Nie wyczuwam. Natomiast ty źle odczytujesz to co zawiera art. 29 UoL. Czytasz, że zezwala a zapominasz, że jednocześnie zabrania poruszania się poza obszarami w nim dozwolonymi. To jest zakaz dorozumiany. Jeśli użyto sformułowania: "dozwolony jest jedynie drogami publicznymi" oraz "drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach" to nie ma żadnej wątpliwości, iż pozostałe drogi objęte są zakazem ruchu.Wiesław pisze:Mam nadzieję, że to Wyczuwasz wreszcie
Wjazd do lasu mimo zakazu dla osoby niepełnosprawnej.
Moderator: Moderatorzy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
I ile tą dyskusję o wyższości UoL nad KW (bądź odwrotnie) prowadzić zamierzacie ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie o wyższości ale o komplementarności...Sten pisze:dyskusję o wyższości
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Nie wyczuwam.
Nie tworzy się przepisów prawnych "dorozumianych" na poziomie przepisów ogólnokrajowych. Są na ten temat uchwały Sądu Najwyższego, jest na ten temat mowa w Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”...Piotrek pisze:To jest zakaz dorozumiany.
Zakazy dorozumiane są poza formą działań państwa prawnego (trąci łamaniem konstytucji). Dalej nie Wyczuwasz?
Najprościej byłoby zmienić sformułowanie Art. 29, aby przepis był jednoznaczny (zakaz sformułowany analogicznie jak w Art. 30, z odstępstwem dla określonych grup społecznych)... A ja proponuję rozważyć całkowitą zmianę podejścia (stawianie formalnych znaków drogowych na wjazdach do lasu jest w skali kraju tańsze niż stawianie szlabanów, które potem smętnie wiszą otwarte i zdewastowane)...
Zakazy dorozumiane mogą być stosowane odnośnie czynności prawnych/aktów woli.
Niestety, są w przepisach odnośnie każdych czynności - to pozostałość z PRL, gdy nasze przepisy budowano w oparciu o prawodawstwo radzieckie/rosyjskie. Zakazy dorozumiane są "specjalnością" rosyjską i powinniśmy ich unikać w naszym ustawodawstwie.
Niestety, są w przepisach odnośnie każdych czynności - to pozostałość z PRL, gdy nasze przepisy budowano w oparciu o prawodawstwo radzieckie/rosyjskie. Zakazy dorozumiane są "specjalnością" rosyjską i powinniśmy ich unikać w naszym ustawodawstwie.
Dostałem odpowiedzi na piśmie z obydwu źródeł, do których zwróciłem się mailem (pisałem o tym w lipcu: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=873235#873235 )
Zamieszczam skany obydwu odpowiedzi. Są bowiem owe odpowiedzi tak kuriozalne jakby żadna z instytucji nie zrozumiała co napisałem. Głupki jakieś tam siedzą, czy co?
Zamieszczam skany obydwu odpowiedzi. Są bowiem owe odpowiedzi tak kuriozalne jakby żadna z instytucji nie zrozumiała co napisałem. Głupki jakieś tam siedzą, czy co?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wracamy do podstaw: Art. 29 uol jest sformułowany fatalnie. Od samego początku.
Początek Art. 29. 1.: Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane …
Czy to oznacza, że istnieje „dorozumiany zakaz” powodujący że nie mogę wjechać na podwórko leśniczówki, albo na parking leśny który geodezyjnie nie leży w obrębie drogi leśnej?
Przecież Art. 3.2.: Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.
Nie byłoby problemu, gdyby zakazy w treści Art. 29 umieszczono wprost. Ale takich w tym artykule brak. Tymczasem na podstawie "dorozumianych zakazów" strażnik leśny może każdemu wlepić mandat za postój w miejscu, które geodezyjnie nie jest częścią oznakowanej drogi leśnej (nawet jeśli tym miejscem jest parking)...
Początek Art. 29. 1.: Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane …
Czy to oznacza, że istnieje „dorozumiany zakaz” powodujący że nie mogę wjechać na podwórko leśniczówki, albo na parking leśny który geodezyjnie nie leży w obrębie drogi leśnej?
Przecież Art. 3.2.: Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.
Nie byłoby problemu, gdyby zakazy w treści Art. 29 umieszczono wprost. Ale takich w tym artykule brak. Tymczasem na podstawie "dorozumianych zakazów" strażnik leśny może każdemu wlepić mandat za postój w miejscu, które geodezyjnie nie jest częścią oznakowanej drogi leśnej (nawet jeśli tym miejscem jest parking)...
Nie. Ponieważ postój dozwolony jest jedynie w miejscach oznaczonych. Jeśli więc stoisz na oznakowanym parkingu (nawet w miejscu nie będącym geodezyjnie drogą leśną udostępnioną lub drogą publiczną) to nie ma podstawy do jakiejkolwiek kary.Wiesław pisze:strażnik leśny może każdemu wlepić mandat za postój w miejscu, które geodezyjnie nie jest częścią oznakowanej drogi leśnej (nawet jeśli tym miejscem jest parking)...
Dokładnie przemyślaną.Wiesław pisze:"na chybcika" zaproponowałeś zmianę brzmienia przepisów (nie do końca przemyślaną)...
Zaraz będą musieli się bardziej zastanowić. Już im piszę odpowiedź, w której zwrócę im uwagę, że nie chodziło mi o interpretację istniejącego stanu rzeczy ale o jego zmianę. "Udeptuję" też wstępnie "moich" posłów. Na wszelki wypadek ze wszystkich dostępnych w okolicy partiiWiesław pisze:Twoi adresaci "na chybcika" odpowiedzieli aby dotrzymać terminów administracyjnych (więc treść odpowiedzi też nieprzemyślana)...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Aby doszło do postoju, najpierw musi się odbywać ruch. A ten jest w sposób "dorozumiany" zabroniony poza oznakowanymi drogami leśnymi.Piotrek pisze:Nie. Ponieważ postój dozwolony jest jedynie w miejscach oznaczonych.
W efekcie - za sam zjazd z drogi przysługuje mandat (dzięki "precyzyjnym" sformułowaniom ustawy)
Dokładnie Przemyślałeś użycie słowa "inwalidzi"? (że już nie wspomnę o Panu Motorku i mu podobnych)Piotrek pisze:Dokładnie przemyślaną.
Piotrek czy zechciałbyś się podzielić z nami swoją odpowiedzią na otrzymane pisma przed jej wysłaniem
Mandat za sam zjazd nie przysługuje ponieważ w treści odpowiedzi dotyczącej Artt 29 ust 1 czytamy: " Zakaz ten nie dotyczy inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb. Oznacza to, iż taka osoba może swobodnie poruszać się po drogach leśnych przy pomocy pojazdu silnikowego przystosowanego do swoich potrzeb "Wiesław pisze:Aby doszło do postoju, najpierw musi się odbywać ruch. A ten jest w sposób "dorozumiany" zabroniony poza oznakowanymi drogami leśnymi.
W efekcie - za sam zjazd z drogi przysługuje mandat (dzięki "precyzyjnym" sformułowaniom ustawy)
Nie pisałem akurat o inwalidach, tylko o zdrowym człowieku, który jedzie przez las drogą leśną udostępnioną i chce zjechać na parking leśny/podwórko leśniczówki... a parking/podwórko jest POZA DROGĄ...
Według sformułowania w Art. 29 taki zjazd (ruch) jest niedozwolony...
Chodzi o ogólny brak precyzji w zapisach tego artykułu.
Według sformułowania w Art. 29 taki zjazd (ruch) jest niedozwolony...
Chodzi o ogólny brak precyzji w zapisach tego artykułu.
Samochodem nie można bowiem wjechać wszędzie. - 80 proc. interwencji straży leśnej na Pomorzu dotyczy nielegalnego wjazdu do lasu - powiedział "Głosowi Pomorza" Jacek Leszewski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
Standardowe kary, oparte na Ustawie o lasach wynoszą 50, 100 i 200 zł. Pojazdy mogą się poruszać tylko drogami publicznymi. Można wjechać do lasu drogą leśną tylko wtedy, gdy jest wyraźnie ona oznaczona drogowskazami dopuszczającymi ruch, na przykład wskazany jest kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego.
A kary za wjazd mogą wynieść nawet ponad tysiąc złotych, jeżeli się okaże, że zostały złamane dwa przepisy, a więc zakaz wjazdu do lasu i ustawa o ochronie przyrody. Ten drugi przypadek ma miejsce, jeżeli droga, w którą kierowcy nie wolno było wjechać, przebiega przez rezerwat.
http://finanse.wp.pl/kat,1033705,title, ... omosc.html
Standardowe kary, oparte na Ustawie o lasach wynoszą 50, 100 i 200 zł. Pojazdy mogą się poruszać tylko drogami publicznymi. Można wjechać do lasu drogą leśną tylko wtedy, gdy jest wyraźnie ona oznaczona drogowskazami dopuszczającymi ruch, na przykład wskazany jest kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego.
A kary za wjazd mogą wynieść nawet ponad tysiąc złotych, jeżeli się okaże, że zostały złamane dwa przepisy, a więc zakaz wjazdu do lasu i ustawa o ochronie przyrody. Ten drugi przypadek ma miejsce, jeżeli droga, w którą kierowcy nie wolno było wjechać, przebiega przez rezerwat.
http://finanse.wp.pl/kat,1033705,title, ... omosc.html
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wyznaczono by miejsce postoju bez możliwości legalnego dojazdu...Wiesław pisze:W efekcie - za sam zjazd z drogi przysługuje mandat
Gdy tylko spłodzę. Bo muszę teraz napisać tekst wyjątkowo "idiotooporny"...wskers pisze:Piotrek czy zechciałbyś się podzielić z nami swoją odpowiedzią
Jedynym "brakiem precyzji" jest użycie niezdefiniowanego pojęcia, jakim jest "pojazd dostosowany do potrzeb inwalidy". Reszta jest bardzo precyzyjna.Wiesław pisze:Chodzi o ogólny brak precyzji w zapisach tego artykułu.
Natomiast ty wymyślasz niemożliwe sytuacje i dziwisz się, że takich nieprawdopodobnych faktów ustawodawca nie uwzględnił...
Tak jest. Bowiem "Naród Wypoczywający" po prostu MUSI wjechać autem niemal w samo morze czy inne jezioro. No i chce być sam w wybranych krzaczkach, a tam gdzie droga udostępniona, parking i plaża - tam tłumy...Wiesław pisze:80 proc. interwencji straży leśnej na Pomorzu dotyczy nielegalnego wjazdu do lasu
W sezonie grzybobrań dochodzą do tego osoby, którym spacer po lesie do "upatrzonego miejsca" ani w głowie. MUSZĄ dojechać "do tamtego młodnika gdzie kurki". 2 km od parkingu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Osobiście nie dziwi mnie fakt wjazdu do lasu grzybiarzy samochodem., gdyż po prostu trudno mi sobie wyobrazić fakt taki, że zostawiamy samochód na skraju lasu, a do upatrzonego miejsca grzybobrania musimy pokonać dystans kilku km. Po takim marszu myślę, że wielu osobom najzwyczajniej w świecie odechciało by się grzybobrania, a przecież te nie rosną w 1 miejscu tylko trzeba pokonać kolejne czasami kilometry by coś zebrać, no i trzeba jeszcze wrócić. Po prostu dnia by zabrakło gdyby cały dystans pokonywać z buta. Tak więc osobiście uważam, że ludzie wjeżdżali do lasu, wjeżdżają i będą wjeżdżać, bo po prostu nie mają innego wyjścia aby oddać się swojemu hobby. Chyba już o tym pisałem - jak żyję i jestem wożony po lasach ( 2 sąsiadujących ze sobą nadleśnictw ) nie widziałem nigdy w lesie oznakowanego parkingu i uważam, że takie miejsce nigdy nie zostanie tam wyznaczone. Są za to porobione w lesie specjalne nieoznakowane zatoczki, które jawnie pokazują że służą do parkowania pojazdów więc tam parkowane są auta. Problem polega na tym, że aby dojechać do takich zatoczek trzeba złamać zakaz znaku B - 1... Tak więc zakazy i oznakowania to 1 ale, 2 stroną medalu jest też fakt stawiania znaków B - 1 bo jak dojechać do zatoczki skoro znak to uniemożliwia Trzeba złamać zakaz... Ot taki prosty przykładzik jak w Polsce logicznie wykonuje się nawet najprostsze pracePiotrek pisze:Tak jest. Bowiem "Naród Wypoczywający" po prostu MUSI wjechać autem niemal w samo morze czy inne jezioro. No i chce być sam w wybranych krzaczkach, a tam gdzie droga udostępniona, parking i plaża - tam tłumy...Wiesław pisze:80 proc. interwencji straży leśnej na Pomorzu dotyczy nielegalnego wjazdu do lasu
W sezonie grzybobrań dochodzą do tego osoby, którym spacer po lesie do "upatrzonego miejsca" ani w głowie. MUSZĄ dojechać "do tamtego młodnika gdzie kurki". 2 km od parkingu...
Owe zatoczki najczęściej nie są do tego celu jaki ty widzisz.wskers pisze:Są za to porobione w lesie specjalne nieoznakowane zatoczki, które jawnie pokazują że służą do parkowania pojazdów więc tam parkowane są auta.
One po pierwsze mogą być "mijankami" na których wyminąć się mogą dwa samochody do wywozu drewna, a po drugie mogą to być miejsca przewidziane na skład (mygły) pozyskanego drewna. Dlatego znajdują się przy drogach oznaczonych znakiem B-1.
Ot taki prosty przykładzik jak oparcie się na błędnym założeniu prowadzi do fałszywych wniosków, mimo logicznego ciągu myśleniawskers pisze:Ot taki prosty przykładzik jak w Polsce logicznie wykonuje się nawet najprostsze prace
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Problem w tym Piotrze, że owe zatoczki są np usytuowane w miejscach gdzie spokojnie miną się 2 zestawy z drewnem i to bez zjeżdżania do nich, a są za małe aby zaparkowała na nich chociaż tzw solówka Są typowo pod auta osobowe Ot taki paradoks Nie wiem jak jest w innych Nadleśnictwach ale w 2 mi znanych składanie drewna odbywa się raczej w czysto przypadkowych miejscach, a nie specjalnie do nich dostosowanych
wskers, zapytaj w nadleśnictwie, które je zbudowało, do czego mają służyć Ja niestety muszę gdybać, bo ani ich nie widzę ani nie znam ich lokalizacji.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Jedynym "brakiem precyzji" jest użycie niezdefiniowanego pojęcia, jakim jest "pojazd dostosowany do potrzeb inwalidy". Reszta jest bardzo precyzyjna.
Tak, precyzja zapisów uol powala…
Podaj, który przepis uol pozwala na to, że po lesie jeżdżą samochody do wywozu drewna. Jeśli Powołasz się na Art. 29.3, to Wskaż mi (najlepiej w Art. 6.1.) wyjaśnienie pojęcia „czynność gospodarcza”… I uzasadnij na bazie punktu pierwszego w tym ustępie: dlaczego wjazd po drewno jest czynnością gospodarczą, zaś nie jest czynnością gospodarczą wjazd po grzyby/poziomki/itd?
Jeśli Twoim zdaniem jedynym brakiem w ustawie jest niezdefiniowanie "dostosowania pojazdu do potrzeb inwalidy", to ewidentnie nie Jesteś w stanie zauważyć belki w oku i Dostrzegasz tylko drobne drzazgi…
Wiesław, udajesz, że nie rozumiesz i próbujesz mnie wciągnąć w akademicką dyskusję. Nie o tym jest ten wątek.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.