Samochód do lasu i nie tylko..... za kwotę od... do 6 tys.

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

zib70
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: wtorek 08 lis 2011, 16:13
Lokalizacja: z lasu

Post autor: zib70 »

Czy ktoś miał do czynienia z Citroenem BX oczywiście po lesie?
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

BX-a miałem i byłem bardzo zadowolony. Jeździłem nim ponad rok. Z czasem zaczęły puszczać gruchy i pękać rurki od zawieszenia i go pogoniłem. Przy sprawnej hydraulice bardzo ciekawe i przyzwoite auto do lasu. Na maksymalnym podniesieniu dość twardy, ale i tak wygodniejszy niż Samuraj czy Marbella.
Awatar użytkownika
misiek b
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 278
Rejestracja: sobota 15 gru 2007, 14:21
Lokalizacja: z chmur

Post autor: misiek b »

Użytkowałem przez kilka lat Golfa II i byłem zadowolony. Niestety powróciły śnieżne zimy (nie mylić z obecną) i niestety musiałem zmienić na coś z większym prześwitem i napędem na cztery . Teraz jeżdżę Toyotą RAV 4 i jestem bardzo zadowolony . W terenie daje radę, na asfalcie jest całkiem nieźle no i nie psuje się :D
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

3006hc pisze:ps dodam tylko, że jestem raczej zwolennikiem posiadania dwóch aut. Jedno w teren, a drugie jak trzeba gdzieś do ludzi pojechać.
Popieram.
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Śmietan pisze:
3006hc pisze:ps dodam tylko, że jestem raczej zwolennikiem posiadania dwóch aut. Jedno w teren, a drugie jak trzeba gdzieś do ludzi pojechać.
Popieram.
Również popieram w całości. Auto uniwersalne przestaje takim być po roku użytkowania, czasami wcześniej. Nawet Toyota LC.
zib70
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: wtorek 08 lis 2011, 16:13
Lokalizacja: z lasu

Post autor: zib70 »

Czy ktoś używa golfa III w lesie może nawet syncro? jakie są wasze opinie i jak wygląda zużycie paliwa? itp...... :)
borowiak

Post autor: borowiak »

Jeździłem wieloma autami po terenie leśnictwa, w tym również osobowymi. Użytkowałem 13 terenówek i kilka osobówek. Z własnego doświadczenia, w którym ujmuję koszty zakupu i eksploatacji mogę powiedzieć, że najlepszą relację ceny i zakupu/napraw i sprawności terenowej miały w mojej praktyce następujące auta:
- w klasie osobowych wygrał Citroen AX 1,0 (mało palił, dobrze radził sobie w tereni i wbrew pozorom zasuwał po asfalcie nie raniąc mnie ekonomicznie)
- w klasie aut terenowych wygrała Vitara 1,6 ( patrz wyżej).
Tyle mojego :wink:
Awatar użytkownika
Wilczyca
początkujący
początkujący
Posty: 62
Rejestracja: czwartek 02 cze 2011, 20:53
Lokalizacja: Dziki Zachód

Post autor: Wilczyca »

lipa123 pisze:
Piotrek pisze:Uwielbiałem mojego Jeepa Grand Cherokee 4.0. I tyle.
A ja mojego Suzuki Jimmy.
Ja też uwielbiam mojego Jeepa Cherokee 2,5 TD czarny - oczywiście! :D
... w drodze...
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Ja też uwielbiam mojego Jeepa Cherokee 2,5 TD czarny - oczywiście! :D
Ja jestem dziwnie zapatrzony w Gran Cherookie 3,0 TD ale nie ma manualnej skrzyni...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170225
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Śmietan pisze:nie ma manualnej skrzyni...
a po co Ci manualna? Automacik to wygoda, nawet w terenówce. Jeżdżę co nieco Jeepkiem Jacka i chwalę sobie automacik, no ale on ma 4,7 l.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Sten pisze:a po co Ci manualna? Automacik to wygoda, nawet w terenówce.
Nie lubię automatu tak jak Piotrek Facebooka. Po prostu lubię zmieniać biegi. Jest to dla mnie przyjemność. Nie prowadzę tramwaju czy trolejbusu tylko samochód. :)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170225
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Śmietan pisze:Po prostu lubię zmieniać biegi.
Też tak kiedyś myślałem, dopóki nie pojeździłem autkami z automatem i pewnie następne właśnie takie sobie nabędę. No ale ja już starszy pan jestem, to mogę mieć różne fanaberie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Sten pisze:Też tak kiedyś myślałem, dopóki nie pojeździłem autkami z automatem i pewnie następne właśnie takie sobie nabędę. No ale ja już starszy pan jestem, to mogę mieć różne fanaberie.
Wątpie by to się zmieniło.
Starszy Pan? :D Ale się uśmiałem. Ledwie 1/3 życia za Tobą.
ETHOR
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: wtorek 10 sty 2012, 18:19
Lokalizacja: Zdolny Śląsk

Post autor: ETHOR »

W temacie Jeepa.
Widzę że kilku kolegów posiada.

Jade za kilka dni oglądać Granda 95 z 5.2 V8? Co nastręcza najwięcej problemów? Słyszałem że mosty są delikatne i na reduktorze można szybko pozbyć się napędów wykorzystując go mocno w terenie. I tak ciągle dodatkowo jakieś pierdoły elektryczne.

Proszę o poradę. :spoko:

Wiem wiem...odgłosu pracującej na wolnych obrotach jednostki V8 nie sposób nie kochać.

A co do auta za 6000zł.

To tak naprawdę parę autek. Zależy kto co lubi. Ten Subaru Libero to może i niezły ale przecież i jest JUSTY 4x4, albo Suzuki SWIFT 4x4. Fiat Panda I 4x4 też tak pod 6 tysięcy.
Zresztą pierwsze co i tak bym dokupił dobre koła z bieżnikiem zimowym.
Pewnie i Samuraja i Vitarę...ale 6000 tys to początek wydatków...niestety
"Jak się nie ma co sie lubi
To się lubi, co się kradnie..."

Złapany złodziej drewna
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Mosty w Jeepach owszem nie są najmocniejsze, ale jeśli myślisz o ekstremalnym off-roadzie i kołach 35" lub większych. Notabene, akurat do takiego użytkowania to auto niespecjalnie się nadaje. W normalnym użytkowaniu w terenie (nawet tym cięższym) spokojnie dają radę. Pierwsze na co zwróciłbym uwagę, to stan skrzyni rozdzielczej. W Twoim modelu to 249 z wiskozą, której wymiana może być kosztowna. Zresztą poczytaj poradnik kupującego http://www.jeepnieci.pl/zj.html
ETHOR
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: wtorek 10 sty 2012, 18:19
Lokalizacja: Zdolny Śląsk

Post autor: ETHOR »

A dzięki dzięki...to ma być nie do lasu...u mnie nie sprawdza się samochód jednonapędowy. Ja nawet AT nie będę zakładał, raczej dobre szosówki, żeby utrzymac go w ryzach
"Jak się nie ma co sie lubi
To się lubi, co się kradnie..."

Złapany złodziej drewna
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Powiedzcie mi jak juz tak o Jeepach rozmawiamy - jaką żywotność mają diesle. 200, 300, 400 tysięcy km? Mowa o wspomnianym modelu z 95r.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Seicento 1.1, małe, silne, zwrotne, niewiele pali, tanie części. A jak trzeba to i tył się we dwójkę nadrzuci...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Śmietan pisze:Powiedzcie mi jak juz tak o Jeepach rozmawiamy - jaką żywotność mają diesle. 200, 300, 400 tysięcy km? Mowa o wspomnianym modelu z 95r.
2,5 TD produkcji VM. Jeżeli od początku dbany, delikatnie eksploatowany to ponad 200 zrobi. Jeśli warunki trochę cięższe, lekkie zaniedbania, to przy stukilkudziesięciu tys. kapitalka. Zresztą większość w kraju już jest po niej. Podobno jeden z najbardziej awaryjnych silników montowanych kiedykolwiek w terenówkach. Czterogłowicowy bardzo podatny na przegrzanie. To głowice najczęściej zawodzą.
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

textor pisze:2,5 TD produkcji VM. Jeżeli od początku dbany, delikatnie eksploatowany to ponad 200 zrobi. Jeśli warunki trochę cięższe, lekkie zaniedbania, to przy stukilkudziesięciu tys. kapitalka. Zresztą większość w kraju już jest po niej. Podobno jeden z najbardziej awaryjnych silników montowanych kiedykolwiek w terenówkach. Czterogłowicowy bardzo podatny na przegrzanie. To głowice najczęściej zawodzą.
To słabo. Skutecznie mnie zniechęciłeś.
ODPOWIEDZ