Forester
Moderator: Moderatorzy
Hej,
Kiedyś myślałem o Foresterze (celowałem w I/II gen), z tego co pamiętam:
- reduktor (były chyba tylko z manualna skrzynia) działa bardziej jak pół-biegi. Można go bez stresu używać w trakcie normalnej jazdy, np. do wyprzedzania.
- lift da się zrobić na podkładkach, maks 3-4cm. Powyzej tego mogą być problemy (poważne) z geometria. Jeśli chcesz większe opony, możesz spróbować body liftu.
Auto sympatyczne, u mnie odpadło bo nie nadaje się w średni/ciężki teren. Precyzując: auto potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć przy jednorazowych przejazdach(głownie dzięki dobremu stosunkowi moc/masa). Ale już regularne przejazdy odbijają się bardzo negatywnie: Forester zaczyna się po prostu gnieść
Kiedyś myślałem o Foresterze (celowałem w I/II gen), z tego co pamiętam:
- reduktor (były chyba tylko z manualna skrzynia) działa bardziej jak pół-biegi. Można go bez stresu używać w trakcie normalnej jazdy, np. do wyprzedzania.
- lift da się zrobić na podkładkach, maks 3-4cm. Powyzej tego mogą być problemy (poważne) z geometria. Jeśli chcesz większe opony, możesz spróbować body liftu.
Auto sympatyczne, u mnie odpadło bo nie nadaje się w średni/ciężki teren. Precyzując: auto potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć przy jednorazowych przejazdach(głownie dzięki dobremu stosunkowi moc/masa). Ale już regularne przejazdy odbijają się bardzo negatywnie: Forester zaczyna się po prostu gnieść
Nie ma za dużych opon - jest tylko za mały lift !
Nie strasz potencjalnych użytkowników opuszczaniem silnika przy regulacji zaworów. Mój pierwszy forester z 1998 roku 2,0 manual /240 tys. km nim pokonałem/ i obecnie SOHC 2,5 automat z 2010 roku /póki co 180 tys. nakręciłem/ - regulowałem wiele razy /LPG/ bez ingerencji w mocowanie silnika. Trza właściwego fachowca znaleźć /a najlepiej dwóch - kanał/.
W razie pytań dot. tych modeli zapraszam do dyskusji.
W razie pytań dot. tych modeli zapraszam do dyskusji.
Lachenllula pisze:Jeśli chodzi o koszty eksploatacji (m.in regulacja luzu zaworowego), to najekonomiczniejszą wersją jest 2.0 125 KM, który montowany był w foresterach I i II gen do 2005 roku. Potem weszła wspomniana wyżej wersja 158 KM, która wymaga już wyjmowania/opuszczania silnika do tego zabiegu. Montaż LPG to raczej konieczność, a te silniki bardzo dobrze z nim współpracują.
Na forach użytkownicy polecają też jednostkę 2.5 SOHC, ale one są bez reduktora (manual i automat) i nie wiem jak ta skrzynia sprawdza się w terenie. Na rynku jest sporo diesli z III gen, które do bodajże 2012 roku miały wadę fabryczną silnika, dlatego ich ceny są bardzo niskie.
Stały napęd AWD z reduktorem daje dużą przyjemność z jazdy po asfalcie, w lekkim terenie oraz zimą. Auto spokojnie radzi sobie na autostradzie, ale rzeczywiście powyżej 120 km/h szum powietrza na uszczelkach jest uciążliwy.
Dosyć łatwo podwyższyć go o dodatkowe 3 cm, gotowymi podkładkami pod kolumny mcpersona. Niektórzy po prostu montują IronMany. Jeśli z tyłu jest jeszcze działające zawieszenie samopoziomujące SLS, to przy najbliższej awarii taniej jest wymienić je na zwykłe amortyzatory KYB.
Wg info z internetów koła 215/70 r16 mogą delikatnie obcierać przy skręcaniu.
Z racji swojego napędu auto często widywane w terenach górskich. Podobno są też nizinne nadleśnictwa, gdzie subaru jest mocnym liderem wsród terenowców. Może ktoś potwierdzi
Może zwyczajnie zniewieściał ... albo zmężniała ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Gender na forum w pełni, a wy tutaj z takimi nietolerancyjnymi tekstami...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Jak ktoś myśli o Outback'u to niech zerknie na testy na rolkach.Nie przechodzi testu na trzech a co tu mówiąc o 1 rolce.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki