Ile można zarobić jako podwykonawca?
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Ile można zarobić jako podwykonawca?
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie zakup maszyn typu forwarder i harvester by świdczyć usługi leśne. Wiadome jest że na początku muszę je świadczyć jako podwykonawca. Ile można na tym zarobić, i czy jest opłacalne żałożenie takiej firmy?
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ile można zarobić jako podwykonawca?
Zrób analizę rynku. Złóż fikcyjne oferty na taką usługę.lukaszosk19 pisze: Ile można na tym zarobić, i czy jest opłacalne żałożenie takiej firmy?
Potem ustal, jaką ma wydajność maszyna którą teoretycznie chcesz pracować.
No i wszystkie koszty: rata, zus, paliwo itp.
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Nie zaczynaj takiego interesu od kredytu. No chyba, że lubisz ten dreszczyk emocji: "Czy już w tym miesiącu grozi mi komornik czy dopiero w przyszłym?".lukaszosk19 pisze:plus kredyt
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Poczytaj sobie posty kolegi zul-a w tematach tego działu. Zrozumiesz wówczas na czym polega cała trudność w tym biznesie.lukaszosk19 pisze:Aż takie duże są wachania zleceń w tej branży?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Podwykonawca:lukaszosk19 pisze:Aż takie duże są wahania zleceń w tej branży?
- zawsze dostaje "kości", "mięso" wyjada ten co wygrał przetarg,
- jak pozyskanie ( zlecenia) spadają, to pierwszy wie o tym podwykonawca...
- każde wydzielenie z którego należy zerwać drewno jest inne, różnice w rzeczywistym zarobku w 8 roboczogodzin są bardzo duże,
- masz zerową gwarancję uzyskania choć minimalnych przychodów,
Jednym słowem więcej tu hazardu niż kalkulacji.
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
to jeszcze gorsze niż kredyt, po pierwsze nie wiem jak jest z lesaingiem tego typu urządzeń pewnie trzeba się nachodzić, po drugie pytanie czy go tego leasingu ktoś udzieli , po trzecie leasing to płacenie rat za najem zatem przedmiot nie jest Twój(to gorzej jak na kredyt) jesli nie spłacasz rat to jest wtedy kicha.na korzyść leasingów wobec kredytów w środkach transportu jest to że leasing jest najczęściej tańszy niz kredyt ale to tez nie zawsze.lukaszosk19 pisze:A jak ma się kwestia wzięcia maszyn w leasing operacyjny?
?
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Jeżeli spełnisz warunki przetargu i ....trzeba go wygrać .Tak jak napisał kol.Zul,jest b. duża konkurencja .Na pakietach harvesterowych w moich okolicach różnice dochodzą do kilkuset tys.złotych.Nadleśnictwo proponuje 52 za m3 a wygrywa własnie 36zł za m3.Właśnie z powodu kredytów i leasingów firmy "jadą po bandzie".Od nowych maszyn miesięczny leasing kosztuje paredziesiąt tys.Kupując starszy sprzęt trzeba mieć poważne zaplecze warsztatowe i dobrych mechaników,ponieważ konieczne bedą naprawy.Części są bardzo drogie.Np jedna z pomp harvesterowych <wielotłoczkowa zmiennej wydajności> kosztuje ok.7tys euro.I to wszystko trzeba sobie przekalkulowac przed zakupem.Może się okazać,że zakup maszyn to może połowa sukcesu.
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Najbliższe Zul-e są sporo oddalone od mojego nadleśnictwa a ten co jest oferuje jedynie zrywanie dłużycy techniką podwieszania do LKT John Deer-a. A reszta jest zrywna przez zwykłych robotników za pomocą ich sprzętów. I tak ten ZUL wygrywa wszystkie przetargi oprócz ścinki i zrywki maszynowej, bo nie ma stosownych maszyn.
U nas wygrał ZUL, który ma siedzibę ponad 200 km od nadleśnictwa. O pakiet harvesterowy walczyło kilka firm. Najtańsza oferta to jakieś 30% poniżej kwoty przewidzianej przez nadleśnictwo.lukaszosk19 pisze:Najbliższe Zul-e są sporo oddalone od mojego nadleśnictwa ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela 08 sty 2012, 19:41
- Lokalizacja: L-ctwo Komorze
Tak wiem o tym i są nieraz brane takie firmy i u nas. Ale myślałem też nad tym żeby połączyć się z istniejącym ZUL-em. Nie myślę też o tej firmie jako o moim głównym utrzymaniu, chodż może z biegiem czasu, zaistnienia na rynku, poszerzenia usług i parku maszyn to czemu nie. Aktyalnie uczę się jeszcze w technikum ekonomicznym, potem studia a firmą na ten czas będzie zajmował się tata leśnik.