Na moimi podwórku wygląda następująco leśniczowie od 1200km do 1500km, podleśniczowie 800km-900km. Jestem ciekaw jak w innych nadleśnictwach się to prezentuje .
...to u nas leśniczowie od 800 do 1350 w zależności od wielkości pozyskania, pielęgnacji, CP, CW, wielkości odnowień i zalesień...podleśniczowie 60% tego co leśniczy...
W zeszłym roku byłem w leśnictwie: leśniczy 1200 / ja 450
dziś inne:leśniczy 1000/ ja 650 ; on dostał podwyżkę 200km ..ja nie - więc 2:1 dla niego .......
Zawsze będzie za mało ..... sporo zależy jednak od organizacji pracy.
Ja miałem to szczęście, że gdy byłem podleśniczym to trafiłem na leśniczego który dobrze organizował robotę, bo znam kilku takich "mieszaczy" że i 1000 km dla podleśnego to mało
u nas leśniczowie od 860 do 1370 w zależności od wielkości pozyskania, areału szacunków brakarskich, wielkości zadań z zagospodarowania (roboczogodziny), długości istniejących grodzeń, powierzchni ogólnej leśnictwa, zasięgu terytorialnego leśnictwa...podleśniczowie 80% tego co leśniczy... Gdy obsada jednoosobowa, to stosuje się współczynnik 1,15
Zapomniałem dodać :
- gdy obsada dwuosobowa, to stosuje się redukcję minus 10% od uzyskanego limitu
- podlesniczowie 80% tego co leśniczy, ale nie mniej niż 700 km
Dotyczy nadleśnictwa na północy kraju
Argon pisze:Zapomniałem dodać :
- gdy obsada dwuosobowa, to stosuje się redukcję minus 10% od uzyskanego limitu
- podlesniczowie 80% tego co leśniczy, ale nie mniej niż 700 km
Dotyczy nadleśnictwa na północy kraju
Wysłany: Dzisiaj 3:32 Obudził się i napisał.... To się nazywa rzetelny forumowicz !!
Qdlik pisze:Wysłany: Dzisiaj 3:32 Obudził się i napisał.... To się nazywa rzetelny forumowicz
Dzięki Qdlik , wiedząc, jak bardzo interesujesz się tym tematem, nie mogłem w łóżku dotrwać do rana To oczywiście żart Gdyby wszyscy byli tak komunikatywni (i dyspozycyjni) jak ja, to komunikacja wewnętrzna nie potrzebowałaby do swej egzystencji zarządzeń z DGLP
Qdlik pisze:dopiero co odsmażałem wątek, ale niech będzie...
W zeszłym roku byłem w leśnictwie: leśniczy 1200 / ja 450
dziś inne:leśniczy 1000/ ja 650 ; on dostał podwyżkę 200km ..ja nie - więc 2:1 dla niego .......
Oczywiście powinno być odwrotnie przecież podleśny więcej jest w terenie. Jak ci się trafi l-czy oszczędny w pomocy przy pracy to pół pensji przejechane i samochód dobity do naprawy.
pzdr
Rozjazdy reguluje Nadleśniczy. Zasada jest taka Leśniczy ma np. 1200 km a podleśniczy 75% z tego czyli 900 km. Leśniczy powinien mieć więcej bo więcej jeździ - przynajmniej u mnie. Jeśli zdarza się tak, że leśniczy cały miesiąc siedzi w kancelarii i nie jedzie do lasu, a podleśniczemu powie, że ma kupę roboty, to po prostu zwykła ściema i lenistwo niestety traci na tym podleśniczy, bo dołoży z pensji a później założy temat "jak wytłumaczyć, żonie że" , temat którego do dzisiaj nie rozumiem... pozdrawiam
Skrajne punkty w linii prostej to z zachodu na wschód 8 km, z północy na południe 6 km. Jeśli chodzi o kompleksy leśne, to leśnictwo jest w miarę "zbite". Jedynie w środku ze 400 - 500 ha ugorów i z 800 ha jezior.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."