Wycena drzew
Moderator: Moderatorzy
Wycena drzew
Mam na działce dęby 60 letnie. Proszę podpowiedzieć gdzie można poczytac na temat oszacowanie ich wartości
Maciej
Było takie opracowanie (przedpotopowe ale wznawiane wielokrotnie) "Tablice wartości drzewostanów", autorstwa Partyki i Tramplera.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Drzewa te rosną na działce z możliwością zabudowy. Chciałbym wiedzieć jaka jest wartośc tych drzew. Nie chodzi o ich wycięcie i przeznaczenia np na budulec. Wartość działki wzrasta przez takie dęby inaczej gdyby była gola ziemia.Policzyć np. sztuki i przemnozyć przez wartość drzewa. To jest dębowy las w którym jest możliwość zabudowy jednorodzinnej.
Maciej
- formicarufa
- leśniczy
- Posty: 919
- Rejestracja: poniedziałek 26 wrz 2005, 18:30
- Lokalizacja: Z drogi.........
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Jeśli jest to kompleks leśny, to tylko w nadleśnictwie uzyskasz takie informacje. Nikt inny nie udzieli Ci informacji (chyba,że las należy do gminy lub starostwa).Musisz poszukać taksatora (?) a tego pytaj w właśnie w nadleśnictwie . Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle mówię
[ Dodano: 2006-05-09, 16:43 ]
Jak masz znajomego leśniczego,to spytaj go ile jest wart taki dąb jako materiał, 60 lat dla tego gatunku to nie tak dużo, to żaden pomnik przyrody ani wiekowy egzemplarz, potem skonsultuj się z ekspertem od nieruchomości i zrób zestawienie wiadomości.Wszystko zależy też od kupca, ważna jest odległość od ew. zabudowań, ktoś może wcale nie będzie sobie życzył, żeby mu korzenie rozsadzały fundamenty albo konary tłukły po dachówkach.
[ Dodano: 2006-05-09, 16:43 ]
Jak masz znajomego leśniczego,to spytaj go ile jest wart taki dąb jako materiał, 60 lat dla tego gatunku to nie tak dużo, to żaden pomnik przyrody ani wiekowy egzemplarz, potem skonsultuj się z ekspertem od nieruchomości i zrób zestawienie wiadomości.Wszystko zależy też od kupca, ważna jest odległość od ew. zabudowań, ktoś może wcale nie będzie sobie życzył, żeby mu korzenie rozsadzały fundamenty albo konary tłukły po dachówkach.
nie koniecznie wzrasta, może ktoś nie chcieć działki z drzewami, bo uzyskanie pozwolenia na wycięcie drzew z działki może czasami sporo kosztować.Maciej49 pisze:Wartość działki wzrasta przez takie dęby inaczej gdyby była gola ziemia... To jest dębowy las w którym jest możliwość zabudowy jednorodzinnej.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
jeżeli chcesz kupis lub sprzedać działkę to wertość drzew liczysz np. tak na podstawie ich pierśnicy i wysokości, kożystając z tablic (miąższość drzew stojących) obliczasz ich miąższość w m3. mnożysz przz cenę drewna i wychodzi ci ich wartość. Opis skrócony oczywiście. W lasach wartość liczy się troszku inaczej.
A tak poza tym to wcale nie jest tak trudno uzyskać pozwolenia na wycięcie drzew osobie fizycznej na jej prywatnej działce, gdyż urzędnik miejski teoretycznie nie może odmówić chyba że przejawiają za tym ważne interesy społeczne!!!!!!!
A tak poza tym to wcale nie jest tak trudno uzyskać pozwolenia na wycięcie drzew osobie fizycznej na jej prywatnej działce, gdyż urzędnik miejski teoretycznie nie może odmówić chyba że przejawiają za tym ważne interesy społeczne!!!!!!!
może odmówić, wydać decyzję negatywną i wcale to nie musi być ważny interes społeczny, polecam lekturę ustawy o ochronie przyrodyszczep pisze:A tak poza tym to wcale nie jest tak trudno uzyskać pozwolenia na wycięcie drzew osobie fizycznej na jej prywatnej działce, gdyż urzędnik miejski teoretycznie nie może odmówić chyba że przejawiają za tym ważne interesy społeczne!!!!!!!
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
może odmówić ale my mamy 14 dni na odwołanie się do SKO za pośrednictwem Burmistrza, wójta czy prezydenta miasta. I jestem przekonany że kazdą taką decyzję SKO da do ponownego rozpatrzenie przez organ pierwszej instancji (czytaj urząd). Taka zabawa w kotka i myszkę. Wiem co piszę
W ustawie nie ma ani jednego podpunktu który wskazywałby dlaczego urzędnik może odmówić wydania pozytywnej decyzji, więc odwołujecie sie jak najczęściej, jeżeli jesteście przekonani o swoich poczynaniach. KAŻDY PRZYRODNIK I LEŚNIK POWINIEN CHRONIĆ OTACZAJCY GO ŚWIAT. P A M I Ę T A J C I E!!!!!!!!!!!!!!!
W ustawie nie ma ani jednego podpunktu który wskazywałby dlaczego urzędnik może odmówić wydania pozytywnej decyzji, więc odwołujecie sie jak najczęściej, jeżeli jesteście przekonani o swoich poczynaniach. KAŻDY PRZYRODNIK I LEŚNIK POWINIEN CHRONIĆ OTACZAJCY GO ŚWIAT. P A M I Ę T A J C I E!!!!!!!!!!!!!!!
nie musisz nam tego przypominać pamiętamy w dzień i w nocyszczep pisze:KAŻDY PRZYRODNIK I LEŚNIK POWINIEN CHRONIĆ OTACZAJCY GO ŚWIAT. P A M I Ę T A J C I E!!!!!!!!!!!!!!!
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Nasz leśniczy mówi - "człowiek tyle lat hodował, doglądał, pielęgnował, a ten (pilarz) przykłada jak linijke do biurka i rżnie" Ale jak to mówił, to miał łzy w oczach.zu pisze:Właśnie. Spotkałam sie kiedyś z opinia, że leśnicy to "rzeźnicy drzew"...
[ Dodano: 2006-06-10, 20:26 ]
Nasz leśniczy mówi - "człowiek tyle lat hodował, doglądał, pielęgnował, a ten (pilarz) przykłada jak linijke do biurka i rżnie" Ale jak to mówił, to miał łzy w oczach.zu pisze:Właśnie. Spotkałam sie kiedyś z opinia, że leśnicy to "rzeźnicy drzew"...