ZUL prowadzony przez leśnika

Ustawa o zamówieniach publicznych, formy, tryby...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

ZUL prowadzony przez leśnika

Post autor: Fred »

Dlaczego w Lasach Państwowych nie uwzględnia się w SIWZ firm, które prowadzą, bądź by mogli prowadzić leśnicy z wykształceniem i doświadczeniem leśnym. Przecież tylu jest leśników, którzy ukończyli technika i wyższe szkoły leśne, ale przez bariery stawiane w SIWZ nie mogą konkurować z byle patałachem, który już przez ostatnie trzy lata wykonywał usługi, choć je mógł partolić.
Wydaje mi się, że zule, które dają niskie stawki do przetargu i zatrudniają ludzi na czarno, przy większości prac podleśniczy i leśniczy musi prowadzić ich za rączkę, są wygodne dla nadleśnictwa. Jedynym nadleśnictwem z jakim się spotkałem gdzie wymagane jest w SIWZ choćby zatrudnienie pracownika z wykształceniem średnim leśnym w zul jest Nadleśnictwo Elbląg.
Proszę napiszcie jak jest w innych nadleśnictwach.
Fred
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Prowadzenie firmy wymaga pewnych umiejętności. Jeśli ktoś posiada wykształcenie i doświadczenie, a nie potrafi "przeskoczyć" barier stawianych w SIWZ to ... chyba się nie nadaje do prowadzenia firmy. Cóż, nie każdy musi być od razu kierownikiem.
Na dzień dzisiejszy wykształcenie leśne przy przetargach praktycznie nie ma znaczenia. Ma się to zmienić, ale obietnice np. preferowania firm z certyfikatami są, jak na razie, tylko obietnicami. Powód? Oczywisty - taka firma musi być droższa, a liczy się tylko najniższa cena.
Ps. Można też być patałachem mając papierek ukończenia szkoły leśnej.
pandion
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31
Lokalizacja: znad wody

Post autor: pandion »

Fred pisze:Wydaje mi się, że zule, które dają niskie stawki do przetargu i zatrudniają ludzi na czarno, przy większości prac podleśniczy i leśniczy musi prowadzić ich za rączkę, są wygodne dla nadleśnictwa.
i z tego powodu czasami ręce opadają jak na CW trzeba palcem pokazywać, bo pokażesz tasakiem a 20 m dalej to samo. :(
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Cóż, w cenie trabanta nie kupisz mercedesa.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

zulus pisze:Cóż, w cenie trabanta nie kupisz mercedesa.
:spoko: :brawo: :lol:
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

Zul Ty się ciesz, że Cię fabryka łaskawie wyzyskuje :wink:
Jak raki przezimowały?
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

Szarlej pisze:Jak raki przezimowały?
O! wreszcie jakiś dobry temat :wink:
Mam obawy, że ich nie ma :cry: . Nie wiem tylko dlaczego, bo całą zimę na oczku nie było lodu. Ryby mają się bardzo dobrze.
Szarlej pisze:Zul Ty się ciesz, że Cię fabryka łaskawie wyzyskuje
Ja to już usłyszałem od ..... dyr. Adamczaka. Oczywiście ubrane w nieco inne słowa: "że powinienem się cieszyć z możliwości współpracy z taaaaką firmą, a nie narzekać" :shock:
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

zul pisze:Mam obawy, że ich nie ma :cry: .
To nie są celebryci. Jak się podniesie temperatura wody to późnym popołudniem powinieneś zaobserwować jak będą kursować w poszukiwaniu pokarmu. No chyba, że poszły wpływem lub odpływem. Jakby co to jesienią spróbujemy jeszcze raz.
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Fred pisze:Dlaczego w Lasach Państwowych nie uwzględnia się w SIWZ firm, które prowadzą, bądź by mogli prowadzić leśnicy z wykształceniem i doświadczeniem leśnym.
Kolega chyba czegoś nie doczytał. Oczywiście, że uwzględnia się firmy, które prowadzą leśnicy z wykształceniem i doświadczeniem.
Fred pisze:(...) ale przez bariery stawiane w SIWZ nie mogą konkurować z byle patałachem, który już przez ostatnie trzy lata wykonywał usługi, choć je mógł partolić.
Jeśli przez trzy lata wykonywał usługi, to może nie taki znów patałach z niego? Hę?

Jednakże, jeśli partolił przez trzy lata i nie ma wyroku, to patałach z nadleśniczego.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

mrówka pisze:Kolega chyba czegoś nie doczytał. Oczywiście, że uwzględnia się firmy, które prowadzą leśnicy z wykształceniem i doświadczeniem.
Gdzież to jest taki raj ? :)
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

zul pisze:Gdzież to jest taki raj ? :)
Tu, na ziemi.
Nie spotkałem się z zapisem o wykluczeniu firm prowadzonych przez leśników z wykształceniem i doświadczeniem. Więc mogą startować w przetargach. Tylko bonusów żadnych za to nie ma.
ivar
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1883
Rejestracja: wtorek 20 lut 2007, 08:19
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: ivar »

Ja jestem leśniczym z wykształcenia, a w ramach działalności którą wykonuję, zajmuję się także usługami dla lasów państwowych.
Biorę udział w przetargach na takich samych zasadach jak każdy inny Zul-owiec, czasem wygrywam czasem przegrywam, zwykle to ze mam dyplom i kilka fajnych referencji zupełnie się w przetargach "leśnych" nie liczy. W innych tak (dla miast lub gmin) ale w leśnych istotna jest głównie cena. I co? i jakoś daję radę, wchodzę w konsorcja, zaniżam ceny, potem wbijam zęby w pniaki by przy np zalesieniach w szczytowych partiach gór przy takiej pogodzie jak teraz wyjść w jakikolwiek sposób na +.
I jeszcze pokazać reszcie że dam radę , bo przecież jestem mgr inż.
I choćby samemu sobie muszę udowodnić że dam radę.
A do tych prostych zulowców mam duży szacunek, wiele się od tych starych leśnych praktyków uczę, cały czas...
Nie poluje się po to by zabijać.
Zabija się, bo bierze się udział w POLOWANIU.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

mrówka pisze:Tylko bonusów żadnych za to nie ma.
Więc właśnie.
Ja bonusów wogóle nie mam, ani za jakość, ani za terminowość, ani za sprzęt, ani za zatrudnienie. Mam być tani - to Lasom Państwowym wystarczy.
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Nie wkręcajcie, że są takie nadleśnictwa, które nie stawiają warunków sprzętu, ludzi i referencji. Bo to znaczy, że ja nie doczytałem :cry:
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

mrówka pisze:Nie wkręcajcie, że są takie nadleśnictwa, które nie stawiają warunków sprzętu, ludzi i referencji. Bo to znaczy, że ja nie doczytałem :cry:
Na ogół te warunki są minimalne. Wystarczy jak jakiś były robotnik z LP w erze przed zamówieniami publicznymi miał firmę i umowę z nadleśnictwem to teraz bazuje na latach doświadczenia. A żeby zapewnić minimalny przerób za ostatnie kilka lat zakłada konsorcjum z kilkoma podobnymi sobie. I tak np. mamy konsorcjum trzech ZULi, z których każdy ma pilarkę i ciągnik rolniczy z przyczepką do zrywki. I każdy miesięcznie robi do 100 m3 drewna.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

mrówka pisze:Nie wkręcajcie, że są takie nadleśnictwa
Nie, no stawiają warunki.
Sprzęt - tak, ciągnik rolniczy.....
Ludzie - tak, "będzie dysponował".....
Referencje - nie !

ale i tak decyduje cena. Tak jest u mnie.
Awatar użytkownika
darkside
początkujący
początkujący
Posty: 197
Rejestracja: czwartek 03 lip 2008, 10:26
Lokalizacja: z daleka

Post autor: darkside »

zul pisze:ale i tak decyduje cena. Tak jest u mnie.
Tak jest wszędzie
Stefano
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek 17 maja 2010, 21:32
Lokalizacja: Rumunia

Post autor: Stefano »

Można jeszcze gorzej- stawiamy wymagania, zbieramy referencje, a później i tak nikt tego nie sprawdza i w trzech przetargach na l-ctwa figurują ta same maszyny i te same nazwiska. A potem zęby w ścianę i wykonaj plan. :evil:
pandion
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31
Lokalizacja: znad wody

Post autor: pandion »

ivar pisze:Ja jestem leśniczym z wykształcenia,
chyba leśnikiem, bo leśniczym to raczej z nominacji (się jest) :wink:
Awatar użytkownika
darkside
początkujący
początkujący
Posty: 197
Rejestracja: czwartek 03 lip 2008, 10:26
Lokalizacja: z daleka

Post autor: darkside »

Stefano pisze:Można jeszcze gorzej- stawiamy wymagania, zbieramy referencje, a później i tak nikt tego nie sprawdza i w trzech przetargach na l-ctwa figurują ta same maszyny i te same nazwiska. A potem zęby w ścianę i wykonaj plan.
Czasami jest tak, że te same osoby i maszyny występują na kilku nadleśnictwach. Ale jak napisał ZUL -liczy sie cena.
ODPOWIEDZ