Jak tam przymrozki?
Moderator: Moderatorzy
Jak tam przymrozki?
Jak w temacie - koledzy szkółkarze, zapraszam do dysputy.
- Wujek Tułowice
- leśniczy
- Posty: 614
- Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
Mieliście pozycję nie do obrony zul-u. Rozmawiałem z Bartkiem, ponoć dochodziło do -7C. Żadne deszczowanie w takiej sytuacji nic nie da. Najgorsza była noc z 3/4go. U mnie Jd wygląda nieco tylko lepiej mimo dodatkowej osłony agrowłókniną, dęby dostały po przyrostach w 100%, o dziwo Bk pod włókniną jakoś przetrwał, ale mocno pod obiążeniem mokrym śniegiem go wyłożyło.
Nic, trzeba czekać jak poleci regeneracja, ale ten sezon jest w plecy, bo pewnie porobią się na Jd i Db miotły.
Ciekawostka mogąca mówić o sile "przymrozku" - okrajkowe duże dęby na szkólce mają czarne liście tak do 8-10 m wysokości.
Nic, trzeba czekać jak poleci regeneracja, ale ten sezon jest w plecy, bo pewnie porobią się na Jd i Db miotły.
Ciekawostka mogąca mówić o sile "przymrozku" - okrajkowe duże dęby na szkólce mają czarne liście tak do 8-10 m wysokości.
Mieliście pozycję nie do obrony zul-u. Rozmawiałem z Bartkiem, ponoć dochodziło do -7C. Żadne deszczowanie w takiej sytuacji nic nie da. Najgorsza była noc z 3/4go. U mnie Jd wygląda nieco tylko lepiej mimo dodatkowej osłony agrowłókniną, dęby dostały po przyrostach w 100%, o dziwo Bk pod włókniną jakoś przetrwał, ale mocno pod obiążeniem mokrym śniegiem go wyłożyło.
Nic, trzeba czekać jak poleci regeneracja, ale ten sezon jest w plecy, bo pewnie porobią się na Jd i Db miotły.
Ciekawostka mogąca mówić o sile "przymrozku" - okrajkowe duże dęby na szkólce mają czarne liście tak do 8-10 m wysokości.
Zdjęcia które zrobił Bartek:
Nic, trzeba czekać jak poleci regeneracja, ale ten sezon jest w plecy, bo pewnie porobią się na Jd i Db miotły.
Ciekawostka mogąca mówić o sile "przymrozku" - okrajkowe duże dęby na szkólce mają czarne liście tak do 8-10 m wysokości.
Nawet przekroczyło. Ale ja mam ciągle w pamięci -9C i uratowane wschody bk. Ale wtedy ten mróz nie trwał 12 godzin !.Seeman pisze:Mieliście pozycję nie do obrony zul-u. Rozmawiałem z Bartkiem, ponoć dochodziło do -7C.
I zaplanować dużo więcej formowania.Seeman pisze:Nic, trzeba czekać jak poleci regeneracja, ale ten sezon jest w plecy, bo pewnie porobią się na Jd i Db miotły.
U nas podobnie z modrzewiami, zmarzły całeSeeman pisze:Ciekawostka mogąca mówić o sile "przymrozku" - okrajkowe duże dęby na szkólce mają czarne liście tak do 8-10 m wysokości.
Zdjęcia które zrobił Bartek:
No to pochwalę się zdjęciami tutaj:
http://www.lasypolskie.pl/index.php?art ... um_id=9715
http://www.lasypolskie.pl/index.php?art ... um_id=9715
30% w liściach, zdecydowana większość przeżyła - generalnie nic mu nie będzie. Wielolatek Bk bez ulistnienia bez uszczerbku, siewy natomiast wykonujemy w maju, więc omija go okres przymrozków. Kiedyś sialiśmy np. pow. 1,5 ha Bk i 1,5 ha Db jesienią (do ochrony wykorzystywaliśmy archaiczną deszczownię AGROSTROJ. Teraz nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jodły nie produkujemy. Lokalnie była u nas w wielu miejscach temperatura -10 .Seeman pisze:w liściach był?
Przy minus 10 to by nie było o czym chyba rozmawiać mimo deszczowania, chyba że krótka ekspozycja...
U nas zasadniczo 3go wszystko w śniegu i temp równiutko 0,0 - nawet dobrze to rokowało, wszystko pod śniegiem, ale też i topniało to szybko. No i popołudniu przejasniło się i temp zaczęła walić na łeb, wieczorkiem było już poniżej zera i to jakieś 2-3, nad ranem (a dopiero wtedy przedarliśmy się na szkółkę, bo drogi zawalone zlomami i gałęziami) było u mnie niemal 7 poniżej. Deszczowni zero, bo zanikła jedna faza. Snieg nie pomógł, bo raz - ubyło go, dwa - paskudnie przymarzał skorupą do sadzonek nie robiąc jednak ścisłej "skorupy" jak po deszczowni. Trochę (gł Bk z jesiennego siewu i Jd niezależnie od wieku) miałem pod włókniną - i tu poszło nawet jako tako. Co dotykało włókniny zmarzło, jednak co nie dotykało - uchowało się. Rozkład szkód "w terenie" też był nierównomierny - co bliżej otuliny szkółki to lepiej, co bardziej na wygwizdowie - oberwało mocniej.
Trochę pogadałem z kolegami z podgórskich i górskich szkółek naszych. Generalnie widać to tak:
Jd - masakra
Db - też niespecjalnie
Św - mocno
Bk (siewy jesienne) - zmiennie ale chyba cos sie uchowa.
Lp - zmiennie, u jednych lepiej, u innych "lipa"
Chciałbym zapytać też o stan siewów jesiennych ale pod innym kątem - u nas w końcu lutego śniegu było już maleńko a przyszły porządne mrozy (ropa mi zamarzła w przewodach paliwowych na szkółce). Czy u kogoś siewy jesienne z tego powodu ucierpiały? Bo u mnie, w miejscach bardziej nawilgotnionych, zmarzły nasiona BK...
U nas zasadniczo 3go wszystko w śniegu i temp równiutko 0,0 - nawet dobrze to rokowało, wszystko pod śniegiem, ale też i topniało to szybko. No i popołudniu przejasniło się i temp zaczęła walić na łeb, wieczorkiem było już poniżej zera i to jakieś 2-3, nad ranem (a dopiero wtedy przedarliśmy się na szkółkę, bo drogi zawalone zlomami i gałęziami) było u mnie niemal 7 poniżej. Deszczowni zero, bo zanikła jedna faza. Snieg nie pomógł, bo raz - ubyło go, dwa - paskudnie przymarzał skorupą do sadzonek nie robiąc jednak ścisłej "skorupy" jak po deszczowni. Trochę (gł Bk z jesiennego siewu i Jd niezależnie od wieku) miałem pod włókniną - i tu poszło nawet jako tako. Co dotykało włókniny zmarzło, jednak co nie dotykało - uchowało się. Rozkład szkód "w terenie" też był nierównomierny - co bliżej otuliny szkółki to lepiej, co bardziej na wygwizdowie - oberwało mocniej.
Trochę pogadałem z kolegami z podgórskich i górskich szkółek naszych. Generalnie widać to tak:
Jd - masakra
Db - też niespecjalnie
Św - mocno
Bk (siewy jesienne) - zmiennie ale chyba cos sie uchowa.
Lp - zmiennie, u jednych lepiej, u innych "lipa"
Chciałbym zapytać też o stan siewów jesiennych ale pod innym kątem - u nas w końcu lutego śniegu było już maleńko a przyszły porządne mrozy (ropa mi zamarzła w przewodach paliwowych na szkółce). Czy u kogoś siewy jesienne z tego powodu ucierpiały? Bo u mnie, w miejscach bardziej nawilgotnionych, zmarzły nasiona BK...
-
- początkujący
- Posty: 27
- Rejestracja: środa 10 paź 2007, 19:44
- Lokalizacja: pomorze
U mnie na północy temp. -6. Jodła dostała mimo przykrycia włókniną. Dęby i buki które puściły liście to dostały na szczęście ilości sporadyczne. Mam pytanie, czy roczna Jd odbije, czy ten sezon można uważać za stracony pod względem przyrostu?
â (...) przyszedł Pan i spojrzał na
pracę naszą, i był zadowolony, a
gdy spytał o zarobki nasze, usiadł
i zapłakał (...)â
pracę naszą, i był zadowolony, a
gdy spytał o zarobki nasze, usiadł
i zapłakał (...)â