Podleśniczowie

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

Owszem zmieniło się,mamy wreszcie swój temat,nie przyklejony do innych,nie omówiony pobieżnie półgębkiem,nie zarzucony komentarzami przeciwników(choć kolegów z pracy którzy zapomnieli początków swojej pracy,jak i zapomnieli jakie były to czasy).Mamy temat,w którym proponuję omówmy sprawę,spróbujmy coś postanowić,spróbujmy się zorganizować...
To że jesteśmy młodsi,nie znaczy ze jesteśmy gorszymi fachowcami w LP będących niekiedy przechowalnią....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105234
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

podleśny pisze:może czas to zmienić.Pokażmy ilu nas jest w takiej sytuacji..... ... Może faktycznie nadszedł czas na pewne formy organizacji...?
Tak jest. Dużo nas, w nas siła. Się zorganizujmy (najlepiej w ZZ) i jeśli dobrze pójdzie to my będziemy decydować! A nawet jeśli nie, to chociaż część sobie dorobi na związkowych stołkach. A kto wie, może za parę lat jaki podleśniczy GenDyrem zostanie? Wtedy to dopiero będzie pięknie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

wielki28
początkujący
początkujący
Posty: 167
Rejestracja: środa 05 sty 2011, 14:16
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: wielki28 »

Powiem szczerze jestem podleśnym na trzech leśnictwach przepychany jak stary wagon .Premię zawsze mam niższą od leśniczego o 100-150zł.Dopłacam do mieszkania 250 zł.Mam 15 letnie doświadczenie wyższe wykształcenie ,a leśniczowie u których pracuję siedzą po leśniczówkach, a to z wypłatą, a to narada w lesie jest gościem ale podleśniczy 8 godzin pracy i po 15 też drewno wydać musi.Koledzy trzeba wreszcie z tymi panami na włościach coś zrobić !
wielki28
ZIELONYS

Post autor: ZIELONYS »

częśc leśniczych ma takie podejście,ale nie wszyscy-w ramach 1 nctwa znam różnych.Zacznij się odzywać(merytorycznie)inni podleśni zobaczą i też będą pomalutku działać.Moje pokolenie nie doświadczy pewnie wielkich zmian,ale dzieci może...
falco
początkujący
początkujący
Posty: 248
Rejestracja: czwartek 25 paź 2007, 11:23
Lokalizacja: z puszczy

Post autor: falco »

Haaaa bunt maszyn-podleśniczych.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

wielki28 pisze:ale podleśniczy 8 godzin pracy
Takie stanowisko, taka funkcja. Jak wolisz 8 godzin przy kasie, napisz na PW - podpowiem.
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

wielki28 pisze:Powiem szczerze jestem podleśnym na trzech leśnictwach przepychany jak stary wagon .Premię zawsze mam niższą od leśniczego o 100-150zł.Dopłacam do mieszkania 250 zł.Mam 15 letnie doświadczenie wyższe wykształcenie ,a leśniczowie u których pracuję siedzą po leśniczówkach, a to z wypłatą, a to narada w lesie jest gościem ale podleśniczy 8 godzin pracy i po 15 też drewno wydać musi.Koledzy trzeba wreszcie z tymi panami na włościach coś zrobić !
Jestem podleśniczym i jak trzeba to i po 10 12 godzin pracujemy w soboty w razie pilnej potrzeby też w pracy jesteśmy. Dotyczy to również leśniczych ( a i "górę też można w week na lesie spotkać) Pieniądze się za tą pracę bierze i powiedzmy szczerze po tych wyrównaniach to nie najmniejsze. Premie? za coś się je dostaje więc trzeba na nie choć dla czystego sumienia zapracować :wink: to pracujemy. Ciężko i solidnie tak żeby nikt nieróbstwa zarzucić nam nie mógł, pochwał nie ma taki los ale skarg i uwag też nie. Do roboty :lol: ! na chwałę LP :)!
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105234
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

falco pisze:Haaaa bunt maszyn-podleśniczych.
Widać praw robotów Asimova nie znają. To może zacytuję:
1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.
2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.
Oczywiście prawa te dawno temu poddano krytyce powiedziano o nich co następuje:
Są to prawa oparte o przekonanie, że autonomia grupy tworzącej prawo stoi ponad autonomią grup poddanych temu prawu i niezmiennie prowadzi do podporządkowania innych grup grupie prawodawców. Asymetria relacji i korzyści jest w nich ewidentnie widoczna. Wytworzenie takiego stanu musi nieuchronnie prowadzić do konfliktu i działań o charakterze ekstremalnym.
No i właśnie te konflikty i ekstremalne działania obserwujemy :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

Piotrek pisze:To może zacytuję:
Nie chcę cytować znajomego l-czego, by było "piiii" co drugie słowo. To dobry l-czy (ja klasyfikuję "jakość" tychże, po ich stosunku do - szumnie mówiąc - powierzonego majątku), mówi, niech najpierw wypracuje, a później się upomina.

A, BTW, czy któryś z szanownych upominających się o prawa, oglądał na Discowery "Najtrudniejszy zawód świata" ?. Jeżeli nie, to polecam. Zobaczą jak wygląda w XXI wieku traktowanie nowicjuszy w zawodzie.
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

zul pisze:Zobaczą jak wygląda w XXI wieku traktowanie nowicjuszy w zawodzie.
Kiedyś w sposób wulgarny i agresywny odezwał się do nas przełożony i niedługo po chcąc się usprawiedliwić spytał czy byłem we wojsku. Nie odparłem. To niech się Pan nie przejmuje to taka niby fala ale nic w porównaniu z tym co jest w monie "haha"
Dla mnie to objaw prymitywu a nie ogorzałości terenowej co dokładnie mu wyłuszczyłem dodając,że tak to się może do kolegów na rybach odzywać a nie do podwładnych :lol: wściekł się i powiedział ,że może notatkę chce napisać.. Uśmiechnąłem się i mówię, że gdybym chciał to napisał bym już dawno ale najpierw powinniśmy porozmawiać na papiery zawsze będzie czas. Obraził sie ale po południu znalazł mnie w lesie i przeprosił-porządne chłopicho :D Więc Zulu nie opowiadaj o koceniu i "szkoleniu" młodych bo to wg mnie brak kultury i buractwo a nie sposób na doszlifowanie pracownika :P
ZIELONYS

Post autor: ZIELONYS »

A, BTW, czy któryś z szanownych upominających się o prawa, oglądał na Discowery "Najtrudniejszy zawód świata" ?. Jeżeli nie, to polecam. Zobaczą jak wygląda w XXI wieku traktowanie nowicjuszy w zawodzie.
_________________po10 latach to też nowicjusz? :shock: Nie żartuj :D
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

ludvik pisze:Więc Zulu nie opowiadaj o koceniu i "szkoleniu" młodych bo to wg mnie brak kultury i buractwo a nie sposób na doszlifowanie pracownika
No cóż. Żadne z tych słów nie padło. "Kocenie", "szkolenie młodych" są mi wyjątkowo obce. Ty ich używasz. Twój problem.
Ja dodam tylko, że niepotrzebni LP ludzie, po stażu tamże, pracując u mnie nagle stali się bardzo potrzebni. Wszyscy, a było ich troje, pracują teraz w LP. I to nie był wynik "kocenia", ani "szkolenia", tylko zwykłe, codzienne obowiązki do których też należały kłótnie w n-ctwie.
Więc ludviku nie "moralizuj", ot tak, nie znając mnie choć trochę. Bo to pachnie inżynierem dusz.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

ZIELONYS pisze:po10 latach to też nowicjusz? :shock: Nie żartuj
Jeżeli się sprawdzi (decyzja szefa i załogi - w takiej kolejności), to już w następnym rejsie może mieć szacunek i pełne udziały.
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

Podparłeś się filmem i zrozumiałem to w ten sposób, że się zgadzasz z "traktowaniem" młodych pracowników
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

ludvik pisze:Podparłeś się filmem i zrozumiałem to w ten sposób, że się zgadzasz z "traktowaniem" młodych pracowników
OK. Rozumiem. Zły przykład.
Chciałem dać do zrozumienia dwie rzeczy,
1. Jeżeli się na coś decydujesz, to godzisz się na pewne warunki.
2. Zapracuj na szacunek i (później) wszystkie z tym związane profity.

Jeżeli chodzi o mnie,
pkt 1. Nie było problemu, cała rodzina w LP - ale to były lata siedemdziesiąte.
pkt 2. Zostałem l-czym po 4 latach podleśniczowania - w tym staż. Później DT, (bo mnie komputery skusiły) i się zaczęło. Po wejściu ustawy oLP. W 1997 nie wytrzymałem i powiedziałem do widzenia.
Tyle.
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

ludvik pisze:Jestem podleśniczym i jak trzeba to i po 10 12 godzin pracujemy w soboty w razie pilnej potrzeby też w pracy jesteśmy. Dotyczy to również leśniczych
Ja też pracuję jako podleśniczy i to dużo lat. Pośrednio z własnego wyboru bo władza obrzydziła mi chęci awansu. Ale jak czytam o pracy 10-12 godzin to mnie zawsze zadziwia. Albo ktoś się opiernicza w godz od 7.oo do 15.oo albo ma szefa psychicznego. Owszem zdarza się pracować po 15.oo ale to są sporadyczne przypadki. Przypomina mi to narzekania nauczycieli jak to muszą pracować po godzinach w domu. Tylko jakby zrobili by swoje obowiązki w szkole w ramach 8 godzin nie e musieliby siedzieć o 200.oo nad sprawdzianami.
podleśny
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 315
Rejestracja: sobota 05 sty 2008, 14:56
Lokalizacja: las

Post autor: podleśny »

zul pisze: 1. Jeżeli się na coś decydujesz, to godzisz się na pewne warunki.
2. Zapracuj na szacunek i (później) wszystkie z tym związane profity.

Jeżeli chodzi o mnie,
pkt 1. Nie było problemu, cała rodzina w LP - ale to były lata siedemdziesiąte.
pkt 2. Zostałem l-czym po 4 latach podleśniczowania - w tym staż.
No nie wszyscy mieli/maja tyle szczęśćia.Często trzeba na awans czekać nawet 20 lat lub dłużej i zależy to przeważnie od struktury wieku zatrudnionych leśniczych.To kawał czasu prawda?Trochę dużo żeby czuć się ciągle "młodym" pracownikiem.Wyjść jest kilka,przeważnie zaciska się zęby i patrzy jak szlachta spija śmietankę z wypracowanego stołu,a niekiedy po prostu nerwy puszczają.Tak jak przełożeni mamy swoje rodziny,nasze dzieći tak samo trzeba ubrać,nakarmić,wyposażyć do szkoły,tak samo pracujemy,a niekiedy i więcej i lepiej od naszych szefów,co wielu wie,ale głośno na forum nie można mówić,bo przecież zaraz się okaże że mówcy się coś gdzieś poprzewracało...
Nie chcę Ci Zul dokuczyć,po prostu wskazuję że przeciętnie na taki awans trzeba czekać i czekać...
Natomiast postawienie sprawy w sposób że i tak powinni się cieszyć że dostali nagrody 500 czy 1000(gdzie średnia to 2500)bo są młodzi,nic nie wiedzą o pracy,i w ogóle niech się cieszą z dodatkowej kasy..........jest trochę nie w porządku.
Kiedy dostajemy podwyżki płac na wreszcie w miarę godziwe,odzywa się milion protestujących,którym przecież bardziej się należą pieniądze,bo przepierdzieli w LP pół życia...
Jak napisał już wcześniej Jarek wśród tych młodych jest także wielu zdolnych młodych ludzi...
.....rzecz w tym czy ktoś to widzi?Raczej wygląda to na dzielenie z pańskiego stołu,najmniejszym (choćby najbardziej oddanym)to co zostanie po uczcie...
Kolega stwierdził ostatnio :"nagroda faktycznie motywująca......"Muszę przyznać miał rację...
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

podleśny pisze:Jak napisał już wcześniej Jarek wśród tych młodych jest także wielu zdolnych młodych ludzi...
Nie tylko zdolnych i młodych, ale i pracowitych i oddanych firmie.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

podleśny pisze:Nie chcę Ci Zul dokuczyć,
Nie dokuczasz mi. Trafiłeś na tępego niczego i tyle. Znam takie typy, jednego dość blisko. Że jesteś wkurzony, to widać. Czy słusznie, nie mnie oceniać. Wiem jedno, dyskredytując wszystkich leśniczych, niczego nie zyskasz - oprócz wrogów.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105234
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

podleśny pisze:Często trzeba na awans czekać nawet 20 lat lub dłużej
To trzeba o tym myśleć wcześniej i nie pchać się drzwiami i oknami do firmy, w której przez 20 lat masz być "nikim"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ