Naprawde sądzisz, ze o wartości człowieka świadczą jego zarobki Ale z ciebie materialista...silver30+ pisze:To może napisz ile tam zarabiasz ja Ci o swych zarobkach obecnych napisze i niech inni ocenią kto ile warty
Mały ciągnik zrywkowy
Moderator: Moderatorzy
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
Chodziło mi o coś innego, nie zarobki świadczą o człowieku, ale to, co faktycznie sobą reprezentuje, uczciwość, poczucie humoru, jakieś życiowe pasje... z pieniędzmi i karierą jest tak, że raz są innym razem ich nie ma... nie oceniam ludzi po zasobności portfela
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Widzisz Czeremcho, jest takie powiedzenie, którym tu bardzo się tu na tym forum narażę, że rolnik i leśnik to .... nie rzemieślnik. I coś w tym musi być skoro NIKT z moich znajomych leśników, poniekąd dość wydawałoby się inteligentnych i z jajami, po odejściu z lasów nie potrafiło sobie poradzić, a szczytem ich osiągnięć było założenie Zula. Odnalezienie się w obecnej rzeczywistości rynku pracy dla PANA LEŚNICZEGO jest prawie niemożliwe z jego manierami i przeświadczeniem o swojej wyższości nad innymi homosapiensami spowodowanej nadludzkim wprost uczuciem do lasu.
Może Silver dla Ciebie jest materialistą, ale w dzisiejszych czasach to bardziej zaleta niż wada, a to, że sobie poradził poza lasami może wzbudzac tylko szacunek.
Może Silver dla Ciebie jest materialistą, ale w dzisiejszych czasach to bardziej zaleta niż wada, a to, że sobie poradził poza lasami może wzbudzac tylko szacunek.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
Nie twierdzę, ze sobie nie poradził, naprawdę uważam, ze jeśli mu sie udało i jest z tym szczęśliwy, to dobrze, ale nie powinien na innych ludz patrzeć przez pryzmat pieniędzy, już kilkakrotnie to u niego zaobserwowałam To przykre dla tych, którzy nie potrafią sobie poradzić. Nie chodziło tu o robienie nagonki na kogokolwiek, raczej o komentarze typu "powiedz mi ile zarabiasz a powiem ci ile jesteś wart". To nie jest chyba najlepszy wyznacznik...
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Matko jedyna! ...to nie ja wywołałem tą dyskusję o tym co kto wart ale powiedz mi jak inaczej sprowadzić na ziemię gościa którego jedyną "przewagą" nade mną jest to że wbrew swym relatywnie kiepskim na wolnym rynku kwalifikacjom jest wielkim Panem Leśniczym w państwowym molochu czyli LP? Wg. niego to jakieś szczytowe osiągniecie życia każdego i to jest jego oś świata wg której dzieli ludzi na tych którym sie udało i resztę nieudaczników? To Ci nie przeszkadza? Akceptujesz wogóle leśników odbiegających od bajkowego stereotypu spacerującego po lesie zażywnego pana w kapelusiku z piórkiem i z flintą na plecach? To mit... Znasz inne kryterium by mu dowieść że nie mam czego mu zazdrościć? Przeczytane ksiażki? Po ortografii poznaje że pochłonąłem ich wiecej Znajomość języków obcych? Bez komentarza.. no co jeszcze? Dlaczego ktoś ma nie być dumny że czegoś sie dorobił? Pieniadz to owszem kiepska miara człowieka jako takiego ale poza patologiami dowodzi jednak że ich posiadacz coś tam miedzy uszami ma i reszta raczej mu zazdrości skrycie niż współczuje Czemu?! To lepiej się pocieszać że jestem "biedny ale uczciwy"? To bogatym i uczciwym być sie nie da? Każdy z nas ma parę rąk i nóg i jedną głowę i wbrew pozorom najtrudniej tej ostatniej części ciała do zarabiania środków na życie używaćczeremcha pisze:Nie twierdzę, ze sobie nie poradził, naprawdę uważam, ze jeśli mu sie udało i jest z tym szczęśliwy, to dobrze, ale nie powinien na innych ludz patrzeć przez pryzmat pieniędzy,
Dylemat mieć czy być dawno w mym mniemaniu rozstrzygnieto ....by być trzeba mieć bo inaczej to wegetacja nie życie i o realizowaniu życiowych pasji mowy nie ma. Całą energię walce o byt poświecisz. Jak np realizowac pasję szybownictwa 800 zł zarabiając? Kochasz operę? Lubisz słońce Toskani? To to realizuj! Walcz o swe marzenia czy może wolisz sobie marzyć jedynie? Marz skoro wolisz ale innych przez takie proste kryterium nie oceniaj pocieszając sama siebie. Ile Ty masz lat? Już z marzeń rezygnujesz? Nie chcesz kiedyś bujając sie na werandzie łądnego domu powiedzieć że miałas udane życie niż gorzknieć powoli w biedzie? Bieda człowieka jako człowieka niszczy. Znajdz szczęśliwego mieszkańca noclegowni.. To niemal niemożliwe! .......o czym oni marzą jak nie o jakimś kącie który jest tak pogardzanym przez Ciebie "dobrem materialnym"? Jasne że mając jakieś tam pieniądze można a i owszem sobie złoty łańcuch powiesić i "pszenno-buraczane" życie "pustaka" wieść z okien Humera świat podziwiając albo też z nich korzystać mądrze robiąc coś dla swego rozwoju a i dla świata też (działalność charytatywną np wspierając) i wcale sie tym innym nie chwaląc.. Wydaje mi się ze Ty tego jednak nie rozróżniasz.. Klasyfikujesz mnie jako tego pszenno-buraczanego? No cóż wolno Ci choć to przykre..... Pozdrawiam i już zakończmy tu tą dyskusję bo biedny ciagnik zrywkowy przebić sie tu do tematu nie możeczeremcha pisze:To przykre dla tych, którzy nie potrafią sobie poradzić.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
No, aleś mi wykład strzelił, ale jedna sprawa jeszcze mi spokoju nie daje, dlaczego sądzisz, ze pozbyłam się marzeń, że nie realizuję własnych planów Chyba trochę przesadzasz... Poza tym, co jest złego w marzeniach Ja niczego takiego nie widzę, wręcz przeciwnie, skoro mam marzenia, to o nie walczę i staram sie je realizować. Gdybym wszystkiego mogła doświadczyć, to po co mi w ogóle zycie Jeżeli miałabym wszystko, czego pragnę, to w pewnym momencie poczułabym pustkę, której nie możnaby już wypełnić... Nie uważam cie za pszenno-buraczanego, nie oceniam innych pocieszając siebie, ale mam wrażenie, ze ty właśnie to robisz...
Oczywiście, ze nie każdy jest ideałem, jak wszyscy, tak i leśnicy mają swoje za uszami, zdarzają sie tacy, którzy nie potrafią sobie poradzić po stracie pracy, ale i tacy, którym właśnie TA KONKRETNA PRACA przynosi satysfakcję, czują sie na swoim miejscu. Chyba to właśnie jest ważne, zeby w życiu mieć swój cel, wiedzieć, ze sie życie dobrze przeżyło, niekoniecznie na wysokich obrotach... Może jestem idealistką, ale szczęśliwą idealistką, którą pasjonuje jej praca, znajduje czas, chęci i środki na własne przyjemności i zainteresowania, ma kilka bliskich osób, którym ufa i z którymi potrafi sie porozumieć Czy to aż takie złe, że nie mam ambicji zarabiać dziesiatków tysiecy miesięcznieAkceptujesz wogóle leśników odbiegających od bajkowego stereotypu spacerującego po lesie zażywnego pana w kapelusiku z piórkiem i z flintą na plecach?
Dlaczego mamy te dyskusję zakończyć Ja jeszcze nie powiedziałam wszystkiego, co chciałabym powiedzieć. porozmawiałabym z tobą na gg ale nie ma cięsilver30+ pisze:Pozdrawiam i już zakończmy ta dyskusję
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."