Komputerowe stanowisko leśniczego

SILP, BIP, ACER, GIS, Raporty, mapy numeryczne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
marconi

Post autor: marconi »

Piotrek pisze:No tak. HDD jako wyznacznik szacunku. Tego jeszcze nie słyszałem. Wiesz co podejrzewam? Że po prostu jesteś wściekły bo sobie nie będziesz mógł "pogrzebać".
stajesz od początku tego wątku w roli informatycznej alfy i omegi i zakładam, że masz do tego prawo. W stosunku do mnie użyłeś już dwa razy sformułowań które są, delikatnie mówiąc mało przyjemne. Masz argumenty przeciwko moim to je prezentuj ale daruj sobie osobiste wycieczki bo ja tobie prztyczków w nos nie robię.

Jak widzę jesteś zakochany w Open Source i gotów jesteś bronić każdego pomysłu, który z nim jest związany. Będę się bardzo cieszył jeśli ten projekt z KNX zafunkcjonuje tak jak to przewidujesz bo to w końcu ja będę na tym cudzie techniki pracował.

Problem polega na tym, że to nie leśniczy ma służyć systemowi tylko system leśniczemu a tak od samego początku funkcjonowania SILP nie jest.
W naszej instytucji zupełnie zatracono najważniejszy cel jakiemu służyć ma informatyzacja. Dla informatycznych guru z DGLP leśniczy nie jest rzeczywistym wytwórcą dóbr z których sprzedaży możemy finansować rożne informatyczne fanaberie i z których biorą się pieniążki na nasze wypłaty. Dla tych panów leśniczy to podstawowe źródło danych, którymi potem mogą się bawić. Leśniczy to taki generator bitów i na tym jego rola w oczach tych co stoją po lepszej strony mocy się kończy.
Piotrek pisze:Ale zrozum, wymagania co do ilości i postaci dostarczanych do nadleśnictwa danych terenowych będą tylko rosły.
to zdanie zdaje się tylko moje rozważania potwierdzać.

Tu nie mówi się o tym co w skutek wprowadzenia takich czy innych zmian poprawi się w pracy leśniczemu. Nikt nie pyta jakie zastosować rozwiązania by wskutek ich wprowadzenia poprawić ergonomię tych którzy są w terenie. Całe to informatyczne zamieszanie w ogóle nie jest ukierunkowane na teren ale na centralę, by ta jak najszybciej wiedziała wszystko i o wszystkim. Działania w tym kierunku idą bez zważania na koszty a co gorsza na konsekwencje dla tych, którzy karmią system danymi. Uwagi dotyczące rejestratora trafiają w próżnię. Realizacja najdrobniejszych nawet poprawek w oprogramowaniu trwa latami. Jakość oprogramowania rejestratora jest beznadziejna o czym świadczą niewyjaśnione pady systemu, makabrycznie wolna praca i zupełny brak intuicyjności obsługi.
Obawiam się, ze podobnie będzie z szykowaną dla leśniczych niespodzianką.
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

marconi pisze:Obawiam się, ze podobnie będzie z szykowaną dla leśniczych niespodzianką.
Niestety, pomimo "miłości" do Open Source (to nadal nie jest system dla każdego), również podzielam poglądy Twoje w tym temacie.
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

marconi pisze:Tu nie mówi się o tym co w skutek wprowadzenia takich czy innych zmian poprawi się w pracy leśniczemu. Nikt nie pyta jakie zastosować rozwiązania by wskutek ich wprowadzenia poprawić ergonomię tych którzy są w terenie. Całe to informatyczne zamieszanie w ogóle nie jest ukierunkowane na teren ale na centralę, by ta jak najszybciej wiedziała wszystko i o wszystkim. Działania w tym kierunku idą bez zważania na koszty a co gorsza na konsekwencje dla tych, którzy karmią system danymi. Uwagi dotyczące rejestratora trafiają w próżnię. Realizacja najdrobniejszych nawet poprawek w oprogramowaniu trwa latami. Jakość oprogramowania rejestratora jest beznadziejna o czym świadczą niewyjaśnione pady systemu, makabrycznie wolna praca i zupełny brak intuicyjności obsługi.
Obawiam się, ze podobnie będzie z szykowaną dla leśniczych niespodzianką.
:brawo: :beer: :spoko:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Za wszystkie przytyki przepraszam. Taki już jestem. Nie umiem się zmienić.
marconi pisze:Problem polega na tym, że to nie leśniczy ma służyć systemowi tylko system leśniczemu a tak od samego początku funkcjonowania SILP nie jest.
W naszej instytucji zupełnie zatracono najważniejszy cel jakiemu służyć ma informatyzacja. Dla informatycznych guru z DGLP leśniczy nie jest rzeczywistym wytwórcą dóbr z których sprzedaży możemy finansować rożne informatyczne fanaberie i z których biorą się pieniążki na nasze wypłaty. Dla tych panów leśniczy to podstawowe źródło danych, którymi potem mogą się bawić. Leśniczy to taki generator bitów i na tym jego rola w oczach tych co stoją po lepszej strony mocy się kończy.
A z tym to ja się w stu procentach zgadzam. Od samego początku informatyzacji LP mówiłem, że nie tedy droga. Ale poza mówieniem nic nie mogę. Więc pokornie przyjmuje to co jest. I nie dziw się, że bronię zaciekle rozwiązań OpenSource - od początku uważałem, że nie ma żadnego uzasadnienia wydawanie takich wielkich pieniędzy na oprogramowanie. Już wystarczyło to co przepłaciliśmy za sprzęt i bazę w momencie ich startu. Wówczas zresztą panował trend, że komputery klasy PC nie maja racji bytu w LP bo wszystko załatwiają terminale znakowe systemu. No i gdy zaczęto jednak kupować PC to to był taki przełom, że jednocześnie walczyć o OpenSource mogło znaczyć zablokowanie tej dopiero co otwierającej się furtki. Pojawienie sie wiec takiej jaskółki jak KNX uważam za dobry prognostyk.
marconi pisze:Tu nie mówi się o tym co w skutek wprowadzenia takich czy innych zmian poprawi się w pracy leśniczemu.
A które z decyzji kiedykolwiek były decyzjami usprawniającymi pracę? Zauważ, że informatyzację rozpoczęto bez analizy stanu ówczesnego, bez zdefiniowania systemu informacyjnego. A informatyzacja bałaganu nie powoduje w magiczny sposób nastania porządku.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

marconi

Post autor: marconi »

Piotrek pisze:Pojawienie sie wiec takiej jaskółki jak KNX uważam za dobry prognostyk.
oby tak było.
Przeraża mnie jednak to, że wprowadza się kolejny, tym razem najniższy ale i najrozleglejszy poziom systemu, który objąć ma tysiące stanowisk w całej Polsce i na etapie jego przygotowywania nie usłyszałem ani jednego pytania do przyszłych użytkowników: czego oczekują od nowego narzędzia pracy.
Nie dziw się mojemu sceptycznemu podejściu bo moje doświadczenie zdobyte choćby przy wdrażaniu rejestratorów każe mi być nieufnym. Zastosowanie dodatkowo kolejnego systemu operacyjnego tylko tę nieufność zwiększa. Nawet jeśli przyznam tobie rację i uznam, że na poziomie obsługi podstawowej linux znacznie się poprawił i jego funkcjonalność w zakresie potrzebnym leśniczemu jest wystarczająca, to jednak przyznasz, że jakakolwiek konieczność dokonania zmiany ustawień w systemie czy rozwiązanie problemu natury technicznej nie jest już tak proste jak w popularnym i znanym powszechnie Windows. Funkcjonujemy w terenie i nie mamy informatyka o dwa pokoje dalej. W większości przypadków drobne problemy musimy rozwiązywać sami a jak tego nie potrafimy, pakujemy klamoty do auta i zasuwamy z nimi do biura, tracąc przy okazji cały dzień pracy.

Wracając do moich i chyba nie tylko moich oczekiwań w stosunku do PC-ta w leśnictwie liczyłem przede wszystkim na trzy podstawowe elementy: dostęp do raportów w silp w zakresie dotyczącym mojego leśnictwa, wyrzucenie z rejestratora Brakarza i Notatnika oraz przeniesieni ich na platformę PC bo nie są to absolutnie programy terenowe i nie słyszałem by którykolwiek leśniczy wprowadzał np. ilości sadzonek stojąc na pozycji odnowieniowej. Przez przeniesienie na PC nie mam na myśli emulatora ze śmiesznym okienkiem WindowsMobile ale w pełni funkcjonalny, pełnoekranowy program umożliwiający wygodną pracę. Praktycznie te dwa programy powinny zupełnie zniknąć z rejestratora.
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

marconi pisze:Wracając do moich i chyba nie tylko moich oczekiwań w stosunku do PC-ta w leśnictwie liczyłem przede wszystkim na trzy podstawowe elementy: dostęp do raportów w silp w zakresie dotyczącym mojego leśnictwa, wyrzucenie z rejestratora Brakarza i Notatnika oraz przeniesieni ich na platformę PC bo nie są to absolutnie programy terenowe i nie słyszałem by którykolwiek leśniczy wprowadzał np. ilości sadzonek stojąc na pozycji odnowieniowej.
:) No właśnie.Dlaczego nas ludzi którzy mają coraz gorszy wzrok męczy się tymi programami w rejstratorze... Ja od dawna byłbym gotów robić to nawet na swoim prywatnym komputerze tylko prosiłbym o program który by mi to umożliwił... :wink:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

marconi pisze:Nawet jeśli przyznam tobie rację i uznam, że na poziomie obsługi podstawowej linux znacznie się poprawił i jego funkcjonalność w zakresie potrzebnym leśniczemu jest wystarczająca, to jednak przyznasz, że jakakolwiek konieczność dokonania zmiany ustawień w systemie czy rozwiązanie problemu natury technicznej nie jest już tak proste jak w popularnym i znanym powszechnie Windows. Funkcjonujemy w terenie i nie mamy informatyka o dwa pokoje dalej. W większości przypadków drobne problemy musimy rozwiązywać sami a jak tego nie potrafimy, pakujemy klamoty do auta i zasuwamy z nimi do biura, tracąc przy okazji cały dzień pracy.
W pełni się zgadzam, tylko pamiętaj, że tak zaawansowanych użytkowników jak ty, w leśniczówkach siedzi znakomita mniejszość. Większość niezależnie od posiadanego systemu w przypadku jakichkolwiek kłopotów i tak pobiegnie po pomoc do admina w nadleśnictwie. I chwała mu, jeśli będzie na tyle "obkuty", że sobie poradzi.
Pamiętaj też, że najczęstszą przyczyną kłopotów użytkownika z systemem jest użytkownik. Jeśli postawisz klientowi komputer z dowolnym systemem i nie dasz owemu użytkownikowi mozliwości instalacji nowych składników to masz prawie 100% gwarancji, że system będzie działał bez awarii od dnia zakupu do technologicznej śmierci sprzętu.
I właśnie dlatego, żeby uniknąć kosztownego biegania leśniczego do serwisów dano mu takie a nie inne rozwiązanie. Jeśli KNX przestanie działać wystarczy zresetować PC-ta. System wstaje i znów jest sprawny.
marconi pisze:dostęp do raportów w silp w zakresie dotyczącym mojego leśnictwa
Zdaje się, że w obecnym kształcie Twoje "chcenie" równało by się konieczności dostępu do sieci WAN Lasów z dowolnego komputera w Internecie. Na to nie licz. Ja marzę o czymś jeszcze fajniejszym - w ogóle o dostępie do części bazy dotyczącej leśnictwa. Oczywiście wyłącznie z prawem odczytu. :)
marconi pisze:wyrzucenie z rejestratora Brakarza i Notatnika oraz przeniesieni ich na platformę PC bo nie są to absolutnie programy terenowe
Też tak uważam. Jednak tutaj zderzamy sie z twardą rzeczywistością - aby dokonać takiej konwersji trzeba by ogłosic nowy przetarg na oprogramowanie. Trzeba by miec na to pieniądze. I trzeba na to czasu. Po pierwsze na przeprowadzenie postępowania a po drugie na napisanie aplikacji.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
axe
początkujący
początkujący
Posty: 89
Rejestracja: piątek 04 wrz 2009, 18:59
Lokalizacja: znikąd

Post autor: axe »

Jeśli chodzi o zastosowanie systemów bootowalnych z nośników zewnętrznych najważniejszym argumentem przy podejmowaniu takiej a nie innej decyzji były następujące fakty :

1. Nie ma konieczności ingerencji administratora bezpośrednio przy komputerze (czyli fizycznie w leśniczówce) - w razie czegokolwiek leśniczy przyjeżdża i odbiera nową kartę SD lub pendriva z nowiutkim czyściutkim obrazem systemu

2. Na ww. systemach nie ma konieczności instalowania jakichkolwiek antywirów bo w razie czego patrz punkt 1.

3.Licencje - to nie są kilkuset złotowe oszczędności, gdybyśmy chcieli kupić wszytkim leśnictwom win 7( powiedzmy jeszcze z opcją downgrade do xp) + offica + antywirusa to są kosmiczne pieniądze.

4. Kwestia legalności oprogramowania - jakie nadleśnictwo ma gwarancje, iż leśniczy na otrzymanym komputerze nie zainstaluje pirackiego softu ?? Przecież, przy każdym audycie te komputery (gdyby był w windows) podlegały by normalnej procedurze i każdy nielegalny soft obciążałby nadleśnictwo.



Odnośnie kwestii przerzucenia notatnika i brakarza do pc-ta to takie próby są już czynione, aplikacja miałaby być (właściwie już jest ale w fazie testowej) oparta na javie i dziłałoby to przez przeglądarkę internetową offline - i potem albo na pendriva i do n-ctwa jeżeli nie ma internetu w leśniczówce albo połączyć się z netem i wysłać dane online.

Są także zaawansowane próby robienia transferów przez internet.
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

axe pisze:Odnośnie kwestii przerzucenia notatnika i brakarza do pc-ta to takie próby są już czynione, aplikacja miałaby być (właściwie już jest ale w fazie testowej) oparta na javie i dziłałoby to przez przeglądarkę internetową offline - i potem albo na pendriva i do n-ctwa jeżeli nie ma internetu w leśniczówce albo połączyć się z netem i wysłać dane online.
:) I to jest właściwy kierunek, a nie katowanie nas na siłę w rejstratorze... :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

marconi pisze: Jakość oprogramowania rejestratora jest beznadziejna o czym świadczą niewyjaśnione pady systemu, makabrycznie wolna praca i zupełny brak intuicyjności obsługi.
Obawiam się, ze podobnie będzie z szykowaną dla leśniczych niespodzianką.
Zgadzam się z tym rzecz jasna.

Ogólnie bliższe mojemu zdrowemu rozsądkowi są argumenty marconiego (brak HDD w kompie nadal jest dla mnie mało zrozumiały ;) ).
Uważam zresztą, że informatyzacja LP osiągnęła status jakiejś koszmarnej hydry lernejskiej, tylko, czy komuś zależy, żeby skrócić jej łby? Zaczynam wątpić.... 8)

Ostatnio miałam styczność z Open Officem, który nie mógł sobie poradzić z formatowaniem wordowskiego dokumentu, oprócz tego Word miał problem z otwarciem openoffice'owego dokumentu, więc wieszczę kłopoty.

Jedno choć dobre, że myśli się w ogóle nad wyrzuceniem Notatnika i Brakarza z rejestratora.
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
marconi

Post autor: marconi »

Link do strony KNX nie działa ?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

marconi pisze:Link do strony KNX nie działa ?
Fakt :( Co się dzieje? Czyżby konflikt nazwy z oficjalnym europejskim systemem automatyzacji domu/mieszkania KNX.pl?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

marconi

Post autor: marconi »

Sylvia pisze:Jedno choć dobre, że myśli się w ogóle nad wyrzuceniem Notatnika i Brakarza z rejestratora.
ta wiadomość, mam nadzieje sprawdzona, mnie także bardzo cieszy. Od samego początku powstania tych dwóch aplikacji zastanawiałem się nad sensem pakowania ich do rejestratora.

Projekt KNX jest najlepszym momentem do jak najszybszego przejścia z tymi aplikacjami na PC.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

marconi pisze:Od samego początku powstania tych dwóch aplikacji zastanawiałem się nad sensem pakowania ich do rejestratora.
Tu nie ma co się zastanawiać. Powstały w okresie gdy panował trend, że rejestrator ma być komputerem leśniczego. Co z oczywistych względów nie mogło się udać.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

marconi

Post autor: marconi »

Piotrek pisze:Co z oczywistych względów nie mogło się udać
zastanawiam się ciągle komu takie pomysły przychodziły do głowy?
Z przykrością znajduję tylko jedno wytłumaczenie: ludzie którzy podejmują takie decyzje bardzo niewiele wiedzą o pracy leśniczego.
ko
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 343
Rejestracja: środa 26 lip 2006, 23:44
Lokalizacja: Polska

Post autor: ko »

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ko pisze:To ten sprzęcior ?
Taki sprzęcior to każdy by z pocałowaniem ręki wziął do kancelarii :) Ale trochę mnie martwi "niewidzialny" HDD. No bo napisali tam:
Dysk twardy (pojemność) - bez dysku
A zaraz pod tym:
Dysk twardy (interfejs) - SATA
Dysk twardy (prędkość) - 5400 obr/min
Chciałbym, kurna, zobaczyć coś czego niema kręcące się z prędkością 324000 obr/h :lol:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
axe
początkujący
początkujący
Posty: 89
Rejestracja: piątek 04 wrz 2009, 18:59
Lokalizacja: znikąd

Post autor: axe »

Gwoli ścisłości - w niektórych dyrekcjach zakupiono sprzęt z dyskiem twardym (coś około 320 GB , 7200 RPM, SATA).

W piśmie do nadleśnictw podano, że dysk ma być niesformatowany i nie używany ale ma być w laptopie/pc do PRZYSZŁYCH zastosowań. Na razie nie wiadomo jakie te przyszłe zastosowania będą :)

Generalnie naprawdę nie ma co narzekać - leśniczowie dostają w końcu konta pocztowe (co prawda tylko 100 MB jak wszyscy pracownicy LP), drukarki/ksera/scanery - w zależności od tego co kto kupił, komputery z jakimś tam edytorem tekstu i arkuszem kalkulacyjnym, dostęp do raportów, lex polonica i e-lasa.

Myślę, że jak na początek jest nieźle, poza tym dopóki nie zostaną zakupione "zestawy" do wszystkich leśnictw nie ma niebezpieczeństwa, że coś obligatoryjnie prześlą i każą zrobić jakąś tabelkę leśniczemu w open officie. Także jak ktoś nie lubi linuxa to niech odstawi to wszystko na półkę i poczeka na jakieś zmiany, które niewątpliwie w ciągu dwóch lat nastąpią.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

axe pisze:W piśmie do nadleśnictw podano, że dysk ma być niesformatowany i nie używany ale ma być w laptopie/pc do PRZYSZŁYCH zastosowań.
Rozumiem takie działanie jeśli chodzi o laptopa (dość drogie jest późniejsze dokładanie dysku) o tyle w przypadku PC jest to dość niezrozumiałe. Jeśli już ma być HDD to idźmy "za ciosem" i KNX stawiajmy na tym HDD. Bo co sie "w przyszłości" zmieni? Będziemy mieć wiecej fachowców do latania po leśnictwach i usuwania "awarii"?
axe pisze:Także jak ktoś nie lubi linuxa to niech odstawi to wszystko na półkę i poczeka na jakieś zmiany, które niewątpliwie w ciągu dwóch lat nastąpią.
No pięknie. Znaczy się, że za dwa lata "w tył zwrot". A gdyby ludzie spokojnie popracowali na Linuksie czy OO, to spokojny jestem, że za dwa lata nie chcieli by słyszeć o zmianie na Windows i MS Office.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

marconi

Post autor: marconi »

axe pisze:Także jak ktoś nie lubi linuxa to niech odstawi to wszystko na półkę i poczeka na jakieś zmiany, które niewątpliwie w ciągu dwóch lat nastąpią.
cała sprawa nie ma chyba nic do rzeczy z "lubieniem" lub "nielubieniem". Narzędzie pracy albo jest wydajne albo nie jest. Jeżeli dziś stawia mi się na biurku komputer, który w połączeniu z zainstalowanym na nim oprogramowaniu nie jest rozwiązaniem ostatecznym, to chciałbym wiedzieć początkiem jakiego procesu jest to działanie.
Osoby podejmujące decyzje o zakupie kilku tysięcy zestawów komputerowych za (łącznie) niebagatelną kwotę nie działają chyba do licha bez planu. Ten plan powinien być wszystkim przyszłym użytkownikom jasno i czytelnie przedstawiony.
Wczytując się w tę dyskusję i wygrzebując informacje z różnych źródeł mam wielkie wrażenie improwizacji. Przypomina mi się wdrażanie Brakarza gdzie założeniem wręcz podstawowym było wyposażenie go w tablet i z tego założenia bardzo szybko zrezygnowano. Pozostał jednak goły program na którym karze nam się do dziś pracować zupełnie zapominając o tym, że jego interfejs jest beznadziejny w przypadku obsługi z klawiatury.
Czy aby nie odwrotnie błędnie robi się teraz kupując komputer w takiej konfiguracji, która dla dla przyszłych zastosowań okaże się niewystarczająca?
ODPOWIEDZ