INWENTARYZACJA ROCZNA

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

ulan01
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 258
Rejestracja: piątek 20 lip 2012, 07:20
Lokalizacja: Polska

Post autor: ulan01 »

BungaBunga pisze:Uważasz więc że leśniczy z maturą (lub podleśniczy) stanowiący zespół spisowy powinni znać politykę rachunkowości????? A od czego w takim razie są księgowe???? i kierownictwo (w innym zakresie)???
Polityka rachunkowości wcale nie jest taka obszerna:)

U nas w Nadleśnictwie księgowa jest z wyższym wykształceniem leśnym i to nie tylko główna ale pozostałe też i uważam że mają większą wiedze od niejednych leśniczych.

A jeśli mówisz o podatkach np. leśnych to nie SILP je wylicza (w sumie to też mógłbyś sie troche o nim nauczyć), tylko ludzie za to odpowiedzialni, mający spisy dzierżawców i najemców, uwzględniając klase gruntu (w gr, rolnych) i wiek d-stanu w lasach, a księgowość dostaje tylko zestawienie i dzieli ten podatek na równe części w zależności od terminu płatności, jedyne co może zrobić to wrzucić podatek (i to tylko jeden) w zlecenia stałe.

A leśniczemu korona z głowy nie spadnie jak przeczyta regulamin inwentaryzacji i zarządzenia z tym związane, i czasami posłucha co się do niego mówi a nie " ja jestem najmądrzejszy " i zrobie tak jak ja chcę, potem przychodzi z tym protokołem i jest źle zrobiony a on bo ja myślałem.... nawet nie wiecie jak to wku....,
a co do drewna to przeczytaj regulamin, w inwentaryzacji są odpowiednie druki i rubryki gdzie wpisujesz numer KW i masę wywiezionego drewna, a wpisujesz to co naprawde jest na gruncie, u nas nie widziałem żadnych przekrętów z drewnem bo jest to łatwe do wychwycenia, zawsze wpisujemy to co jest na gruncie, a ewentualne zmiane mogą wynikać z KW i ROD - ów, bo u nas normalnie odbywa się też odbiórka, wywóz idzie nawet w dzień inwentaryzacji.
"only two things are infinite the universe and human stupidity and i'm not sure about the former" - A. Einstein
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

U nas w Nadleśnictwie księgowa jest z wyższym wykształceniem leśnym i to nie tylko główna ale pozostałe też i uważam że mają większą wiedzę od niejednych leśniczych.
Księgowy ???? czy co ???
Polityka rachunkowości wcale nie jest taka obszerna:)
Nie ważne czy ma 15 stron czy 150
jeśli sprzątaczkę, skądinąd niegłupią kobietę, wpiszę do zespołu spisowego który ma policzyć stan zapasów zaopatrzenia biura (papier, długopisy, zszywki itp....) to ona też ma znać Politykę rach.????
NO CHYBA ŻE MA PERSPEKTYWY WYGRYZIENIA gŁ KSIĘGOWEJ :lol:
A jeśli mówisz o podatkach np. leśnych to nie SILP je wylicza (w sumie to też mógłbyś sie troche o nim nauczyć),
Nie muszę nic się uczyć
tylko ludzie za to odpowiedzialni, mający spisy dzierżawców i najemców, uwzględniając klase gruntu (w gr, rolnych) i wiek d-stanu w lasach,

bo wszystko o nim wiem (sam go wyliczam). A to że tak jest w części nadl. to nie znaczy że jest to dobrze. Bo Ci odpowiedzialni ludzie to mają przede wszystkim robić to żeby rejestr był zgodny z Ewidencją powszechną, z KW
a od rozliczania podatków jest dział finansowo księgowy który po informacji że :
aktualizacja SILP jest zrobiona
wszystkie dokumenty zmieniające stan posiadania wprowadzone
i dostaje aktualny wykaz umów dzierżaw
robi wydruki z rejestru (ewentualnie dostaje od tych "odpowiedzialnych osób") i go nalicza
I ZNAM JEDNOSTKI W KTÓRYCH WŁAŚNIE TAK TO WYGLĄDA.
a księgowość dostaje tylko zestawienie i dzieli ten podatek na równe części w zależności od terminu płatności, jedyne co może zrobić to wrzucić podatek (i to tylko jeden) w zlecenia stałe.
To po CH... mi taka księgowa????
skoro tyle zrobiłem sam, to to zlecenie też mógłbym założyć, tylko niech mi dadzą dostęp do banku... (a jej pensję na moje konto) :beer:
Bo za co ona kasę bierze, przecież nie odpowiada za nic, jak coś nie tak, bo w EG była jakaś zmiana o której dowiedziałem się po czasie, lub jej nie wprowadziłłem bo robiłem coś innego np za dział FK, to zawsze tel oddaje mi....

A dziwnym trafem jak konsultuję te sprawy z pracownikami (księgowymi) z gmin to zawsze są zdziwieni że nie rozmawiają z księgowością....
A leśniczemu korona z głowy nie spadnie jak.. a on bo ja myślałem.... nawet nie wiecie jak to wku....,
Mnie też to wku....., i leśniczych nie bronię
tylko on nie potrzebuje znać polityki rachunkowości i instrukcji inwent...
oczywiście jeśli jego pasją jest czytanie takich wydawnictw do "poduszki" to bardzo proszę :prosze: I UKŁONY DLA TAKICH

ale zespół spisowy ma zadanie poste jak drut, tylko musi jasno mieć określony sposób działania (np to jak opisać drewno które w części lub całości wyjechało??? ) a skoro na szkoleniu słyszy jedną wersję, a po zdaniu arkuszy inną to nie dziwne że może być chłop skołowany....
bo moim zdaniem skoro drewno wyjechało, to go nie ma i koniec,
jest tylko dokument rozchodowy (którym leśniczy się rozlicza, ale nie przed zespołem spisowym któremu oczywiście te dokumenty powinien pokazać, a przed komisją).
a co do drewna to przeczytaj regulamin, w inwentaryzacji są odpowiednie druki i rubryki gdzie wpisujesz numer KW i masę wywiezionego drewna, a wpisujesz to co naprawde jest na gruncie, u nas nie widziałem żadnych przekrętów z drewnem bo jest to łatwe do wychwycenia, zawsze wpisujemy to co jest na gruncie, a ewentualne zmiane mogą wynikać z KW i ROD - ów,
my korzystamy z marginesów
i nie pamiętam teraz- instrukcja pochodzi z DGLP czy RDLP ???- bo to by tłumaczyło że działamy na innych drukach (sprawdzę jutro)
bo u nas normalnie odbywa się też odbiórka, wywóz idzie nawet w dzień inwentaryzacji.
To macie ostro :shock:
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
ulan01
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 258
Rejestracja: piątek 20 lip 2012, 07:20
Lokalizacja: Polska

Post autor: ulan01 »

BungaBunga pisze:my korzystamy z marginesów
może i na marginesach nie wiem dokładnie musiałbym księgowej spytać:)
Nie nie jestem w księgowości i nie każe sie sprzątaczce ani nikomu innemu uczyć polityki rachunkowości bo od tego są Księgowe (nie wiem ile ich jest że mają czas zajmować sie jeszcze podatkami, ale takie rzeczy wynikają z podziału obowiązków i to określa Nadleśny, a z tego co mi wiadomo chyba nie spotkałem jeszcze Nadleśnictw które by miały w sporej części podobny zakres dla tych samych stanowisk (chyba tylko zadania Kadrowej sie pokrywają).
A co do spisu to u nas jest tak, że jak leśniczowie słuchają na naradzie i mają tylko podstawy to Księgowa już reszte zrobi, tylko żeby dobrze wypisali druki....
BungaBunga pisze:ale zespół spisowy ma zadanie poste jak drut, tylko musi jasno mieć określony sposób działania (np to jak opisać drewno które w części lub całości wyjechało??? ) a skoro na szkoleniu słyszy jedną wersję, a po zdaniu arkuszy inną to nie dziwne że może być chłop skołowany....
jeśli tak macie to przykro mi ale to kwestia niedogadania sie komisji
BungaBunga pisze:To po CH... mi taka księgowa????
skoro tyle zrobiłem sam, to to zlecenie też mógłbym założyć, tylko niech mi dadzą dostęp do banku... (a jej pensję na moje konto)
Nie broniąc księgowych, ale trochę się tu mylisz niestety nasza rachunkowość kreatywna polega na tym, że przeważnie same przelewy to pikuś, w SILPie taki podatek przejdzie jeszcze przez milion kont księgowych analitycznych i to przysparza sporo roboty - wiem coś o tym co prawda nie jestem księgowym, ale miałem taki epizod:)
"only two things are infinite the universe and human stupidity and i'm not sure about the former" - A. Einstein
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

ulan01 pisze: ..... to Księgowa już reszte zrobi, .....
wracam do wcześniejszej wypowiedzi, bo rozpisałeś(łaś)????? się a być może istota twej odpowiedzi jest w tym fragmencie wypowiedzi.
Księgowa to zrobi ale jako kto??? CZY ABY NIE CZŁONEK KOMISJI inwentaryzacyjnej??!!!

ulan01 pisze: jeśli tak macie to przykro mi ale to kwestia niedogadania sie komisji .
Sęk w tym że komisja to tylko figuranci którzy nie mają nic do powiedzenia, mają tylko ostemplować i ponumerować arkusze spisowe, wydać do spisu, zebrać po nim a na koniec podpisać że wszystko jest cacy (nie sugeruję tu że drewno tirami wyjeżdża u nas na lewo, no może czasem jakaś furmanka :lol: )
w SILPie taki podatek przejdzie jeszcze przez milion kont księgowych analitycznych i to przysparza sporo roboty - wiem coś o tym co prawda nie jestem księgowym, ale miałem taki epizod:)
TO akurat nie jest specyfika Silpu a rachunkowości w ogóle, (jedna operacja finansowa jest odnotowywana na kilku kontach księgowych) i tak jest nie tylko w LP,
co nie zmienia jednak faktu że podatki niezależnie czy to VAT, dochodowy czy od nieruchomości, czy od psa, to sprawa działu finansowego.

Tak czy siak my już po spisie w terenie, INWENTARYZACJA zdefiniowana na 1X, i spis był w pierwszym tyg m-ca, jeszcze tylko w styczniu podpisać stany sald i rachunków I będziemy :drunk: opijać kolejny sukces :lol:
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
Woodman
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sobota 27 paź 2012, 23:27
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Woodman »

U nas w komisji jest zastępca (ale ten ma jako drugie studia ekonomię zrobioną)
i dwie księgowe.

ulan01 pisze:.... od tego są Księgowe (nie wiem ile ich jest że mają czas zajmować sie jeszcze podatkami,
.

tak, bo księgowe na nic nie mają czasu, i ciągle pozbywają się czegoś na rzecz technicznego.
w końcu to im przybyło pracy w związku z tym że wypłaty idą z rejestratorów, a wszystko jest sprawdzone przez technicznych....
a i sam proces polegający na klikaniu jest dużo szybszy niż za czasów papierowych, więc "ROBOTY W KSIĘGOWOŚCI CORAZ WIĘCEJ"

za to nam w technicznym pracy wciąż ubywa
bo mamy "coraz mniej " wymogów i formalności związanych z ochroną przyrody
przybyły nam dwa certyfikaty, a więc i tu pracy mniej
mamy coraz to nowsze serwery z danymi o bazie nasiennej, o nieruchomościach,
które trzeba prowadzić i uaktualniać niejednokrotnie w trzech wersjach ...
mamy coraz mniej pracy
więc możemy pomóc księgowym

ulan01 pisze:.
ale takie rzeczy wynikają z podziału obowiązków i to określa Nadleśny, .
.

i owszem ,
często jednak na zasadzie młody się nie zbuntuje to niech robi, bo co mam się użerać z babami..... i jak zastępca nie będzie bronił swych ludzi to jego dział będzie miał czas na wszystko oprócz gospodarki leśnej) - pracowałem wcześniej w jednostce w której dział techniczny robił przetargi na wszystko, wystawiał f-ry np za dzierżawy czy najem (gruntów, maszyn itp), naliczał podatki, tworząc umowy sam decydował o stawkach Vatu jakie ma wpisać (bo księgowości to nie dotyczyło, i księgowe nie musiały się na tym znać, tylko leśnicy ....) :lol:
Woodman
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sobota 27 paź 2012, 23:27
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Woodman »

ulan01 pisze: bo u nas normalnie odbywa się też odbiórka, wywóz idzie nawet w dzień inwentaryzacji.
A niech mi ktoś wyjaśni, czy rozliczenie uwzględnia godzinę (przychodu lub rozchodu).
Bo coś mi się wydaje że w dniu spisu w danym leśnictwie ruch powinien być wstrzymany. Bo jak określić czy spisane przez zespół stany drewna są przed wydaniem jakiejś partii drewna, lub zaprzychodowaniem - CZY PO TYM FAKCIE.
Musi byc jakiś czas , "punkt" odniesienia.

Bo dla porównania jakbyśmy liczyli np bułki w sklepie, cały czas sprzedawane, a co chwila ktoś by kilka podbierał (nie sposób jest ustalić czy są wszystkie, czy WYKAZANE przez nas JAKO brakujące dwie sztuki to brak, czy to te które wziął jeden z klientów.
ulan01
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 258
Rejestracja: piątek 20 lip 2012, 07:20
Lokalizacja: Polska

Post autor: ulan01 »

Woodman pisze: owszem ,
często jednak na zasadzie młody się nie zbuntuje to niech robi, bo co mam się użerać z babami..... i jak zastępca nie będzie bronił swych ludzi to jego dział będzie miał czas na wszystko oprócz gospodarki leśnej) - pracowałem wcześniej w jednostce w której dział techniczny robił przetargi na wszystko, wystawiał f-ry np za dzierżawy czy najem (gruntów, maszyn itp), naliczał podatki, tworząc umowy sam decydował o stawkach Vatu jakie ma wpisać (bo księgowości to nie dotyczyło, i księgowe nie musiały się na tym znać, tylko leśnicy ....)
Widzę, że naprawdę macie pecha, fakt, że w księgowości czasem nie ma nic do roboty, ale to się trafia w każdym dziale, a jeśli macie taki podział, że księgowe nic nie robią to nic na to nie poradze u nas dwie księgowe zajmują sie tylko działem gospodarki drewnem (umowy, faktury itp.), także każdy ma co robić, pracuje niedługo ale po obserwacjach widzę, że w każdym dziale każdy ma czas na coś innego, i oczywiście narzeka, że ma za dużo roboty, ale jakoś nikt po godzinach nie zostaja (oprócz ksiegowości przed audytem).
Od razu odpowiem na kolejne "zarzuty", nie nie mamy zbyt dużo zatrudnionych w administracji pracuje 10 osób (nadleśnictwo ma 27 tys ha), a w biurze ogólnie z służba ok 23 wliczając straż leśna, inżynierów i kadre kierowniczą.
"only two things are infinite the universe and human stupidity and i'm not sure about the former" - A. Einstein
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Woodman pisze:
ulan01 pisze: bo u nas normalnie odbywa się też odbiórka, wywóz idzie nawet w dzień inwentaryzacji.
A niech mi ktoś wyjaśni, czy rozliczenie uwzględnia godzinę (przychodu lub rozchodu).
Na każdym arkuszu spisowym jest: spis rozpoczęto (data i godzina); spis zakończono (data i godzina).
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

j24 pisze:Na każdym arkuszu spisowym jest: spis rozpoczęto (data i godzina); spis zakończono (data i godzina).
I w tym czasie nie powinno być żadnych "ruchów" surowca.
Nie wiem jak jest dziś ale za moich czasów przed przystąpieniem do spisu leśniczy podpisywał oświadczenie, że wszelkie dokumenty przychodowe zostały zdane do nadleśnictwa oraz jaki jest numer ostatniej asygnaty i kwitu wywozowego. Od momentu podpisania tego oświadczenia do zakończenia spisu żaden z tych druków ścisłego zarachowania nie mógł być wystawiony.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Piotrek pisze:
j24 pisze:Na każdym arkuszu spisowym jest: spis rozpoczęto (data i godzina); spis zakończono (data i godzina).
I w tym czasie nie powinno być żadnych "ruchów" surowca.
Nie wiem jak jest dziś ale za moich czasów przed przystąpieniem do spisu leśniczy podpisywał oświadczenie, że wszelkie dokumenty przychodowe zostały zdane do nadleśnictwa oraz jaki jest numer ostatniej asygnaty i kwitu wywozowego. Od momentu podpisania tego oświadczenia do zakończenia spisu żaden z tych druków ścisłego zarachowania nie mógł być wystawiony.
Otóż to! I tak jest u nas. Natomiast jeśli spis w leśnictwie X zakończył się np. 2 listopada o godz. 12:00 to o godz. 12:01 leśniczy ma prawo wznowić ruchy surowca - jak to trafnie określiłeś.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
borowiak

Post autor: borowiak »

Robienie inwentaryzacji, podczas której można wywozić drewno dla mnie jest bez sensu...... Z drugiej strony z chęcią obmierzę pozostającą po wywozie część stosu i poczekam na wyniki inwentaryzacji..... :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:Robienie inwentaryzacji, podczas której można wywozić drewno dla mnie jest bez sensu
Było by bez sensu, gdyby inwentaryzację robiło się "na dzień spisu". Ponieważ jednak inwentaryzację robi się na ogół na dzień przeszły (od kilku do kilkunastu dni) to sens ma.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Piotrek pisze:Ponieważ jednak inwentaryzację robi się na ogół na dzień przeszły (od kilku do kilkunastu dni) to sens ma.
Od kilku do kilkunastu???? Jakaś nowość dla mnie.......
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:Od kilku do kilkunastu???? Jakaś nowość dla mnie.......
Jaka nowość? Nigdy się nie zdarzyło w Twoim życiu, że harmonogram spisu ostatnie spisywane leśnictwo wyznaczał na przykład na 12 dzień miesiąca?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Jaka nowość? Nigdy się nie zdarzyło w Twoim życiu, że harmonogram spisu ostatnie spisywane leśnictwo wyznaczał na przykład na 12 dzień miesiąca?
Nigdy, zawsze stan np. na dziś 15 00, inwentaryzacja jutro i pojutrze. Ot i wszystko.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:Nigdy, zawsze stan np. na dziś 15 00, inwentaryzacja jutro i pojutrze. Ot i wszystko.
I jeśli masz w n-ctwie 17 l-ctw to możesz je wszystkie zrobić wg. stanu na 30 w ciągu 1 i 2 dnia następnego miesiąca?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Piotrek pisze:I jeśli masz w n-ctwie 17 l-ctw to możesz je wszystkie zrobić wg. stanu na 30 w ciągu 1 i 2 dnia następnego miesiąca?
Po to masz zespoły spisowe, by w dwa dni się z tym uporały w dwa dni. Od kiedy pracuję w lasach (1985), zawsze tak było we wszystkich nadleśnictwach, w których miałem okazję pracować :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

No to pracujesz w wyjątkowo "zaludnionych" nadleśnictwach...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Może po prostu w dobrze zorganizowanych.......
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:Może po prostu w dobrze zorganizowanych.......
Może. Ale musiałbym to zobaczyć na własne oczy by uwierzyć. Taki ze mnie niewierny Piecia :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ