bo są za wiotkie a później takie gniazda trzeba całe wycinać i tworzą się łyse polany.

Ale cóż starsi rządzą:).
Jak nie zapomnę wkleję zdjęcia
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Tzw. "chłopskie czyszczenia". Każde drzewko w przegęszczonym młodniku podkrzesane.
Miałem kilka takich sytuacji:
Panie leśniczy, mnie się o pień rozchodzi a nie o gałęzie.
No i wyciąć żadnego nie pozwoli:
Czym więcej drzew tym lepiej. Każde jak kiedyś urośnie to coś z niego będę miał.
No i ta argumentacja:
Tak robił mój dziadek, tak robił ojciec to i ja tak samo. A wycinki to se panie leśniczy możesz pan robić ale w państwowym lesie
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
KasiaKowalska88
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 23:09
Lokalizacja: Polska

Post autor: KasiaKowalska88 »

ehh ja własnie zrobiłam i mam pełno bonsai w ogrodzie;/ :x
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Kiedyś stosowano zabieg tzw "pałowania", który polegał na obijaniu/obłamywaniu właśnie suchych gałęzi. Teraz jednak ze względów zarówno ekonomicznych jak i małej przydatności hodowlanej tego zabiegu juz tak się nie robi. Ujemnym aspektem tego zabiegu był również fakt udostępnienia takiego drzewostanu dla jeleni, które powodowały znaczące szkody poprzez spałowanie. Widywałem młodniki, które były białe od ospałowania przez stado jeleni.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

"Pałowanie" gałęzi robiłem w RDLP Toruń . Było tam dużo przejętych od prywatnych właścicieli młodników które były sadzone w bardzo gęstej więźbie . Do tego nie wykonywano w nich żadnych zbiegów od posadzenia do 30 lat więc aby cokolwiek zrobić czy tez wejść co drugi rządek był tak oczyszczany z gałęzi .
ODPOWIEDZ