Podleśniczowie

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

bromarek pisze:Tylko jakby zrobili by swoje obowiązki w szkole w ramach 8 godzin nie e musieliby siedzieć o 200.oo nad sprawdzianami.
Tia sprawdzając zeszyty/sprawdziany na dyżurze na korytarzu bądź na lekcji kiedy dzieciaki hulają...
:wink:
To wszytko kwestia leśnictwa i okresu w roku. Jak sie op...my to się op...lamy jak robimy to robimy.
wielki28
początkujący
początkujący
Posty: 167
Rejestracja: środa 05 sty 2011, 14:16
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: wielki28 »

Oczywiście popieram Mavericka jak robota zrobiona na 100% to dlaczego nie można sobie trochę odpuścić ,a nie wymyślać jakeś głupoty podleśniczemu.
wielki28
podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

zul pisze:
podleśny pisze:Nie chcę Ci Zul dokuczyć,
Nie dokuczasz mi. Trafiłeś na tępego niczego i tyle. Znam takie typy, jednego dość blisko. Że jesteś wkurzony, to widać. Czy słusznie, nie mnie oceniać. Wiem jedno, dyskredytując wszystkich leśniczych, niczego nie zyskasz - oprócz wrogów.
Nie dyskredytuję leśniczych,do wielu,wielu mam ogromny szacunek,pochodzę z kilkupokoleniowej rodziny leśników i stanowisko leśniczego nie jest mi obce,a ja leśniczym nie jestem wrogi....jedynie zwracam uwagę na zaszłości w części przypadków,które miejsca mieć nie powinny. :)
podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

maverick pisze:
bromarek pisze:Tylko jakby zrobili by swoje obowiązki w szkole w ramach 8 godzin nie e musieliby siedzieć o 200.oo nad sprawdzianami.
Tia sprawdzając zeszyty/sprawdziany na dyżurze na korytarzu bądź na lekcji kiedy dzieciaki hulają...
Znam z autopsji,święte słowa....
Co do LP to też wydaje mi się dziwne pracować po 12 godz.,nawet przy pozyskaniu 8000m3
podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

Piotrek pisze:
podleśny pisze:może czas to zmienić.Pokażmy ilu nas jest w takiej sytuacji..... ... Może faktycznie nadszedł czas na pewne formy organizacji...?
Tak jest. Dużo nas, w nas siła. Się zorganizujmy (najlepiej w ZZ) i jeśli dobrze pójdzie to my będziemy decydować! A nawet jeśli nie, to chociaż część sobie dorobi na związkowych stołkach. A kto wie, może za parę lat jaki podleśniczy GenDyrem zostanie? Wtedy to dopiero będzie pięknie...
A czemu nie?
Nika
początkujący
początkujący
Posty: 141
Rejestracja: czwartek 30 paź 2008, 19:11
Lokalizacja: Polska

Post autor: Nika »

z lekka tylko rzuciłam okiem na wpisy w tym temacie bo podleśniczym nie byłam i pewnie już nie będę (chociaż kto to wie) ale przecież od lat wszyscy wiedzą, że podleśniczowie robią dużą robotę za marne pieniądze i mnie to nie dziwi, że ktoś się od czasu do czasu zbuntuje. Nie ma co ironizowac, ZZ na barykady za podleśniczych nie pójdą. Optymalizacja doprowadziła do sytuacji, że perspektywa awansu dla tej grupy leśników znacznie się oddaliła.
podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

Racja,nareszcie ktoś obiektywny....
Driada
leśniczy
leśniczy
Posty: 794
Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
Lokalizacja: Puszcza Drawska

Post autor: Driada »

Jak podleśniczy uważam, że trafiłam dobrze.
Trzeba trochę pobyć na tym stanowisku by się lepiej przygotować do roli leśniczego albo i wyżej ;)
Natomiast uważam, że warunki pracy zależą od relacji leśniczy-podleśniczy. Nawiązuję tutaj do tych osób, które mówią iz po 15h wydają drewno, pracują po 10 godzin albo w soboty.
Owszem, zdarzają się takie wyjątkowe dni i jest to naturalne, bo często zdarzają sie i takie, gdzie pracujemy po 4-5 godzin w lesie.
Sytuacja się komplikuje, jeżeli staje się to normą.
Ja po przyjęciu na to stanowisko na wstępie powiedziałam, że jestem ZATRUDNIONA a nie POWOŁANA na stanowisko, więc pracuję w takim wymiarze godzin jaki mam napisane w umowie i nie więcej i nie kiedy indziej, chyba, że w wyjątkowej sytuacji, które tez się zdarzały.
Kolego podleśniczy - zgadzasz się wydawać drewno o 18h - proszę bardzo - na swoją odpowiedzialność i krzywdę, ale prawidłowo powinien to robić leśniczy.

Czasem warto się postawić leśniczemu, żeby mieć swoje prawa, ale jeśli się pozwoli na za dużo, to wtedy ciężko to odkręcić :) I żeby się kłócić o swoje, trzeba dobrze wykonywać swoją robotę, by przełożony nie miał argumentów przeciwko ;) A to już zależy od nas samych.

Płace są jakie są. Zależy od regionu, nadleśnictwa, leśnictwa, wykształcenia, znajomości i (rzadko) od stażu. I to jest właśnie niesprawiedliwe, bo podleśniczym jest często młody człowiek, który ma na utrzymaniu rodzinę za 1500zł miesięcznie, nie wspomnę o utrzymaniu auta...
Trzeba jednak popatrzeć realnie - nic się nie zmieni, bo "góra" nas nie zauważa i nie będzie zauważać, bo sami piszecie, że jesteśmy robolami - i tak własnie jest. Podleśniczy to wykształcony, wykwalifikowany robotnik. Podobnie często i leśniczy, tyle, że on za więcej rzeczy odpowiada prawnie.

Sa leśniczowie, którzy całym sercem oddają się pracy i chwała im za to, ale gorzej jeśli mają wszystko gdzieś i tylko biorą kasę, a że mają poparcie szefostwa to i to wykorzystują. Przykro.
ale tak jest wszędzie - w każdej branży
nie jesteśmy w tym wyjątkowi :)
Zawsze podwładny będzie miał gorzej - właśnie dlatego, że jest podwładnym.
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
carpinus11
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 10 sty 2011, 20:54
Lokalizacja: Mordor

Post autor: carpinus11 »

Od pewnego czasu mieszkania służbowe należą się tylko nadleśniczym i leśniczym. Oprócz tego leśniczy to bardzo kreatywne, odpowiedzialne i dające ogromną satysfakcję stanowisko. Podleśni, czy nie uważacie,że w dobie wszechobecnych konkursów przydałyby się konkrsy także na stanowisko leśniczego? Zwłaszcza w obecnych realiach optymalizacji? Co Wy na to? Proszę o opinię. To mój pierwszy post na tym forum.
Byle do wiosny
szeliniak
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1538
Rejestracja: środa 15 kwie 2009, 13:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: szeliniak »

Nie rób sobie jaj z konkursami.Czy wierzysz w uczciwe konkursy? w większości wypadków jest tak jak to komentował "demokratyczne" wybory Jan Pietrzak "głosowali jak chcieli a wybrali kogo trzeba"
Pozdrawiam,
SZELINIAK
W.W
początkujący
początkujący
Posty: 104
Rejestracja: niedziela 10 lut 2008, 20:17
Lokalizacja: EU

Post autor: W.W »

czy nie uważacie,że w dobie wszechobecnych konkursów przydałyby się konkrsy także na stanowisko leśniczego? Zwłaszcza w obecnych realiach optymalizacji? Co Wy na to? Proszę o opinię.
Nie uważam.
Dzisiaj w konkursach biorą udział NN tj. naiwni i namaszczeni.
Naiwnych jest więcej ....
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

carpinus11 pisze: Podleśni, czy nie uważacie,że w dobie wszechobecnych konkursów przydałyby się konkrsy także na stanowisko leśniczego?
Co roku konkurs na leśniczego - oczywiście razem z przetargami dla ZUL-i. Dwa kryteria: wykształcenie min. mgr leśnictwa i najniższa stawka za godzinę, max. 4,5 zł :mg:

Ps. Proponuję w ramach równouprawnienia podleśniczych też objąć konkursami.
Pietia
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 379
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:35
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Pietia »

Glaca pisze:Ps. Proponuję w ramach równouprawnienia podleśniczych też objąć konkursami.
Popieram :evil:
Glaca pisze:najniższa stawka za godzinę, max. 4,5 zł
Żeby było sprawiedliwie proponuje np 4.49 zł/h :twisted:
Jak państwo i NBP zlikwiduje monety 1 i 2 groszowe zarobki sie zrównają :oops:
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Awatar użytkownika
Qter6
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: sobota 16 sie 2008, 20:25
Lokalizacja: Mieszkam w Polsce

Post autor: Qter6 »

szeliniak pisze:Nie rób sobie jaj z konkursami.Czy wierzysz w uczciwe konkursy? w większości wypadków jest tak jak to komentował "demokratyczne" wybory Jan Pietrzak "głosowali jak chcieli a wybrali kogo trzeba"
Niedawno odbyły się konkursy na podleśniczego z ogromną ilością chętnych w rdlp poznań, w jednym konkursie ominięta została część werbalna i pisemna (podstawą była dokumentacja), nie chciał bym nic insynuować, ale tyle się mówi o praktyce w lasach zwłaszcza na podleśniczego stanowisku a tu weryfikacja w tym zakresie marna (w przypadku ww konkursu).
Kilku frajerów rządzi świata tego polityką
Najpotężniejsi z nich myślą o władzy nad galaktyką
Mironka
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek 09 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: zza biurka

Post autor: Mironka »

Wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma! Terenowcy zazdroszczą biurowym - biurowi terenowi. O wykonywanej pracy i zakresach obowiazków wszyscy sie madrzą, a mało kto wie naprawdę kto i co robi.Ggdyby zabytać podleśniczych, który z nich chciałby przyjśc do biura np. do DT lub administracji za te same pieniądze to uważacie, że kolejka byłaby długa? Już to ćwiczyłam, bo od roku chcę wrócić na podleśniczego, ale pod warunkiem że namówię kogoś do przyjscia na swoje miejsce w DT. No i jak myślicie?
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

Glaca pisze:Ps. Proponuję w ramach równouprawnienia podleśniczych też objąć konkursami.
Nadleśnictwa już takie konkursy organizują w Nadl. Świdwin był w roku ubiegłym :)
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Mironka pisze:Terenowcy zazdroszczą biurowym(...)
Ilość w granicach błędu statystycznego, można tych kilku pominąć :mg:

Mironka pisze:O wykonywanej pracy i zakresach obowiazków wszyscy sie madrzą, a mało kto wie naprawdę kto i co robi.
I stąd te tarcia na forum :cry:
Awatar użytkownika
kukaburra
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5834
Rejestracja: sobota 01 kwie 2006, 19:21
Lokalizacja: Puszcza Zielona

Post autor: kukaburra »

Mironka pisze:.Ggdyby zabytać podleśniczych, który z nich chciałby przyjśc do biura np. do DT lub administracji za te same pieniądze to uważacie, że kolejka byłaby długa? Już to ćwiczyłam, bo od roku chcę wrócić na podleśniczego, ale pod warunkiem że namówię kogoś do przyjscia na swoje miejsce w DT. No i jak myślicie?
No i masz rację. Moja Żona po 10 latach pracy w DT po urlopie macierzyńskim została przeniesiona na stanowisko podleśniczego. Na początku był szok. Szybko minął. A jak tylko wspomni się Jej o powrocie do biura to na razie się hamuje, ale niedługo zaczną mi uszy więdnąć ;)
I am not altogether on anybody’s side, because nobody is altogether on my side - Treebeard

Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać ;)
Awatar użytkownika
Qter6
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: sobota 16 sie 2008, 20:25
Lokalizacja: Mieszkam w Polsce

Post autor: Qter6 »

ludvik pisze:
Glaca pisze:Ps. Proponuję w ramach równouprawnienia podleśniczych też objąć konkursami.
Nadleśnictwa już takie konkursy organizują w Nadl. Świdwin był w roku ubiegłym :)
To jest przecie normą.
Kilku frajerów rządzi świata tego polityką
Najpotężniejsi z nich myślą o władzy nad galaktyką
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Podleśny

Dlatego ja olałem tą robotę bez żalu i powiem Ci, że nie żałuję. Wiele nie wskórasz takimi wpisami, bo większość ludzi ma to w d.. nawet jak im się nie podoba, to nic nie zrobią, nie zastrajkują, nie wstrzymają roboty. I będą dalej w d.. kopani, a potem prawdopodobnie oni będą kopać młodszych.

Qter6
Daj znać jak żyjesz. Byłem na początku grudnia na Dziadhausie w odwiedziny, prawie nikogo nie było. Ale mi się papa ucieszyła bo spotkałem G po długim czasie. Masz do mnie maila? Jak coś to tu napisz na priv.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
ODPOWIEDZ