W jaki sposób najlepiej uczyć się samemu języka obcego?
Moderator: Moderatorzy
W jaki sposób najlepiej uczyć się samemu języka obcego?
jakie macie pomysły?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6179
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
- Lokalizacja: Roztocze Płd.
Można nabyć różnorakie kursy, na płytach, czy książki. Ale to jest dobre, gdy już troszke znamy język. Ale jak sie chce zaczynać całkiem od początku - to chyba nie. Oczywiście, jeśli ktoś bardzo chce, to nauczy się np. hiszpanskiego z książki, ale nie bedzie miał pewności, czy dobrze pracuje, czy dobrze wymawia słowa. Można też zapisać sie na jakieś kursy... Albo chyba istnieją takie bajery, że sie kupuje materiały do uczenia, podręczniki, kursy, coś tam a do tego jakieś testy, sprawdziany i sprawdzasz, swe umiejętności. Jeśli chodzi o samą nauke słówek, to chyba nasza technika umożliwiła już takie coś, że można sie uczyć i słyszeć jak lektor czyta...
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6179
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
- Lokalizacja: Roztocze Płd.
Ciężko mi powiedzieć. To zalezy. Ja kiedyś sie troche uczyłam z płyt angielskiego, żeby poszerzyć swoje umiejętności... Ale nie chciało mi sie. To jest chyba metoda dla osób, które bardzo chcą. Jak dla mnie najlepszą metodą jest zapisać się do jakiejś szkoły językowej. U mnie jest taka, pracuje sie w kilkuosobowych grupach (kryterium to nie wiek, ale poziom zaawansowania, więc w grupie są i dzieci, i dorośli), podobno jest fajnie, ceny to zazwyczaj ok. 10zł/godzina (u mnie). To jest ciekawsze, bo z kasetami czy płytami, to ja bym długo nie wytrzymała, no chyba, że by mi bardzo zalezało... To jest dobra metoda, jesli już sie troche umie, tak myśle. Polecam szkoły, kursy, gdzie można rozmawiac z kimś, bo rozmowa jest najważniejsza, a nie słówka
Jeśli samemu to na początku z pomocą: nauczyciel prywatny lub kursy - żeby załapać podstawy. Potem można już samemu drążyć ( ) temat: gramatyki, książki, kasety, płyty, video, co zechcesz, byle do przodu. Bardzo polecam codzienne oglądanie np. jednego wybranego serialu w języku obcym (kłania się satelita lub kablówka) - nauka z TV jest najlepsza, bo słyszysz i widzisz - jest kontekst, można się osłuchać i zrozumieć wiele bez słownika. A kolejny krok - najlepszy i najbardziej skuteczny - to rzucenie się na głęboką wodę, czyli wyjazd do kraju gdzie mówią danym językiem (absolutnie bez towarzystwa rodaków). Wtedy człowiek przekonuje się, że sobie poradzi w każdej sytuacji i język wchodzi do głowy bez dalszych przeszkód. Sprawdzona metoda! Działa na 100 %!
[ Dodano: 2006-05-13, 11:36 ]
[ Dodano: 2006-05-13, 11:51 ]
A najważniejsze w tym wszystkim to:
1. silna wola i prawdziwy zapał/entuzjazm
2. regularna nauka - nawet tylko 5 minut, ale codziennie!
A wtedy każda metoda działa!
[ Dodano: 2006-05-13, 11:36 ]
Jak najbardziej! Nic tak nie wciąga jak ciekawa korespondencja!drwalnik pisze:a jakieś metody przez internet? korespondencję?
[ Dodano: 2006-05-13, 11:51 ]
A najważniejsze w tym wszystkim to:
1. silna wola i prawdziwy zapał/entuzjazm
2. regularna nauka - nawet tylko 5 minut, ale codziennie!
A wtedy każda metoda działa!
Najlepiej od początku bez napisów. Zdecydowanie. Bo jak czytasz, to już nie słuchasz, a chodzi o to by słuchać. Jak wyjedziesz za granicę to nie będziesz miał napisów pod tym co ludzie mówią.Misiek pisze:Na poczatku lepiej z napisami a pozniej juz mozna bez...
Misiek, gramatyką się tak strasznie nie przejmuj! Najważniejsze jest to, by sie dogadać - wyprodukować coś, zostać zrozumianym i zrozumieć druga stronę. TO się często udaje bez perfekcyjnej znajomości gramatyki. Gramatyka potem przychodzi automatycznie. Choć ja sama jestem perfekcjonistką i zawsze lubiłam mieć gramatykę w porządku - no to podręczniki, ćwiczenia, zabawa, Internet - jest wiele fajnych i nie nudnych sposobów na gramatykę. I wkuwanie na pamięć. Nauka języka to praca pamięciowa - i tego nic nie zmieni.
Mamy wszystko podane jak na dłoni i mózg nie pracuje. Nic się nie uczymy albo niewiele. To tak jakbyś czytała książkę: na jednej stronie po angielsku, na drugiej po polsku (są takie wersje). Chce Ci się wtedy sprawdzać słówka, regułki? Nie. Nie pracujesz, nie ma w tym Twojego wysiłku - nie zapamiętujesz.zu pisze:Bo wtedy słyszymy jakąś kwestię i mamy od razu co to znaczy, więc sie uczymy
Metoda może jednak działać - nie zaprzeczam - ale dużo wolniej i mniej skutecznie.
Chodzi o to, żeby stworzyć sobie środowisko jak najbardziej zbliżone do "oryginału" i się w nim "odnaleźć", czyli: oryginalne filmy, gazety, książki, radio... Świetne też są komiksy! Super, że sobie przypomniałam! Polecam gorąco komiksy w oryginale! Obrazek + słowo + śmiech.
[ Dodano: 2006-05-13, 12:52 ]
Aha, jeszcze jedno a propos uczenia się przez tłumaczone wersje: tłumacznie często wprowadza w błąd! Ale nie chcę już się zapędzać w tajniki sztuki tłumaczenia... Podam tylko przykład cudzoziemca, który napisał list do polskiego urzędu z kwestią "Czekam na odpowiedź bez trupa" zamiast "bez zwłoki". Gdzieś go po drodze tłumaczenie zawiodło!
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Zu ma racje. Lepiej stopniwo zwiększać poziom trudności. Najważniejsze są jednak chęci, jeżeli ktoś chcę, wówczas się nauczy. I tak już zupełnie z innej bajki. Nie ma idealnego sposobu dla wszystkich, co dla jednego jest wspaniałą metodą dla drugiego może okazać się zupełnie nie trafionym pomysłem. Dlatego warto experymentować.