Przeniesienie do innego Nadleśnictwa

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
drwalniczek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 300
Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
Lokalizacja: Pola, lasy, knieje

Przeniesienie do innego Nadleśnictwa

Post autor: drwalniczek »

Czy ktoś orientuje się może jak wygląda proces ewentualnego przeniesienia się do innego nadleśnictwa w tej samej RDLP? Czy należy to załatwiać przez RDLP, czy przez Nadleśniczego?
Awatar użytkownika
Sandokan
początkujący
początkujący
Posty: 23
Rejestracja: niedziela 29 paź 2006, 10:05
Lokalizacja: Polska

Post autor: Sandokan »

Witam przeniesienie owszem jest możliwe. Najlepiej za porozumieniem stron. Niestety jeżeli sam się chcesz przenieść nie zawsze obecny pracodawca poda ci pomocną dłoń. Zazwyczaj to jest na zasadzie rzucanie kłód pod nogi. Musisz miec dogadane gdzie i kiedy chcesz się przenieść, dopiero potem dogadujesz się w obecnej pracy.
Powodzenia :wink:
Wraca mąż z delegacji na której miał skok w bok. W domu żony pyta się "czy chcesz abym cię okłamał " żona na to "nie" mąż odpowiada "więc mnie o to nie pytaj" - PRAWDOMÓWNOŚĆ-
Awatar użytkownika
drwalniczek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 300
Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
Lokalizacja: Pola, lasy, knieje

Post autor: drwalniczek »

Generalnie przeniesienie w żony strony. Jest to nadal ta sama RDLP. Czyli powinienem pójść do obydwóch nadleśniczych (obecnego i ewentualnie przyszłego) i powiedzieć o swojej sytuacji...? Czy najlepiej pójść, bądź napisać takie pismo do dyr. RDLP?
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

drwalniczek pisze:Czy najlepiej pójść, bądź napisać takie pismo do dyr. RDLP?
Dyrektor nie będzie zajmował się sprawą Twoich przenosin. Nie zawracaj jemu i sobie głowy. Twoim obecnym pracodawcą jest nadleśniczy (nie dyrektor), więc z nim rozmawiaj. Nie wiem, czy dobrze odczytałem treść Twojego posta, ale odbieram to tak, jak byś jeszcze nie rozmawiał z nadleśniczym z żony stron. Od tego zacznij (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś), bo bez jego zgody nic z tego nie będzie. Poza tym musi również być w jego nadleśnictwie wolny etat
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
drwalniczek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 300
Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
Lokalizacja: Pola, lasy, knieje

Post autor: drwalniczek »

Właśnie się przymierzam do rozpoczęcia akcji przenosin, ale wolałem zapytać się na forum odnośnie tego. Zdaję sobie sprawę, że to na pewno nie będzie prosta sprawa.. szczególnie w kwestii wolnego etatu..
Dzięki za odpowiedzi!
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Tylko i wyłącznie przez Nadleśniczych się załatwia.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36384
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

Sandokan pisze:przeniesienie owszem jest możliwe. Najlepiej za porozumieniem stron
za porozumieniem stron to może być tylko rozwiązanie umowy o pracę... to taki istotny szczegół prawa pracy... co chodzi o aktualne miejsce pracy... natomiast co chodzi o to przyszłe miejsce pracy, to tylko można liczyć na dobrą opinię od obecnego szefa i ewentualną jego "protekcję" o ile z tym drugim są w dobrych układach i ten drugi ma wolny etat... bo to znowu taki istotny szczegół prawa pracy, iż będzie to nowa umowa o pracę... albo i nie :) dlatego te szczegóły razem wzięte są tak bardzo istotne, że dobrze byłoby , aby nie było chwili oddechu, coby okoliczności nie nawaliły i nie zostać ... na lodzie... Tak więc zauważ, że inicjatywa należy do samego zainteresowanego .. jakoż i skutki ją wieńczące :wink: I nie radzę sugerować się tym, że ostatnio kogoś tam "przeniesiono" z nadleśnictwa do nadleśnictwa, bo to były jedynie "propozycje nie do odrzucenia" w ramach słynnej optymalizacji :)
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Skumbria pisze:za porozumieniem stron to może być tylko rozwiązanie umowy o pracę... to taki istotny szczegół prawa pracy... co chodzi o aktualne miejsce pracy... natomiast co chodzi o to przyszłe miejsce pracy, to tylko można liczyć na dobrą opinię od obecnego szefa i ewentualną jego "protekcję" o ile z tym drugim są w dobrych układach i ten drugi ma wolny etat... bo to znowu taki istotny szczegół prawa pracy, iż będzie to nowa umowa o pracę... albo i nie :) dlatego te szczegóły
Istnieje w prawie coś takiego jak "porozumienie miedzy zakładami" (czyli de facto przeniesienie służbowe) i ono jet nagminnie w mowie potocznej mylone z "porozumieniem stron"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36384
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

Kod: Zaznacz cały

W obecnym stanie prawnym nie ma możliwości zwolnienia z pracy na zasadzie "porozumienia między zakładami".
Jest to możliwe tylko w przypadku przejścia zakładu pracy na innego pracodawcę.

Kp Art. 23 1.
§1. W razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów § 5.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Skumbria, chyba źle zrozumiałaś to co napisano.
Moim zdaniem w obecnym stanie prawnym nie można na świadectwie pracy podać jako przyczyny rozwiązania umowy o pracę "porozumienia między zakładami". Natomiast sama forma zmiany pracodawcy jest jak najbardziej dopuszczalna.
Pisząc poprzednie i powyższe oparłem się na tej publikacji: http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/ar ... racownikow
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36384
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

Jeżeli pracodawca jest na etapie zmian organizacyjnych.. to i owszem Piotrze, ale nie dotyczy to raczej sytuacji pytającego forowicza :)
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Skumbria pisze:Jeżeli pracodawca jest na etapie zmian organizacyjnych
Otóż nie jest to warunek konieczny. Zwróć uwagę na:
... L. Florek, w: Kodeks pracy. Komentarz, red. L. Florek, Warszawa 2009, s. 222). Potwierdza to wyrok SN z dnia 31 stycznia 1977 r., I PRN 141/76, OSNCP1977, nr 8, poz. 147, zgodnie z którym "zmiana pracy w wyniku porozumienia zakładów pracy następuje wówczas, gdy porozumienie to jest połączone z rozwiązaniem stosunku pracy między pracownikiem a dotychczasowym zakładem pracy i nawiązaniem przez tego pracownika stosunku pracy z nowym zakładem pracy" ...
oraz:
...

Porozumienie pracodawców

Porozumienie pracodawców nie jest samoistnym sposobem rozwiązania umowy, jest natomiast czynnością prawną rozbudowaną, składającą się z trzech elementów: (1) porozumienie dwóch pracodawców; (2) rozwiązanie stosunku pracy między pracownikiem a dotychczasowym pracodawcą; (3) nawiązanie stosunku pracy między pracownikiem a nowym pracodawcą.
(Ad.1) Porozumienie między pracodawcami (dotychczasowym i kolejnym) dotyczące zmiany pracy przez pracownika, nie stanowi czynności rozwiązującej stosunek pracy między pracownikiem i dotychczasowym pracodawcą. Dotyczy ono przejścia pracownika do nowego pracodawcy oraz określenia jego uprawnień w nowym miejscu pracy dotyczących np. przejęcia przez nowego pracodawcę obowiązku udzielenia urlopu wypoczynkowego, do którego pracownik nabył prawo u pracodawcy poprzedniego oraz innych uprawnień, a zwłaszcza zaliczenia okresu zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy do zakładowego stażu u nowego pracodawcy. Ustalenia te mogą być dokonane za zgodą pracownika. Porozumienie pracodawców nie stanowi dla pracownika gwarancji zachowania dotychczasowych uprawnień. Wyrok SN z 21.VIII.1981 r., I PRN 42/81, OSNCP 1982, z 5-6, poz. 72 potwierdza to przyjmując, że zmiana przez pracownika pracy na zasadzie porozumienia między pracodawcami nie oznacza tego, iż nie można zmienić pracownikowi uprawnień w zakresie płacowym na gorsze w stosunku do tych, jakie posiadał u poprzedniego pracodawcy. Nowe warunki płacy, a także pracy ustala się w nowej umowie o pracę zawartej między pracownikiem i nowym pracodawcą. O warunkach tych mogą decydować także inne przepisy obowiązujące u nowego pracodawcy takie jak układ zbiorowy pracy czy regulamin pracy.
(Ad. 2) Porozumienie między pracodawcami nie rozwiązuje stosunku pracy między dotychczasowym pracodawcą a pracownikiem bowiem jego stronami są inne podmioty (dawny i nowy pracodawca), tak więc dla rozwiązania stosunku pracy potrzebna jest czynność prawna dokonana między jego stronami (pracownikiem i dawnym pracodawcą). Rozwiązanie to następuje w trybie określonym w art. 30 §1kp, a więc najczęściej będzie to rozwiązanie na mocy porozumienia stron, nie można jednak wykluczyć w powyższej sytuacji także wypowiedzenia przez jedną, albo drugą stronę stosunku pracy. Rozwiązanie, o którym mowa jest ściśle związane z porozumieniem między pracodawcami, bowiem dochodzi do niego na skutek tego porozumienia, jednakże występuje ono jako odrębna czynność prawna dokonana między innymi podmiotami.
(Ad. 3) Nawiązanie stosunku pracy między pracownikiem, a nowym pracodawcą stanowi odrębną czynność prawną od porozumienia między pracodawcami, aczkolwiek jest z tym porozumieniem ściśle związana. Jak wspomniano wyżej porozumienie między pracodawcami może obejmować pewne uprawnienia pracownika, które potem staną się przedmiotem umowy o pracę zawartej między pracownikiem i nowym pracodawcą. Podkreślić jednak należy, że porozumienie między pracodawcami nie może zastąpić umowy między pracownikiem i pracodawcą, musi ona wystąpić jako odrębna (trzecia w kolejności, choć czynności te mogą być zbliżone w czasie) czynność prawna. Potwierdza to wyrok SN z 31.I.1977r., I PRN 141/76 (OSNCP 1977, z.8, poz. 147), zgodnie z którym zmiana pracy w wyniku porozumienia zakładów następuje wówczas, gdy porozumienie to jest połączone z rozwiązaniem stosunku pracy między pracownikiem a dotychczasowym zakładem pracy i nawiązaniem przez tego pracownika stosunku pracy z nowym zakładem pracy. Mamy tu więc do czynienia z trzema odrębnymi czynnościami, które są ze sobą powiązane zarówno w zakresie ich treści jak i czas, w którym są dokonywane. ...
Źródło: http://www.fzpep.com.pl/pracodawca/04_01/prawo.htm
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

drwalniczek,

Taka dobra rada... Idź, nagraj sobie robotę u nowego szefa, a staremu powiedz o tym dopiero składając wypowiedzenie. I nie chwal się za bardzo na prawo i lewo do puki nie będziesz miał pewnej pracy w nadleśnictwie żony. Bo możesz usłyszeć od nowego szefa "przepraszam, przed chwilą miałem telefon z dyrekcji, nie mogę pana przyjąć" - zdarzały się takie sytuacje...

pozdro
DB
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36384
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

3006hc pisze:Taka dobra rada... Idź, nagraj sobie robotę u nowego szefa, a staremu powiedz o tym dopiero składając wypowiedzenie. I nie chwal się za bardzo na prawo i lewo do puki nie będziesz miał pewnej pracy w nadleśnictwie żony. Bo możesz usłyszeć od nowego szefa "przepraszam, przed chwilą miałem telefon z dyrekcji, nie mogę pana przyjąć" - zdarzały się takie sytuacje...
otóż to bez chwili oddechu... i bez rozgłosu... dopóki :wink: nie poczujesz drugiej umowy w garści :arrow:
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Skumbria pisze:dopóki
No nie, nie wierzę... orta walnąłem...? :/ A tak się zastanawiałem, bo wcześniej chciałem napisać "dopuki", ale coś mi nie grało wizualnie i rozdzieliłem... a to nie tu był byk... Dzięki za sprostowanie.

Wracając do tematu -> oby się chłopu udało :)
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
acer_75
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2813
Rejestracja: niedziela 10 kwie 2011, 10:12
Lokalizacja: Bory

Post autor: acer_75 »

3006hc pisze:Wracając do tematu -> oby się chłopu udało :)
Uda się uda :spoko: .....mi przynajmniej tak kiedyś się udało ;)
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Taka dobra rada... Idź, nagraj sobie robotę u nowego szefa, a staremu powiedz o tym dopiero składając wypowiedzenie. I nie chwal się za bardzo na prawo i lewo do puki nie będziesz miał pewnej pracy w nadleśnictwie żony. Bo możesz usłyszeć od nowego szefa "przepraszam, przed chwilą miałem telefon z dyrekcji, nie mogę pana przyjąć" - zdarzały się takie sytuacje...
Dokładnie !!!

Ani słówka staremu szefowi do momentu kartki z wypowiedzeniem na stół - bo inaczej nie dość że będą nici ze zmiany miejsca pracy to dodatkowo może być jakaś pseudo-kara od starego za przejawianie samodzielności
Awatar użytkownika
Faun_Spown
początkujący
początkujący
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 18 gru 2008, 19:13
Lokalizacja: bory szczecińskie

Post autor: Faun_Spown »

Przenosiłem się z jednego nadleśnictwa do sąsiedniego w tej samej dyrekcji. Zacząłem od rozmowy z Nadleśniczym wybranego przeze mnie nadleśnictwa, po pozytywnej weryfikacji (zadzwonił zaraz do kolegi obok) załatwiłem sobie miejsce, a z poprzednim nadleśnictwem zerwałem umowę za porozumieniem stron (miesięczny okres wypowiedzenia). Z nowym pracodawcą podpisałem stosowną umowę. Już chyba nie istnieje przeniesienie służbowe, przynajmniej w moim przypadku oraz koleżanki, gdzie odbyło się to na tych samych zasadach, przejście do nadleśnictwa obok wiązało się z zerwaniem umowy ze starym pracodawcą i zawarcie z nowym. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Umiesz liczyć, licz na siebie!
Awatar użytkownika
drwalniczek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 300
Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
Lokalizacja: Pola, lasy, knieje

Post autor: drwalniczek »

Dzięki za wieeelllkką pomoc - punkty dodane ;). Teraz przynajmniej wiem jak zaczynać rozmowę i u kogo pierwszego.
Arnie12
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: niedziela 24 lut 2008, 00:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Arnie12 »

Mam pytanie a od czego mam zacząć gdy chcę zmienić nadleśnictwo w innej dyrekcji. Czy należy takze najpierw porozmawiać z nadleśniczym czy iść jeszcze wyżej do dyrekcji i tam porozmawiać z dyrektorem. Bardzo byłbym wdzięczny gdyby zabrał głos ktoś kto miał podobną sytuację. Z góry dziękuję za podpowiedzi ...
ODPOWIEDZ