Trudy pracy biurowej

[drwalnik]

Kondycję mają niesamowitą no bo kto inny wysiedziałby 8 godzin przy biurku

sam kiedyś byłem zmuszony w biurze nadleśnictwa przesiedzieć prawie osiem godzin przy komputerze w nadleśnictwie, rejestrator padł a miałem mnóstwo tartaczki do wprowadzenia na WODach, wyszedłem jak po pielgrzymce na kolanach, w życiu bym się nie zamienił z biurowcami

[saga]

Widocznie mam niesamowitą kondycję. Chociaż to.

[RR]

sam kiedyś byłem zmuszony w biurze nadleśnictwa przesiedzieć prawie osiem godzin przy komputerze w nadleśnictwie

Tobie zdarzyło się to raz, a oni non stop przy biurku zaharowują się biedaki.

[drwalnik]

Widocznie mam niesamowitą kondycję. Chociaż to.

współczuję Tobie, na prawdę, nie zamieniłbym się nigdy, wolę być spocony, zmęczony, brudny od lasu

[saga]

Kondycji nie masz mi co współczuć .

a oni non stop przy biurku zaharowują się biedaki.

no chyba tylko tego...

[drwalnik]

no chyba tylko tego...

właśnie tego, bo to szkodliwe dla zdrowia jest, czy ktoś to zauważa?

[saga]

Psychicznego zdrowia czy tylko fizycznego, jak myślisz?

[drwalnik]

pierwsze jest szarpane, drugie wbrew pozorom obciążane mocno jednostajną pracą

[RR]

pierwsze jest szarpane, drugie wbrew pozorom obciążane mocno jednostajną pracą

W biurze to tak jak w niewoli prawie.

[borodziej]

RR napisał/a:
A policji wiosła zapodać.

E tam wiosła... Elektryczne łodze, albo z nurtem panie komendancie...

Jako że jest to zalew proponuję... łódź podwodną. I cicha, i pedałować nie trzeba. A i takiego bananowca łamiącego prawo łatwo przydybać. Wynurza się taka łódź z nienacka, z wieżyczki wychodzi oficer dyżurny i nadaje flagami: jesteście otoczeni

[ Dodano: 2006-07-11, 23:42 ]

W biurze to tak jak w niewoli prawie

Popieram! Nie ma jak teren!

[ Dodano: 2006-07-11, 23:45 ]

Psychicznego zdrowia czy tylko fizycznego, jak myślisz?

Zdecydowanie psychicznego (za dnia wprowadzałem szacunki brakarskie do komputera - w nocy przez sen)
Fizycznego? A bo ja wiem... Może nadkwaśność żołądka (od kaw), zwyrodnienie kręgosłupa (od siedzenia), drętwowy palców (od klawiatury).
W terenie - prędzej trzustka niż żołądek

[drwalnik]

Fizycznego? A bo ja wiem... Może nadkwaśność żołądka (od kaw), zwyrodnienie kręgosłupa (od siedzenia), drętwowy palców (od klawiatury).

to jeszcze mało?

[RR]

to jeszcze mało?

I te ściany z każdej strony-poprostu tragedia

[yakec]

Saga zapomniała dodać wady wzroku i hemoroidów

[Hania]

pierwsze jest szarpane, drugie wbrew pozorom obciążane mocno jednostajną pracą

Wiem coś o tym ..

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania

[borodziej]

I te ściany z każdej strony-poprostu tragedia

Hehe, jak w pudełku - klaustrofobii możn asię nabawić

[Jaźwiec]

Jak to się dzieje, że biurowcy twierdzą, że teren nic nie robi, ma wszystko w "poważaniu" a to oni mają zapieprz i w dodatku ponoszą odpowiedzialność i są stale narażeni na ataki szefa. Terenowcy, zaś twierdzą, że oni zacharowują się od świtu do nocy, są stale kontrolowani i mają tyle roboty, że niewiadomo gdzie łapy włożyć, zaś biuro ma luzik, bo tylko 8 godzin, za biureczkiem, pod dachem, słowem miodzio. Tak się składa, że pracuję tu i tu. Trochę lasu, trochę biura, trochę kontaktu z ludźmi, trochę kontaktu z szefem i zasadniczo nie widzę różnicy. Skąd się to bieże? Nasza Polska mentalność?

[yakec]

Lubimy po prostu narzekać...

[Hania]

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma ...

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania

[kostek-brasil]

Lubimy po prostu narzekać...

Oj, tak.
Słowo honoru, że jednak lepiej spróbować polubić swoją pracę.

[yakec]

Przecież nikt nie narzeka na swoją prace