Ciągnik zrywkowy KNL 451
Moderator: Moderatorzy
Napewno był w nim niedopracowany układ przeniesienia napędu bo zastosowany był w nim napęd olejowy albo jak kto woli hydrostatyczny, myśle ze silnik olejowy był zamały i niewydajny i podobnie było kiepskie chłodzenie oleju podobno jak olej się mocno rozgrzał to traktor niechciał już ciągnąc.
Cześć Łukasz!
Prawdopodobnie jak dobrze pokombinujesz to możesz zostać bogatym człowiekiem. Jeszcze dzisiaj KNL może mieć wartość złomu ale za kilkanaście lat to bedzie historia, ponadto nie jestem pewien czy nie jesteś właścicielem OSTATNIEGO KNL-a we względnej całości.
Podejrzewam że twój sprzęt mógł być kiedyś w stajni SGGW w Rogowie.
KNL nie był taki tragiczny, napęd w terenie oceniano bardzo pozytywnie. ale podczas przejazdów na wieksze dystanse pękały jakieś węże, miało to związek prawdopodobnie z przegrzaniem lub ze złą jakością węży (lata 70-te bodajże).
Możliwe że pompa eksploataowana w spartańskich warunkach (olej z zanieczyszczeniami sprawia że pompa w ciagu swojego żywota przerzuca setki kilogramów materiału ściernego) dostała takich luzów, że po prostu spada ciśnienie i koniec jazdy.
Podobny układ napędowy jest w dzisiejszych Fadromach, zalety to płynne ruszanie i dostosowanie prędkości do obciążenia , wady grzanie oleju i wrażliwość na nieszczelności
Jeśli masz oryginalną pompę to nie wyrzucaj. Bo KNL na pewno kiedyś stanie sie wziętym eksponatem, który może kupić jakiś kolekcjoner np z Oklahomy, mówię poważnie tak też kolekcjonują stare pilarki.
Cześć Łukasz!
Prawdopodobnie jak dobrze pokombinujesz to możesz zostać bogatym człowiekiem. Jeszcze dzisiaj KNL może mieć wartość złomu ale za kilkanaście lat to bedzie historia, ponadto nie jestem pewien czy nie jesteś właścicielem OSTATNIEGO KNL-a we względnej całości.
Podejrzewam że twój sprzęt mógł być kiedyś w stajni SGGW w Rogowie.
KNL nie był taki tragiczny, napęd w terenie oceniano bardzo pozytywnie. ale podczas przejazdów na wieksze dystanse pękały jakieś węże, miało to związek prawdopodobnie z przegrzaniem lub ze złą jakością węży (lata 70-te bodajże).
Możliwe że pompa eksploataowana w spartańskich warunkach (olej z zanieczyszczeniami sprawia że pompa w ciagu swojego żywota przerzuca setki kilogramów materiału ściernego) dostała takich luzów, że po prostu spada ciśnienie i koniec jazdy.
Podobny układ napędowy jest w dzisiejszych Fadromach, zalety to płynne ruszanie i dostosowanie prędkości do obciążenia , wady grzanie oleju i wrażliwość na nieszczelności
Jeśli masz oryginalną pompę to nie wyrzucaj. Bo KNL na pewno kiedyś stanie sie wziętym eksponatem, który może kupić jakiś kolekcjoner np z Oklahomy, mówię poważnie tak też kolekcjonują stare pilarki.
Luudzie!
Uczcie się...
...wypoczywać!
Uczcie się...
...wypoczywać!
Witam
Mam pytanko. mogłbys powiedziec mi cos wiecej o twojej wciągarce przy knl, bo mam na oku taką. czy mocna? na jakiej zasadzie sprzęgło czy hamulec dziala (luzowanie bębna)? czy szybko linka sie zwija, i jak mozesz to jakie ma gabaryty? wszystko co wiesz to chetnie usłyszę...;)z góry dzięki za informacje:)
Mam pytanko. mogłbys powiedziec mi cos wiecej o twojej wciągarce przy knl, bo mam na oku taką. czy mocna? na jakiej zasadzie sprzęgło czy hamulec dziala (luzowanie bębna)? czy szybko linka sie zwija, i jak mozesz to jakie ma gabaryty? wszystko co wiesz to chetnie usłyszę...;)z góry dzięki za informacje:)
-
- początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: wtorek 02 kwie 2013, 18:59
Re: Ciągnik zrywkowy KNL 451
Aj ja mám knl 451 nápravy sú tam z čoho neviete ?