Czyli wychodzi na to, że odpowiedź jaką dostałem z MŚ była słuszna Z 2 strony - przecież jak jest wieziony to też się porusza,a nigdzie nie jest napisane, że musi owym pojazdem kierować, tak jak nie jest nigdzie sprecyzowane co to jest pojazd przystosowany do potrzeb inwalidyPiotrek pisze:Czyli aby owo zwolnienie zadziałało muszą być spełnione dwie przesłanki łącznie - człowiek musi być inwalidą i poruszać się pojazdem dla niego przystosowanym.
Wjazd do lasu mimo zakazu dla osoby niepełnosprawnej.
Moderator: Moderatorzy
Generalnie problem w tym, że rozporządzenie premiera w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” od lat pozostaje martwym przepisem. Mam tu na myśli zwłaszcza § 6:wskers pisze:tak jak nie jest nigdzie sprecyzowane co to jest pojazd przystosowany do potrzeb inwalidy
„Przepisy ustawy redaguje się tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały dla adresatów zawartych w nich norm wyrażały intencje prawodawcy”.
ale też:
§ 7. Zdania w ustawie redaguje się zgodnie z powszechnie przyjętymi regułami składni języka polskiego, unikając zdań wielokrotnie złożonych.
§ 8. 1. W ustawie należy posługiwać się poprawnymi wyrażeniami językowymi (określeniami) w ich podstawowym i powszechnie przyjętym znaczeniu.
itd, itp
PS
Mógłby to rozporządzenie przeczytać dyrektor generalny LP, przemyśleć i zastosować w swoich decyzjach...
No przecie pisałem o tym w pierwszym zdaniu: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=873235#873235wskers pisze:Czyli wychodzi na to, że odpowiedź jaką dostałem z MŚ była słuszna
Ale pojazd musi być dostosowany. Cokolwiek by to znaczyło...wskers pisze:jak jest wieziony to też się porusza,a nigdzie nie jest napisane, że musi owym pojazdem kierować
Wiesław, to rozporządzenie jest z dnia 20 czerwca 2002 r. a ustawa o lasach z 1991...Wiesław pisze:rozporządzenie premiera w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Mylisz się. Pierwszy zbiór zasad techniki prawodawczej jest z 1929 roku („w sprawie zbioru zasad i form technicznego opracowywania ustaw i rozporządzeń”). Jeszcze w 1939 roku była nowelizacja tegoż.Piotrek pisze:Wiesław, to rozporządzenie jest z dnia 20 czerwca 2002 r. a ustawa o lasach z 1991...
A po wojnie zarządzenie premiera „w sprawie Zasad techniki prawodawczej” wydano w roku 1961, znowelizowano w roku 1991 (nowelizacja była w stylu: paragraf xyz przyjmuje brzmienie …).
Natomiast w roku 2002 za L. Millera napisano i wydano to jako rozporządzenie od początku (a potem wielokrotnie wprowadzano poprawki – ostatnie w bieżącym roku). Jednak zasadnicze tezy, które już wymieniałem, są te same od roku 1929.
Tymczasem kolejne nowelizacje uol po roku 1991 stale to ignorują - może na zasadzie: jak premier śmie narzucać coś sejmowi?...
Wiesław, gdybyś zobaczył jak pracują najróżniejsze agendy Sejmu związane z legislacją...
A dołóż do tego jeszcze posłów i komisje z nich złożone, z których każde chce mieć coś do dodania...
A dołóż do tego jeszcze posłów i komisje z nich złożone, z których każde chce mieć coś do dodania...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
I właśnie tu można się kłócić, bo ustawa nie precyzuje definicji dostosowania, a skoro jest wieziony, to znaczy że jest dostosowany, bo jakby nie był to wieziony by nie mógł byćPiotrek pisze:Ale pojazd musi być dostosowany. Cokolwiek by to znaczyło...wskers pisze:jak jest wieziony to też się porusza,a nigdzie nie jest napisane, że musi owym pojazdem kierować
Nie, tabela nie zawiera błędu.Piotrek pisze:A ta tabela cytowana przez ciebie to nie zawiera błędu?
Przeczytaj sobie dokładnie tutaj:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/2 ... 1FE36B2696
Jeżeli więc rolnicy zostali niegdyś zaliczeni do którejś z grup inwalidzkich i ich orzeczenie nie utraciło ważności, zachowują swój status osób z niepełnosprawnością.
Reasumując: orzeczenie o stałej lub długoterminowej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym, które rolnicy otrzymali przed 1 stycznia 1998 r., jest traktowane na równi z:
orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, jeżeli osobie przysługuje zasiłek pielęgnacyjny;
a w pozostałych przypadkach na równi z:
orzeczeniem o lekkim stopniu niepełnosprawności.
A dalej jest właśnie o skróconym trybie orzekania i jest ta tabela.
W tej tabeli, przy dawnym III stopniu, w rubryce "Orzeczenia lekarzy orzeczników" napisano:Wiesław pisze:Nie, tabela nie zawiera błędu.
Natomiast w źródłach podanych przeze mnie jest w tym miejscu tekst:Częściowa niezdolność do pracy, celowość nieprzekwalifikowania
Jak dla mnie gdzieś jest błąd. I sądzę, że w źródłach, z których ty korzystasz.Częściowa niezdolność do pracy, celowość przekwalifikowania
Rzecz w sumie nieistotna dla naszej dyskusji, ale wolał bym abyś wiedział.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale pojawi się chyba pole do popisu dla niektórych...
No i jeszcze:
Jedyny kłopot, to namówić policję, co by do lasu przyjechała...
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... Id,2237664
Wystarczy, że "pan władza" stwierdzi, iż jedzie niebezpiecznie i podstawa do nałożenia punktów, a i mandatu gotowa.6 punktów karnych trafi na konto kierującego za "spowodowanie zagrożenia poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu".
No i jeszcze:
Może ci, którzy jeżdżą autami z kartą, ale zapominają zabrać niepełnosprawnych ze sobą, zaczną się obawiać, bo 7 punktów to kurcze niemało...Na 7 punktów karnych narażą się kierowcy, którzy - nieuprawnienie - posługiwać się będą kartami parkingowymi.
Jedyny kłopot, to namówić policję, co by do lasu przyjechała...
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... Id,2237664
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Ciekawe jak "pan władza" udowodni ten fakt przed sądem jeśli odmówię przyjęcia?Capricorn pisze:Wystarczy, że "pan władza" stwierdzi, iż jedzie niebezpiecznie i podstawa do nałożenia punktów, a i mandatu gotowa.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No chciałbym to zobaczyć jak sąd lub policja ocenia niebezpieczną jazdę drogą leśną Ciekawe jakie to argumenty zostałyby użyte w takiej sytuacji Spowodowanie zagrożenia dla rosnących w lesie drzew, czy dla zwierzyny leśnej która to raczej stanowi sama w sobie zagrożenie dla ludzi w lesie przebywających A może przekroczenie dozwolonej prędkościCapricorn pisze:6 punktów karnych trafi na konto kierującego za "spowodowanie zagrożenia poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu".
A słyszałeś o rowerzystach, pieszych, mamach z wózkami? Widziałem już uciekających do rowów przed quadami i autami.wskers pisze: Spowodowanie zagrożenia dla rosnących w lesie drzew
Słyszałeś o polujących na ludzi zwierzakach?wskers pisze:zwierzyny leśnej która to raczej stanowi sama w sobie zagrożenie dla ludzi w lesie przebywających
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Oj zdziwiłbyś się ile razy słyszałem o zwierzynie leśnej która pogoniła ludzi
Słyszałem też o rowerzystach, pieszych i mamach z wózkami... W praktyce jednak w lesie takie wykroczenie będzie trudne do udowodnienia ( na pewno trudniejsze niż w innych opisanych przypadkach ).
Poza tym nie widzę też powodu by łamać sobie nad tymi propozycjami głowę, bo nie wiadomo kiedy wejdą w życie, a jeśli już to czy na pewno w proponowanej formie i brzmieniu.
Słyszałem też o rowerzystach, pieszych i mamach z wózkami... W praktyce jednak w lesie takie wykroczenie będzie trudne do udowodnienia ( na pewno trudniejsze niż w innych opisanych przypadkach ).
Poza tym nie widzę też powodu by łamać sobie nad tymi propozycjami głowę, bo nie wiadomo kiedy wejdą w życie, a jeśli już to czy na pewno w proponowanej formie i brzmieniu.
W prawodawstwie istnieje coś takiego jak funkcja gwarancyjna prawa. Przejawia się ona tym, że prawo musi wyraźnie określać, jakie konkretnie zachowania jednostki są zabronione. Jeżeli jakieś postępowanie nie jest zakazane w sposób jednoznaczny i spójny w różnych przepisach prawnych, to jest ono dozwolone. Nie do końca współgrają z funkcją gwarancyjną prawa przepisy dotyczące poruszania się drogami leśnymi - dozwolone jest tylko to co oznakowane jako dozwolone - cała reszta jest niedozwolona. Szczególnie jaskrawo przedstawia to zestawienie właściwych artykułów w uol i w kw:
- w art. 29 ustawy o lasach norma prawna występuje w postaci dozwolenia (prawodawca określa sytuacje, kiedy wjazd do lasu jest dozwolony),
- natomiast w art. 161 k.w. norma prawna występuje w postaci zakazu (prawodawca określa sytuacje, kiedy wjazd do lasu jest niedozwolony);
To tworzy dysonans prawny, sprawia trudność interpretacyjną, często powodując konflikty oraz niechęć wobec leśników. Jesteśmy krajem członkowskim UE, obywatele innych krajów unijnych mają swobodę podróżowania u nas (także po naszych lasach). Czy naprawdę wierzymy, że będą oni najpierw czytać ustawę o lasach, aby znać tę wyjątkowość przepisów dotyczących dróg leśnych? A może czas wreszcie ujednolicić system, przyjąć za podstawę normę „zakazu”, otablicować odpowiednio wjazdy do lasu i skończyć z konfliktogenną normą „dozwolenia” na drogach leśnych?
Że to niewykonalne? Nieprawda. Przecież Art. 26.4 uol wskazuje że to jest wykonalne…
- w art. 29 ustawy o lasach norma prawna występuje w postaci dozwolenia (prawodawca określa sytuacje, kiedy wjazd do lasu jest dozwolony),
- natomiast w art. 161 k.w. norma prawna występuje w postaci zakazu (prawodawca określa sytuacje, kiedy wjazd do lasu jest niedozwolony);
To tworzy dysonans prawny, sprawia trudność interpretacyjną, często powodując konflikty oraz niechęć wobec leśników. Jesteśmy krajem członkowskim UE, obywatele innych krajów unijnych mają swobodę podróżowania u nas (także po naszych lasach). Czy naprawdę wierzymy, że będą oni najpierw czytać ustawę o lasach, aby znać tę wyjątkowość przepisów dotyczących dróg leśnych? A może czas wreszcie ujednolicić system, przyjąć za podstawę normę „zakazu”, otablicować odpowiednio wjazdy do lasu i skończyć z konfliktogenną normą „dozwolenia” na drogach leśnych?
Że to niewykonalne? Nieprawda. Przecież Art. 26.4 uol wskazuje że to jest wykonalne…
To nie tworzy dysonansu. Coś źle przeczytałeś albo opacznie zrozumiałeś.Wiesław pisze:To tworzy dysonans prawny
Art. 161 KW jest sankcją karną, za złamanie zakazu zawartego w art. 29 UoL, bowiem ta ustawa nie zawiera żadnych sankcji. W tej sytuacji owe artykuły uzupełniają się - jeśli dokonałeś czynu do którego nie upoważnił cię art. 29 UoL to podlegasz sankcjom z art. 161 KW. I tyle.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
W tym rzecz, że Art. 29 uol nie zawiera zakazu, on zawiera tylko ograniczone przyzwolenie (ograniczone do dróg oznakowanych i do pewnych grup społeczeństwa).Piotrek pisze:Art. 161 KW jest sankcją karną, za złamanie zakazu zawartego w art. 29 UoL
Natomiast Art. 161 k.w. faktycznie mówi o zakazie. Aby wyodrębnić kogo dotyczy "zakaz" - trzeba dopiero dokonać eliminacji tych "przyzwoleń" z uol...
I to właśnie jest słabość jeśli chodzi o funkcję gwarancyjną prawa w uol...
Mam nadzieję, że to Wyczuwasz wreszcie
P.S.
Forda T można było "kupić w każdym kolorze, pod warunkiem że to był kolor czarny" - tutaj też nie ma zakazu (jest ograniczone przyzwolenie)... Tak się nie tworzy przepisów prawnych jednak...