tak ale to mi sie nie podoba przychodzi zwierzak papusiac i niewie czy dostanie kulkedozwolone, są to tzw. nęciska
a borsuk bo miłe stworzonko i wiem gdzie ma domek, ale nigdy go nie spotkałem bo w nocy nie buszuje po lesie
Moderator: Moderatorzy
tak ale to mi sie nie podoba przychodzi zwierzak papusiac i niewie czy dostanie kulkedozwolone, są to tzw. nęciska
... ułatwia to gospodarkę łowiecką, w lesie to za zwierzakiem trzeba sie nałazić, a często i tak sie nie zdoła go zobaczyć, a odstrzał trzeba wykonać ...tak ale to mi sie nie podoba przychodzi zwierzak papusiac i niewie czy dostanie kulke
... ...Termit pisze:a borsuk bo miłe stworzonko
Wędkarze też nęcą ryby. Rolnik karmi obficie świnie przed zabiciem ,nawet babajaga tuczyła Jasia przed zjedzeniem. Taka jest naturalna kolej rzeczy ( niestety ).Termit pisze:tak ale to mi sie nie podoba przychodzi zwierzak papusiac i niewie czy dostanie kulke
I dokładnie chodzi o to żeby nie wiedział.Odstrzał jest częścią gospodarowania łowieckiego.Ma byc wykonany sprawnie, prawidłowo i jakby to nie zabrzmiało humanitarnie, po co po obwodzie ganiać i stesowac te biedne stworzonka skoro można "prawie" dla nich niezauważalnie wyprawić je na tamtą Styksu stronęTermit pisze:przychodzi zwierzak papusiac i niewie czy dostanie kulke
przepraszam Cie bardzo ale mysliwy nie może dokonać odstrzału w poblizu domom mieszkalnych jak wiesz jest to nie dozowlone
Bow hunter,Nie wiem czemu, ale odstrzał w miejscu pożywiania sie jest troche nieuczciwy.
tez jestem takiego zadania i tak sobie pomyslalem ze moze zapolowac na mysliwego ktory siedzi na ambonce podcinajac ją szybko jak to mowi lotem bliżejWiem że regulacja liczebności zwierzny jest bardzo potrzebna , ale strzelanie przy paśnikach
budzi we mnie mieszane uczucia , zresztą to samo mam jak widze polowania z nagonką
Nie, ja mieszkam na granicy Wielkopolska - Łódzkie , popatrz na plany budowy A2 napewno znajdziesz .Termit pisze:a czy mieszkasz w Dąbiu koło Witnicy
Niestety tylko teoretycznie , bo wielu myśliwych (jak dla mnie to już kłusowników) trakuje je jak nęciska , niewiem czy tak jest w całej Polsce , mówie tylko jak jest na moim "podwórku".baluu pisze:wiesz jest taka zasda że sie nie strezla do zwierzyny przy paśnika ani prz wodopojach tylko przy neciskach !
... w taki sposób prowadzi sie np. regulacje zadużych stanów populacji zwierząt żyjących w Parku Narodowym, jakos to trzeba robić, np. przy braku naturalnych wrogów, na terenie Parku zwykle nie wolno wykonywać odstrzałów ...Termit pisze:Ostatnio jak zobaczyłem na krawędzi parku narodowego ostaje zwierzyny a po drugiej stronie wieżyczkę i czekających na zwierzaki myśliwych to już nie będę komentował co o tym myślę pozdrowka
... z ludzkiego punktu widzenia to jakoś rzeczywiście tak, ale dla zwierzyny to zwykła rzecz - w naturze często ginie podczas żerowania ...zu pisze:Nie wiem czemu, ale odstrzał w miejscu pożywiania sie jest troche nieuczciwy.
Bow hunter pisze:Wiem że regulacja liczebności zwierzny jest bardzo potrzebna , ale strzelanie przy paśnikach
... przy paśniku nie wolno polować, co innego nęcika ... paśnik ma pomóc zwierzynie np. w przetrwaniu cięższej zimy ...Mnie sie wydaje, że zwierzęciu powinno się dać jakąś szanse, nie wiem, a nie tak o, zabijać przy paśniku.
... nie mówisz przypadkiem o tej wierzy widokowej do której prowadzi czarny szlak ? ... tej nad Narewką niedaleko Kosego Mostu, na południe ? ... jeżeli nie, to ambona o której mówisz może być pozostawiona po nie tak dawnym dołaczeniu tej części do Parku Narodowego ... możliwe, że służy do kontroli i liczenia żubrów i innych zwierząt ...Kasia pisze:Widziałam w sąsiedztwie Puszczy Białowieskiej, przy Kosym Moście z jednej strony rzeki ostoję żubrów (wiadomo,że nie tylko żubry tam podchodzą),a z drugiej ambonę,też mi to dziwne się zdało.
... to prawda niestety to sie czasem zdarza ... nie slyszłaem by ktoś w moim środowisku coś upolował przy paśniku, a różne dziwne historie już słyszałem ...Bow hunter pisze:Niestety tylko teoretycznie , bo wielu myśliwych (jak dla mnie to już kłusowników) trakuje je jak nęciska , niewiem czy tak jest w całej Polsce , mówie tylko jak jest na moim "podwórku".
Tak racja dzieje sie już tak częściej ja tak zareagowałem bo ja i moi znajomi mysliwi nie robią sobie z dokarmiania zwierząt wietnamu i dlatego nie wziąłem tego pod uwage pozdroBow hunter pisze:Niestety tylko teoretycznie , bo wielu myśliwych (jak dla mnie to już kłusowników) trakuje je jak nęciska , niewiem czy tak jest w całej Polsce , mówie tylko jak jest na moim "podwórku".