Odnowienia

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

drwalnik pisze:ale czy robisz coś zanim dojdzie do uznania?
... głównie melioracje agrotechniczne aby odsłonić istniejący nalot i podrost... :)
Silver

Post autor: Silver »

Brzost pisze:Moim zdaniem ze względu na mniejsze ryzyko przesuszenia
drwalnik pisze:ale chyba nie zdążą się ukorzenić przed zimą
drwalnik pisze:to dlaczego lepsze jest jesienne?
Jesienne zalesienia są gorsze z jednego i tylko jedynego względu. Chodzi mianowicie o to że sadzonka i tak przed zimą nie "ruszy" a przez okres zimowy jest nieukorzeniona osłabiona i wystawiona na wiele zagrożeń. I tak po pierwsze bez sensu narażona jest na szkody od zwierzyny a skoro nieukorzeniona ma więc znacznie mniejsze szanse by wogóle na wiosnę po zimowym zgryzieniu ruszyć .........po drugie jest narażona na szkody związane z wielokrotnym zamarzaniem i odmarzaniem gruntu w okresie zimowym co skutkuje szczególnie przy małych jednorocznych sadzonkach na glebach wilgotnych tzw "wysadzaniem" sadzonki czyli odsłonięciem jej systemu korzeniowego w konsekwencji jego przesuszeniem i na koniec "diabliwzięciem" całej sadzonki :) Po trzecie wreszcie owa sadzonka pod śniegiem przy śnieznej mocno zimie może ulec wyparzeniu i o ile każdy z tych czynników i tak zagraża i starszym już sadzonkom to mają one jednak cały sezon wegetacyjny by się ukorzenić i stać się na tyle silne by po ciężkiej zimie jednak się zregenerować. I z tych względów właśnie w praktyce gospodarczej zalesień jesiennych poza sytuacjami szczególnymi i nadzwyczajnymi raczej się unika :)
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

silver30+ pisze:Jesienne zalesienia są gorsze z jednego i tylko jedynego względu. Chodzi mianowicie o to że sadzonka i tak przed zimą nie "ruszy" a przez okres zimowy jest nieukorzeniona osłabiona i wystawiona na wiele zagrożeń. I tak po pierwsze bez sensu narażona jest na szkody od zwierzyny a skoro nieukorzeniona ma więc znacznie mniejsze szanse by wogóle na wiosnę po zimowym zgryzieniu ruszyć ... I z tych względów właśnie w praktyce gospodarczej zalesień jesiennych poza sytuacjami szczególnymi i nadzwyczajnymi raczej się unika
dla mnie to wytłumaczenie jest bardzo logiczne i słuszne
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
saga
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1162
Rejestracja: poniedziałek 27 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: saga »

Jednak nie. Zalesienia są w kwietniu, a w maju już zaczynają się upaly i susze. Wczesną jesienią deszcze już są, a zimy mają tendencję do wyższych temperatur niż kiedyś. Moje drzewa posadzone na jesień poprzyjmowaly się w 100% a na wiosnę już nie.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

i co Ty na to Silver?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Silver

Post autor: Silver »

saga pisze:a w maju już zaczynają się upaly i susze
No wiesz ja mówię generalnie bo jak się zdaży zwariowana wiosna z upałami i suszą to nikt i nic na to nie poradzi i rzeczywiście zdażyć się może że jesienne sadzenie będzie skuteczniejsze
saga pisze:Wczesną jesienią deszcze już są
są i mokre wiosny a i lata czasem ;) Pogoda w Polsce to niemal loteria (no chyba że się ma link do mało znanego instytutu w Anglii bo "skubańce" trzeci raz z rzędu już jak na razie z typem pory roku trafiają :) ) Wg nich np. wiosna ma być mokra i zimna a lato do d.. pisałem już gdzieś tu o tym........ zobaczymy czy i teraz trafią :D
saga pisze:a zimy mają tendencję do wyższych temperatur niż kiedyś
szczególnie te ostatnio ;) ......i sniegu niemal nie było i wiosna już w lutym przyszła :D
Awatar użytkownika
saga
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1162
Rejestracja: poniedziałek 27 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: saga »

To przypomnij sobie te zimy 10 - 20 lat temu, gdy jak chwycilo w listopadzie to do marca trzymalo. A w tym roku jeszcze na Boże Narodzenie bylo calkiem ciepło.
Silver

Post autor: Silver »

Saga przy "wysadzaniu" sadzonek najważniejszym czynnikiem nie jest temperatura minimalna a liczba razy przechodzenia temperatury przez punkt zamarzania wody czyli 0st. W Polsce średnio zdaża się to nawet 200 razy w roku i przy "ciepłych" zimach zdaża się częściej niż przy "zimnych" gdzie jak chwyci mróz w październiku to do marca trzyma :)
Awatar użytkownika
saga
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1162
Rejestracja: poniedziałek 27 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: saga »

Niewątpliwie znasz się na tym lepiej niż ja. Niemniej jednak i tak jesienne drzewa posadzone przeze mnie przyjęły się o niebo lepiej.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

to ja już zwątpiłem, co innego "teoria" co innego "praktyka" :shock:
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Silver

Post autor: Silver »

drwalnik pisze:to ja już zwątpiłem, co innego "teoria" co innego "praktyka"
To nawet nie kwestia praktyki tylko statystyki :) Zalesienia jesienne skutkuja większą szansą zniszczenia sadzonki.... ale jak to przy prawdopodobieństwie te reguły sprawdzają się przy dużej ilosci prób bo przy małej wyniki moga być niejasne. Przykład? Alez proszę: rzut monetą to 50% szansy orła i tyle samo na reszkę. Jak rzucisz tylko dwa razy to śmiało mogą Ci wyjść dwa orły lub dwie reszki ale jak rzucisz tysiąc razy to uwież mi (albo sam sprawdz ;) ) że wynik naprawdę będzie bardzo blisko owych 50% orłów i 50% reszek :) Konkludując: jesienne sadzenie jest bardziej ryzykowne (z powodów już wyżej opisanych) choć może i zdaża się że czasem fakt że na skutek niekorzystnych zbiegów okoliczności straty w sadzeniu wiosennym moga być większe :D
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

silver30+ pisze:To nawet nie kwestia praktyki tylko statystyki
... wszystko pięknie i jasno, wszystko można policzyć i zważyć, ale w praktyce sucha statystyka czasem bierze w łeb :wink: ...

... moim zdaniem są tereny, w których panuje taki mikroklimat, gdzie wbrew generalnym założeniom, mogą się lepiej udawać jesienne sadzenia ...
... miejscowy leśniczy po latach obserwacji i doświadzczeń, swoich i poprzedników, może dojść do wniosku, że lepsze są jesienne i je stosować, i niewiele przejmować się tym co mówi ogólna statystyka :) ...

... oczywiście nie chcę odejmować zasług Statystyce, wszak przeszedłem swego czasu kurs tejże u profesora Bruchwalda :P ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

drwalnik pisze:to ja już zwątpiłem, co innego "teoria" co innego "praktyka" :shock:
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko a nic nie działa...
Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa a nikt nie wie dlaczego...
W życiu łączymy teorię z praktyką
Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego... :wink:
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

kater pisze:Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
silp :P
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

drwalnik pisze:silp :P
... właśnie :lol: ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

a ja już zacząłem odnowienia :D
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

drwalnik pisze:a ja już zacząłem odnowienia
... u nas jeszcze wczoraj spadł śnieg, na szkółce nie można wyciągać sadzonek, więc trzeba chwilę czekać... :)
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

silver30+ pisze:Jesienne zalesienia są gorsze z jednego i tylko jedynego względu. Chodzi mianowicie o to że sadzonka i tak przed zimą nie "ruszy" a przez okres zimowy jest nieukorzeniona osłabiona i wystawiona na wiele zagrożeń.
Znowu zgadzam się z silverem. Wtórny przyrost korzeni kończy się już pod koniec lipca, znajomość tego faktu jest istotna dla szkółkarzy którzy robią tzw. letnie szkółkowanie. Sadzenie jesienią jest niczym innym jak zadołowaniem sadzonek ;). My dość dużo sadzimy jesienią, a ten rok jest szczególny - na niektórych powierzchniach ze względu na potężną okrywę śniegową nie można było wykonać cięć - tam po wykonaniu pozyskania posadzimy jesienią. Sadzenie jesienne nie ma uzasadnienia przyrodniczego a tylko organizacyjne.
Sporo sadzimy z zakrytym systemem korzeniowym, wtedy termin nie ma większego znaczenia.
Ciągle najważniejsza pozostaje zasada: ZIELONYM DO GÓRY !! :lol:

Pozdrawiam Światecznie

ZUL
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

zul pisze:Sadzenie jesienią jest niczym innym jak zadołowaniem sadzonek ;)
... gdy sadzonka jest żle posadzona, narażona jest na wysadzanie przez mróz, a to mija się z celem... później jest dużo poprawek... :)
Awatar użytkownika
saga
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1162
Rejestracja: poniedziałek 27 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: saga »

A co z problemem suszy, który występuje najczęściej już od maja?
ODPOWIEDZ