Zagonić, zagryźć, zjeść.
Moderator: Moderatorzy
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Też jestem za.Na nie niektóre gatunki psów trzeba mieć pozwolenie,ale nikt sobie z tego nic nie robi.Jak udowodnisz właścicielowi,że to jego pies,będziesz latał z aparatem fotograficznym po lesie?Teroretycznie właściciel psa odpowiada za szkody wyrządzone przez pupilka ale to martwy przepis.Ostatnimi czasy udało się ukarać kilka osób za brak nadzoru nad psami, gdy zrobiły one komuś krzywdę.Ale pociągnięcie do odpowiedzialności karnej właściciela psa,który kłusuje to przypadek.
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Czarno to widzę,wyobrażasz sobie,że ludzie na wsi zapłacą za identyfikatory swoich zwierząt?Krowy,konia,kozy, może tak,ale psa?Wolą łopatą walnąć i zakopać niż wydać chociaż grosz.I choć świadomość w środowisku wiejskim jest juz wyższa niż przed laty,to jednak daleko tu chipowania i tatuowania psów.
... bez przesady, sadzę że to za daleko idący wniosek ...Brzost pisze:Tym bardziej, że może u tych ludzi rodzić się podejrzenie: "Dziś pies, jutro człowiek..."
... ja bym raczej się skłaniał by to miejskie zwierzęta (psy, koty) były obłożone podatkiem oraz by była prowadzona ich ewidencja - społeczeństwo miejskie, uważam, generuje nawiększą liczbę zdziczałych psów i kotów ...Kasia pisze:Czarno to widzę,wyobrażasz sobie,że ludzie na wsi zapłacą za identyfikatory swoich zwierząt?
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
Bardzo lubię pieski i niektóre chyba mnie też lubią . Jednakże nie może być tak, aby psy siały spustoszenie w lesie, na podwórku itp. Bardzo zapadło mi w pamięć, jak kiedyś dentystka powitała mnie zalana łzami. Okazało się, że właśnie pies sąsiadów zagryzł jej jamnika.
W lesie psy potrafią też bardzo dokuczać innym zwierzętom, zwłaszcza jak działają w grupie. To bardzo przykre, gdy właściciele nie rozumieją tego, albo po prostu udają, że nie rozumieją. Przykre jest także to, że w takich wypadkach prawie zawsze pozostają bezkarni. Tak było m.in. w przypadku nieszczęsnej dentystki, mimo, że agresywny pies niejednokrotnie stwarzał zagrożenie, nawet dla dzieci.
W lesie psy potrafią też bardzo dokuczać innym zwierzętom, zwłaszcza jak działają w grupie. To bardzo przykre, gdy właściciele nie rozumieją tego, albo po prostu udają, że nie rozumieją. Przykre jest także to, że w takich wypadkach prawie zawsze pozostają bezkarni. Tak było m.in. w przypadku nieszczęsnej dentystki, mimo, że agresywny pies niejednokrotnie stwarzał zagrożenie, nawet dla dzieci.
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Oj,tu bym się sprzeczała,mieszkam i na wsi i w mieście:spróbuj przejść w nocy ulicami wsi,całe psie bandy nie pozwalają dotrzeć do domu,w mieście jest nad tym większa kontrola.Rozmawiałam dziś z kierownikiem pobliskiego schroniska, przyznał mi rację, gminy mało kiedy działają,w miastach jeszcze coś się dzieje w tym kierunku,interweniuje straż miejska,policja,sami pracowicy schroniska często jeżdżą na interwencję.A na wsiach?Przecież nie będę wzywać policji z odległego o 10km komisariatu jak mnie zaatakuje obcy pies!Borsuk pisze:... ja bym raczej się skłaniał by to miejskie zwierzęta (psy, koty) były obłożone podatkiem oraz by była prowadzona ich ewidencja - społeczeństwo miejskie, uważam, generuje nawiększą liczbę zdziczałych psów i kotów Neutral ...
... te wiejskie bandy bezpańskich psów tworzą w znakomitej większości psy, które do niedawna mieszkały w mieście ... czyli źródło problemu jest w mieście ... groźne bandy na wsiach to już efekt bezmyślności i beztroski mieszkańców miast ...Kasia pisze:spróbuj przejść w nocy ulicami wsi,całe psie bandy nie pozwalają dotrzeć do domu,w mieście jest nad tym większa kontrola.
... na wsi właściwie przy każdej zagrodzie jest pies, do kilku, i te psy to się dość silnie trzymają domostw (tu generalizuję), zdarza się nawet że różne przybłędy są przyjmowane, co to jest dodatokwa miska wody i resztki ze stołu ... w mieście czegoś takiego nie ma ... mówię o myśleniu ludzi, jak i o technicznych możliwościach ...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...