Stefano pisze:Można jeszcze gorzej- stawiamy wymagania, zbieramy referencje, a później i tak nikt tego nie sprawdza i w trzech przetargach na l-ctwa figurują ta same maszyny i te same nazwiska.
Oprócz własnego chciejstwa, liczy się też Prawo zamówień publicznych. Szczerze chcecie wprowadzić jakieś limity/ ograniczenia na ilość składanych ofert? A co wtedy, jeśli nigdzie nie wygra? Zęby w ścianę, bo do wykonania ma - NIC?Czasami jest tak, że te same osoby i maszyny występują na kilku nadleśnictwach. Ale jak napisał ZUL -liczy sie cena.
Nikt nie sprawdza? To proszę podaj na jakiej podstawie i w jaki sposób ma to sprawdzanie się odbywać.