Zrywka drewna
Moderator: Moderatorzy
Zrywka drewna
Mam pytanie czy jakiś dokument obowiązujący w LP nakazuje zrywkę drewna do drogi położonej bezpośrednio lub w najbliższej użytkowanej powierzchni? Ostatnio próbowano mi dokopać za przewiezienie drewna do innego oddziału- rzekomo jest to niedopuszczalne , ale rzeczona osoba nie była w stanie mi powiedzieć gdzie jest to zapisane.
Pozdrawiam wszystkich i prosze o pomoc bo batalia o to kto ma rację jeszcze sie nie zakończyła
Pozdrawiam wszystkich i prosze o pomoc bo batalia o to kto ma rację jeszcze sie nie zakończyła
Fakt, składowanie drewna w innym wydzieleniu niż miejsce pozyskania jest niedopuszczalne. Nie wiem czy jest to gdzieś dosłownie zapisane ale logicznie myśląc innego rozwiązania nie można zaakceptować.
Drewno musi być odebrane na powierzchni, na której zostało pozyskane, aby przy aktualizacji opisu zostało prawidłowo odjęte od zapasu na gruncie. Sporządzając ROD tworzy się magazyn drewna jednoznacznie przypisany do powierzchni na którą dokonuje się odbiórki. Tak wiec przewiezienie drewna do innego wydzielenia niż miejsce pozyskania może nastąpić jedynie na podstawie kwitu podwozowego, który rozchoduje drewno z magazynu utworzonego przez ROD a utworzy nowy magazyn na wydzieleniu docelowym.
Z drugiej strony miejsce składowania i odległość zrywki planowane są na etapie szacunków brakarskich. Na podstawie tych planów wyliczane są koszty zrywki, które są podstawą do przetargu. Po rozstrzygnięciu przetargu nie masz z czego zapłacić zwiększonej odległości zrywki, prawda?
Drewno musi być odebrane na powierzchni, na której zostało pozyskane, aby przy aktualizacji opisu zostało prawidłowo odjęte od zapasu na gruncie. Sporządzając ROD tworzy się magazyn drewna jednoznacznie przypisany do powierzchni na którą dokonuje się odbiórki. Tak wiec przewiezienie drewna do innego wydzielenia niż miejsce pozyskania może nastąpić jedynie na podstawie kwitu podwozowego, który rozchoduje drewno z magazynu utworzonego przez ROD a utworzy nowy magazyn na wydzieleniu docelowym.
Z drugiej strony miejsce składowania i odległość zrywki planowane są na etapie szacunków brakarskich. Na podstawie tych planów wyliczane są koszty zrywki, które są podstawą do przetargu. Po rozstrzygnięciu przetargu nie masz z czego zapłacić zwiększonej odległości zrywki, prawda?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Tadzik nic nie pisze o ewidencjonowaniu, tylko pyta czy drewno może być zerwane przy innym wydzieleniu. Lesniczy w czasie przekazywania powierzchni w zleceniu wskazuje m.in. miejsce zrwki drewna . Odbiórkę drewna wykonujemy przy pniu i nic się złego nie stanie jesli mygła bedzie przy innym wydzieleniu np. przy zrywce na odleglośc 500 mbjuniperus pisze:Nie powinno się ewidencjonować pozyskania drewna na inne wydzielenie niż to, z którego zostało pozyskane. Natomiast czasami zachodzą okoliczności, gdzie z pewnych względów trzeba drewno zerwać dalej, czy nawet podwieźć.
Co ma zrywka do ewidencji (odbiórki)? Zdarza się tak, że pozyskanie jest w jakimś niedostępnym miejscu (np. oles) i zrywamy drewno kilkaset metrów do drogi wywozowej, leżącej w sąsiednim oddziale. I odbieramy po zrywce, oczywiście na pozycję cięć tą, gdzie było pozyskane.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
A czy ja napisałem coś innegoandrzejos pisze:Tadzik nic nie pisze o ewidencjonowaniu, tylko pyta czy drewno może być zerwane przy innym wydzieleniu. Lesniczy w czasie przekazywania powierzchni w zleceniu wskazuje m.in. miejsce zrwki drewna . Odbiórkę drewna wykonujemy przy pniu i nic się złego nie stanie jesli mygła bedzie przy innym wydzieleniu np. przy zrywce na odleglośc 500 mb
Odbiórkę nie jeden leśniczy wykonuje przy pniu, a ewidencjonuje czasami przy innym pniu (znane chyba, nie?). Z pytania Tadzika tak do końca nie wynika za co naprawdę dostał "opr" - stąd moje rozszczepienie wątku (i nie tylko moje).
juniperus (but not communis )
Dokładnie tak.j24 pisze:Co ma zrywka do ewidencji (odbiórki)? Zdarza się tak, że pozyskanie jest w jakimś niedostępnym miejscu (np. oles) i zrywamy drewno kilkaset metrów do drogi wywozowej, leżącej w sąsiednim oddziale. I odbieramy po zrywce, oczywiście na pozycję cięć tą, gdzie było pozyskane.
juniperus (but not communis )
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Ja mam wrażenie że z leśniczych robi się kombinatorów ,złodziei i innego typu delikwentów . Przeciecz co by było jakby nie było odbierane przy pniu ( często zresztą nie jest ) a po zerwaniu . Czy firma by na tym straciła ? A może zyskuje dzięki temu że odbiórka w jednym miejscu powoduje krótszy czas i możliwość lepszego oglądnięcia sztuki w celu manipulacji .Idąc dalej skraca czas przy wywozie i eliminuje błędy przy wypisywaniu kwitów . Stałe miejsca składowania pozwalają ogarnięcie większej ilości transportów w dniu wywozowym niż rozdrobnienie przy samych wydzieleniach w których jest pozyskane , o drogach które niszczą sie podczas wywozu nie wspominam gdzie zbierać należy z kilku wydzieleń . A tak na marginesie czy tylko u mnie jest zapisane w umowach że drewno ma być przygotowane do wywozu max w dwóch miejscach .
1. U nas generalnie odbieramy po zrywce - czy to stosowe, czy wielkowymiarowe.Kuna lesna pisze: Przeciecz co by było jakby nie było odbierane przy pniu ( często zresztą nie jest ) a po zerwaniu . Czy firma by na tym straciła ? (...) A tak na marginesie czy tylko u mnie jest zapisane w umowach że drewno ma być przygotowane do wywozu max w dwóch miejscach .
2. Wiem, że w zeszłym roku do Story było w umowie max 2 - 3 miejsca. Jak jest w innych umowach - nie wiem.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
- acer_75
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2813
- Rejestracja: niedziela 10 kwie 2011, 10:12
- Lokalizacja: Bory
z krajowymi odbiorcami jest podobnie ale i lokalni bardzo marudzą gdy mają drewno z kilku miejsc zabierać.j24 pisze:.....2. Wiem, że w zeszłym roku do Story było w umowie max 2 - 3 miejsca. Jak jest w innych umowach - nie wiem.
U nas też zdarza się zrywać drewno do sąsiednich wydzieleń czy nawet oddziałów, determinuje dostępność dojazdu do surowca. Leśniczy tylko na szkic powierzchni zrębowej czy trzebieżowej nanosi miejsce składowania drewna.
Taaa, przejdź przygodne i zrób kilkadziesiąt stosów po 2-5 mp....Piotrek pisze:Fakt, składowanie drewna w innym wydzieleniu niż miejsce pozyskania jest niedopuszczalne.
Wycinam np. olchę na podmokłym terenie, zrywam ją dajmy na to 400 m do drogi wywozowej leżącej za sąsiednim wydzieleniem. Według Ciebie olcha miała zostać przy rowie i ekstra być przewożona? Zrywka do 400 m jest tańsza niż zrywka do 100 m i podwóz. Jeżeli masz to zaplanowane we wniosku i zatwierdzone, to nie ma problemu. Ważne, aby dane drewno było prawidłowo zapalikowane i odebrane. Na siłę szukasz utrudnień.Piotrek pisze:Drewno musi być odebrane na powierzchni, na której zostało pozyskane, aby przy aktualizacji opisu zostało prawidłowo odjęte od zapasu na gruncie. Sporządzając ROD tworzy się magazyn drewna jednoznacznie przypisany do powierzchni na którą dokonuje się odbiórki.
Dlatego trzeba myśleć przy planowaniuPiotrek pisze:Po rozstrzygnięciu przetargu nie masz z czego zapłacić zwiększonej odległości zrywki, prawda?
Trochę przerost Wystarczy odpowiednio zaplanować odległość zrywki, zastrzec w SIWZ uwagę o zrywce do miejsc wskazanych przez leśniczego, wyszczególnić to na zleceniu i egzekwować.acer_75 pisze:Leśniczy tylko na szkic powierzchni zrębowej czy trzebieżowej nanosi miejsce składowania drewna.
Osobiście wolałem odbierać po ścince przed zrywką, ścięte drzewo podpierające się na konarach, leżące samotnie jest łatwiejsze do ocenienia niż kilka razem ściągniętych dłużyc..... Ponadto odbiórka przy okrzesujących i manipulujących drwalach ułatwia moim zdaniem organizację pracy. Oczywiście wymagane jest tu posiadanie odpowiedniego sprzętu do zrywki, ale w moich stronach było to standardem....A może zyskuje dzięki temu że odbiórka w jednym miejscu powoduje krótszy czas i możliwość lepszego oglądnięcia sztuki w celu manipulacji
Dokładnie tak , najlepiej zrobić kilkadziesiąt stosów po 2-5 mp jak najbliżej miejsca pozyskania żeby wozacy nie mieli zbyt łatwo, to filozofia "wzorcowego modelu leśnictwa"borowiak pisze:Piotrek napisał/a:
Fakt, składowanie drewna w innym wydzieleniu niż miejsce pozyskania jest niedopuszczalne.
Taaa, przejdź przygodne i zrób kilkadziesiąt stosów po 2-5 mp....
Polski model leśnictwa włąśnie nie dba o koszty najlepiej zrobić zrywkę oraz podwóz, a jeszcze lepiej zostawić to przy tym rowie i tam wysłać wozaka bo przy zrywce powyżej 200 metrów drastycznie rosną koszty do tego wiele osób na tym forum "twierdzi" iż sprzęt a w szczególności forwordery nie nadają się do długiej zrywki. A co najważniejsze koncentracja surowca połączona z długą zrywką niszczy drogi leśne bardziej niż wysokotonażowy sprzęt wywozowyWycinam np. olchę na podmokłym terenie, zrywam ją dajmy na to 400 m do drogi wywozowej leżącej za sąsiednim wydzieleniem. Według Ciebie olcha miała zostać przy rowie i ekstra być przewożona? Zrywka do 400 m jest tańsza niż zrywka do 100 m i podwóz. Jeżeli masz to zaplanowane we wniosku i zatwierdzone, to nie ma problemu. Ważne, aby dane drewno było prawidłowo zapalikowane i odebrane. Na siłę szukasz utrudnień.
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Twoje pomysły zrywki z całego leśnictwa do jednej składnicy już znamy.
Twoje leśnictwo/nadleśnictwo twoja sprawa. Na szczęście nie jesteś decydentem o losach ogółu.
Twoje leśnictwo/nadleśnictwo twoja sprawa. Na szczęście nie jesteś decydentem o losach ogółu.
Tak, najlepiej dużo zarobić a nic się nie narobić. Oczywiście bez znaczenia extra kwity podwozowe albo zrywka liczona w kilometrach.żeby wozacy nie mieli zbyt łatwo
Nic takiego nigdy nie napisałem.Teo pisze:Twoje pomysły zrywki z całego leśnictwa do jednej składnicy już znamy.
Za to wszyscy znają Twoje poglądy Teo na temat tego iż forwaredy nie nadają nie do długiej zrywki, że długa zrywka niszczy drogi bardziej niż wysokotonażowe pojazdy i dlatego lepiej jest zrywać w wiele miejsc niż tworzyć 2-3 większe mygły w pobliżu.
Wiesz nawróciłem się i przekonałeś mnie że faktycznie tak jest
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Nigdy nic takiego nie sugerowałem. Uważam tylko, że jeśli jest możliwość zrywki tylko na 100 metrów to nie ma sensu robić składnic oddalonych o 500 i więcej. A stosy (tam gdzie można) powinny być układane w wielkościach "wywozowych" lub ich wielokrotnościach. Wówczas nie jeździ ci przewoźnik po setce kupek tylko bierze na raz cały stos.Pietia pisze:Dokładnie tak , najlepiej zrobić kilkadziesiąt stosów po 2-5 mp
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Fakt, składowanie drewna w innym wydzieleniu niż miejsce pozyskania jest niedopuszczalne.
Przeczysz sam sobie .Piotrek pisze:Nigdy nic takiego nie sugerowałem. Uważam tylko, że jeśli jest możliwość zrywki tylko na 100 metrów to nie ma sensu robić składnic oddalonych o 500 i więcej. A stosy (tam gdzie można) powinny być układane w wielkościach "wywozowych" lub ich wielokrotnościach. Wówczas nie jeździ ci przewoźnik po setce kupek tylko bierze na raz cały stos.
Przykład : tniemy cały oddział o łącznej powierzchni 30 ha (prostokąt o bokach 300metrów na 1000metrów), pododdziałów jest przykładowo łącznie 20 , z czego tniemy 15 na powierzchni 20 ha (reszta to zręby CW itd). średnia masa to 25m3/ha. Czyli pozyskamy 500m3 łącznej masy.
Zakładam że będą tylko 2 gatunki drzew i mamy następujące sortymenty:
-So - WC0, S10, S2b, S2a, S3a, S4 i M1
-Brz - S2a. S4
Czyli na każde wydzielenie przypada ok 33m3 i średnio 4 sortymenty na działce ,a to mało
Czyli na całym oddziale powstanie ok 60 stosików o średniej masie 8m3
Wystarczy zrywka od 100 do 400 metrów (65% będzie 200metrów ) by złożyć to wszystko w jednym miejscu. Można by w dwóch miejscach.
O ile łatwiej o ile prościej.
Ale jak twierdzą co poniektórzy forwarder nie nadaje się do tak długiej zrywki , dokona on większych zniszczeń na drogach leśnych niż krążący w kółko wysokotonażowy pojazd wywozowy .
Jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem, przekonaliście mnie, tylko co powiedzą operatorzy jak będą to składać na 60 stosików - wściekną się, co powiedzą wozacy- nie będą pocieszeni Co powie żona jak będę siedział do wieczora nabijając płytki lub wydając te drewno dla odmiany , co powie żona przemilczę , i myślę że nie zastane w domu listonosza
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"