Właśnie. Bo do tych naszych - samochodów ROKU - co im się tak reflektory trzęsą podczas jazdy, to jakoś nie mam przekonaniaSmietan pisze:Jak chcecie Pande (starą) 4x4 to tylko do Włoch... Tyle tego jest, jak u nas Maluchów i Polonezów razem wziętych.
Kałasznikow - nowa rosyjska terenówka
Moderator: Moderatorzy
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Bo dobry malec... to nawet lamp nie potrzebujeeif pisze:w dobrym malcu lampy się nie trzęsą
W TL mieliśmy przez rok (może dwa?) prawdziwy motocykl - JUNAKA. Miał tyle, co potrzeba aby jeździć (tzn. koła, ramę i bak). Jeździł na... paliwo do pilarek Nie pamiętam czy miał reflektor, ale prędkościomierz to mu nie kręcił
Ale nie ma jak to jechac z imprezy w 9ciu maluchemchciałem powiedziec ,że maluch nie posiada ABS-u wiec przy skręcie i hamowaniu nie wyrobiłem na zakręcie i łubudu
Prawde powiedziawszy nie widziałem jaki maluch jest pojemny ile tam worków 50kg wejdzie.
Wracając to tej nowej Pandy to wejdzie do niej więcej jak do samochodu kombi (min. Vectra B)
Łezka sie woku zakreciła.Na to można dopiero powiedieć MOTOR!!borodziej pisze:W TL mieliśmy przez rok (może dwa?) prawdziwy motocykl - JUNAKA.
Inne sie kryją. Godnym przeciwnikiem jest stary IZ z wstecznym biegiem.Tymi dwoma mozna wiele i mozna z nich wycisnąć
Nie ma jak to kombinowac z agrafką, no nie Borodzieju?borodziej pisze: Jeździł na... paliwo do pilarek Nie pamiętam czy miał reflektor, ale prędkościomierz to mu nie kręcił
Jeszcze wróce do Kałasznikova: jest tez wódka podobna stała sie hitem eksportowym w Rosji. Słyszałem pokątnie,ze jak cięzki karabin to i cięzko po niej wyzdrowieć
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Wsteczny powiadasz? Hm, to mój ulubiony biegmavericksn pisze:borodziej napisał/a:
W TL mieliśmy przez rok (może dwa?) prawdziwy motocykl - JUNAKA.
Łezka sie woku zakreciła.Na to można dopiero powiedieć MOTOR!!
Inne sie kryją. Godnym przeciwnikiem jest stary IZ z wstecznym biegiem.Tymi dwoma mozna wiele i mozna z nich wycisnąć
Kiedyś większość leśniczych do lasu jeździła motorami. To prawda, że traciło się w ten sposób zdrowie (poza okresem letnim). Ale latem... Szkoda, że tak mało motorów w lasach pozostało. Jest coś romantycznego w jeździe motorem (ale nie wyobrażam sobie leśnika objuczonego całym sprzętem typu numeratory) Chyba, że z przyczepką jak na reklamie Sprite
Oj jest Mama do dzisiaj wspomina jak mój ojciec do niej za kawalera Junakiem podjeżdzałborodziej pisze: Jest coś romantycznego w jeździe motorem
Ale nie ma jak to motorem poczuc wiatr w uszach i łzy na koncach uszu jak sie kasku zapomni
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Znam to- każda kobieta to mówi,szczególnie jak siedzi na "tylnim" siedzeniuDiana-korolka pisze:Oj ile ja wspomniem mam związane jazdą na motorze
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
A "jam jest Soplica"
Zdolna dziewucha
Zdolna dziewucha
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Jak na "Daleko od szosy"mavericksn pisze:Mama do dzisiaj wspomina jak mój ojciec do niej za kawalera Junakiem podjeżdzał
Hubert zawodowiecDiana-korolka pisze:U mnie "tylne" siedzenie nie wchodzi w rachubę Lubię sama prowadzić, wszak jam jest Hubert
No to żałuj Diana - oprócz samej romantyki jazdy motorem jest i druga strona medalu - jazda na motorze z ukochaną. Właśnie na tylnym siedzeniu. Ona wtula się w swego ukochanego trzymając mocno go za tors (czujesz te klimaty?) A taka dziewczyna na motorze - no rany boskie, ratuj się kto może
Jo, zdolna... do wszystkiegomavericksn pisze:Zdolna dziewucha
A jam jest Norris. Chuck Norrismavericksn pisze:A "jam jest Soplica"
o,o własnie tak. Jeszcze długi włos na ramie zarzuicił i w skórze szedłborodziej pisze:Jak na "Daleko od szosy"
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
No to wyboraz sobie, ja prowadze, mój ukochany na tylnym siedzeniu... On wtule sie we mnie, trzymając mocno za...borodziej pisze: No to żałuj Diana - oprócz samej romantyki jazdy motorem jest i druga strona medalu - jazda na motorze z ukochaną. Właśnie na tylnym siedzeniu. Ona wtula się w swego ukochanego trzymając mocno go za tors (czujesz te klimaty?) A taka dziewczyna na motorze - no rany boskie, ratuj się kto może
Romantyczne to, że hoho
sorry Polsko
Co Wyście panowie zrobili, z tej miłej, upszejmej, cichej i skromnej KorolkiDiana-korolka pisze:No to wyboraz sobie, ja prowadze, mój ukochany na tylnym siedzeniu... On wtule sie we mnie, trzymając mocno za...
Romantyczne to, że hoho
Łobuzy
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Oj takborodziej pisze:A tak serio - to po prostu wyszło szydło z worka i tyle
[ Dodano: 2006-09-29, 18:28 ]
Juz sie boję dalszego biegu "wydarzeń"Diana-korolka pisze: trzymając mocno za...
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Borodziej- ty to potrafisz
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki