Tonące stawy śniętych ryb.
Moderator: Moderatorzy
Tonące stawy śniętych ryb.
Stawy Milickie to perła regionu. Co z tego, skoro borykają się z poważnymi problemami. A przecież jest pomysł, by były parkiem narodowym. Żeby jednak tak się stało – potrzebny jest lobbing. Taki jak w przypadku Autostradowej Obwodnicy Wrocławia.
W Stawach Milickich już od średniowiecza hoduje się milickiego karpia – jedną z kulinarnych wizytówek Dolnego Śląska. Jest tam też unikatowy rezerwat ornitologiczny, w którym żyje ponad 270 gatunków ptaków.
Mimo takich walorów, Stawy borykają się z przyziemnymi problemami. Głównie finansowymi. Przynoszą straty.
Formalnie, Stawy są państwowym zakładem budżetowym. Podlegają wojewodzie. Ostatnio zmienił się ich dyrektor. Odszedł dotychczasowy – Marek Antkowiak. Zastąpił go Zbigniew Mieszkalski, milicki działacz Prawa i Sprawiedliwości.
PiS-owski wojewoda Krzysztof Grzelczyk uważa, że Antkowiaka należało zwolnić. Powód: urzędowa kontrola wykazała wiele nieprawidłowości w przedsiębiorstwie.
Wszystko przez chorego karpia
Zdaniem kontrolerów, Antkowiak nie przestrzegał prawa o finansach publicznych, nie przeprowadzał inwentaryzacji, podrażał koszty produkcji karpia i nie wpłacił do budżetu państwa w 2004 r. nadwyżki finansowej. Bo taką, zdaniem urzędników, miały uzyskać Stawy. Chodzi o ponad 1,2 mln zł.
Antkowiak tłumaczył, że nie osiągnął takiej nadwyżki. Podobnie uważa dziś Mieszkalski: - Takie wyliczenia pokontrolne to fikcja – twierdzi.
http://www.dolnoslaska.pl/artykul.php?IDartykul=2029
W Stawach Milickich już od średniowiecza hoduje się milickiego karpia – jedną z kulinarnych wizytówek Dolnego Śląska. Jest tam też unikatowy rezerwat ornitologiczny, w którym żyje ponad 270 gatunków ptaków.
Mimo takich walorów, Stawy borykają się z przyziemnymi problemami. Głównie finansowymi. Przynoszą straty.
Formalnie, Stawy są państwowym zakładem budżetowym. Podlegają wojewodzie. Ostatnio zmienił się ich dyrektor. Odszedł dotychczasowy – Marek Antkowiak. Zastąpił go Zbigniew Mieszkalski, milicki działacz Prawa i Sprawiedliwości.
PiS-owski wojewoda Krzysztof Grzelczyk uważa, że Antkowiaka należało zwolnić. Powód: urzędowa kontrola wykazała wiele nieprawidłowości w przedsiębiorstwie.
Wszystko przez chorego karpia
Zdaniem kontrolerów, Antkowiak nie przestrzegał prawa o finansach publicznych, nie przeprowadzał inwentaryzacji, podrażał koszty produkcji karpia i nie wpłacił do budżetu państwa w 2004 r. nadwyżki finansowej. Bo taką, zdaniem urzędników, miały uzyskać Stawy. Chodzi o ponad 1,2 mln zł.
Antkowiak tłumaczył, że nie osiągnął takiej nadwyżki. Podobnie uważa dziś Mieszkalski: - Takie wyliczenia pokontrolne to fikcja – twierdzi.
http://www.dolnoslaska.pl/artykul.php?IDartykul=2029
Masz rację Chester, masz piękne widoki i nazwa tego nie zmieni, nadal bedzie tak samo ...
Choć Park Narodowy, to jednak Park Narodowy ...
--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
Choć Park Narodowy, to jednak Park Narodowy ...
--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Też juz chce ogladać moje Stawy jako wiosenne, gdy pojawiają się przeróżne ptaki i wszystko zaczyna budzić się do życia ...
Ale to podobno jeszcze troche ...
--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
Ale to podobno jeszcze troche ...
--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
powstaje lista gatunków ptaków w Dolinie Baryczy jestem pod wrażeniem...
http://www.zausznik.agencjaekoserwis.pl/index2.html
http://www.zausznik.agencjaekoserwis.pl/index2.html