jak żyć z boreliozą?

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

klimut
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 17 sty 2010, 12:45
Lokalizacja: Płd.

jak żyć z boreliozą?

Post autor: klimut »

witam wszystkich, nie jestem leśnikiem, ale mam pytanie bo Wasza grupa zawodowa jest chyba najbardziej dotknięta problemem. Słyszałem, że wielu (większość?) leśników cierpi na boreliozę. Czy faktycznie tak jest, jak da się żyć z tą chorobą? Co prawda nie ma dokładnych badań, ale wiele osób z którymi rozmawiałem stwierdziła, że chorobą można się zarazić od człowieka i przechodzi z rodziców na dzieci? Jak żyjecie z tą chorobą, czy faktycznie sprawia ona, że prędzej czy później jeśli się jej nie leczy trafia się na wózek inwalidzki?

ja leczę się od roku, ugryzienie miało miejsce 1 rok i 8 miesięcy temu i jestem bliski załamania bo jest coraz gorzej
borowiak

Post autor: borowiak »

Żyć się z tym da, mam kilku znajomych po leczeniu (zaleczeniu). Tu na forum też pewnie kilka osób Ci odpowie. Ja czekam na powtórne potwierdzenie wyników i pewnie też będę musiał wziąć si za leczeni....
Tu możesz trochę się dowiedzieć:
http://borelioza.info.pl/
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Odpowiedź na pytanie brzmi - życie z lekarstwami i niszczącymi organy dawkami antybiotyków. Z prawdziwą boreliozą żyje się do śmierci, bo wyleczyć się tego nie da.
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

Teo pisze:Odpowiedź na pytanie brzmi - życie z lekarstwami i niszczącymi organy dawkami antybiotyków. Z prawdziwą boreliozą żyje się do śmierci, bo wyleczyć się tego nie da.
No to albo jestem cudownie ozdrowiały albo Ty musisz trochę doczytać.
lastel

Post autor: lastel »

Niestety boleriozy nie da się wyleczyć . Mam kolegę w wieku 70 lat , od kilkudziesięciu chory na boleriozę . Oddałby 50% dodatek do emerytury , albo i więcej żeby tylko być zdrowym .
Mamy ją jako chorobę zawodową , stwierdzoną u conajmniej kilku tys. leśników i nic z tego nie wynika oprócz dodatku do emerytury jak dożyjemy . Na rentę nie da się na nią pójść , zlikwidoać czynnik szkodliwy , jak ?
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

No to albo jestem cudownie ozdrowiały albo Ty musisz trochę doczytać.
Pieprzysz Waść głupoty i tyle.

Znam ludzi chorych na boreliozę, pokazywali mi wiele wyników specjalistycznych badań i wiele orzeczeń. Z prawdziwą boreliozą żyje się już do końca.
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

Teo pisze: Pieprzysz Waść głupoty i tyle.

Znam ludzi chorych na boreliozę, pokazywali mi wiele wyników specjalistycznych badań i wiele orzeczeń. Z prawdziwą boreliozą żyje się już do końca.
Kolejny leśny interdyscyplinarny omnibus, który zna ludzi którzy coś tam mają albo wiedzą.

Wiesz co? Popieprzę dalej.
W 2004 roku
wiele wyników specjalistycznych badań i wiele orzeczeń
wskazywało na to że mam boreliozę, a te robione od jakiegoś czasu, że już nie. Ale w świetle Twojej wiedzy wynika, że miałem boreliozę ale chyba tą „nieprawdziwą” bo tylko z kleszczem, rumieniem i paroma innymi objawami. No i popełniłem potworny błąd bo zamiast mieć ją "do końca" to nie oglądając się na czułą opiekę nad chorymi naszych LP wspaniałych, najeździłem się po znachorach, nażarłem trochę doxycykliny i wyobraź sobie, że jakoś mi przeszło. Nic te francowate Elisy nie chcą wykazać.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

O diagnostyce boreliozy:


Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

...nie pieprzcie tak, panowie, bo się pikantnie zrobi w końcu ;)

...każde stadium boreliozy jest prawdziwe, tyle tylko, że to zajmujące zaszczytne, trzecie miejsce, czyli późne stadium boreliozy, podczas którego ma się do czynienia z nieodwracalnymi zmianami w organizmie nosiciela, istotnie uleczalnym być raczej już nie może.
...dwa pierwsze bez większego problemu leczy z reguły jednorazowo podana (acz końska istotnie) dawka antybiotyku; w trzecim, gdy bakterie często gęsto przybierają formę przetrwalnikową (bywa, że nawet nie można ich wyłapać w testach) leczenie antybiotykami moim zdaniem już bardziej szkodzi niż pomaga.
lastel pisze:Mamy ją jako chorobę zawodową , stwierdzoną u conajmniej kilku tys. leśników i nic z tego nie wynika oprócz dodatku do emerytury jak dożyjemy . Na rentę nie da się na nią pójść ,
...niekiedy, jak już borelioza zrobi z człeka wrak, to trafiając na "ludzkiego" orzecznika, można dostać rentę; jeszcze częściej ją wysądzić można po negatywnym orzeczeniu pana/i w ZUS, ale... uważam, że nasze ukochane związki powinny zawalczyć na wysokich szczeblach o przywrócenie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emerytury ze względów zdrowotnych przez dotkniętych tym choróbskiem leśników, tak jak to było do niedawna całkiem.
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105117
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Drosera pisze:uważam, że nasze ukochane związki powinny zawalczyć na wysokich szczeblach o przywrócenie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emerytury ze względów zdrowotnych przez dotkniętych tym choróbskiem leśników
Ty masz jakieś nietutejsze marzenia. Toć przecie człowiek z kręgosłupem uniemożliwiającym mu normalne poruszanie się nie ma prawa do wcześniejszej emerytury a czasem nawet do renty inwalidzkiej...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

Piotrek pisze:Ty masz jakieś nietutejsze marzenia.
...ech, przytaknę tej nietutejszości mojej, ale równocześnie z marzeń nie zrezygnuję
...tym bardziej, że tylko one mi zostały
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
ZIELONYS

Post autor: ZIELONYS »

Mogę z całą pewnością potwierdzić słowa Szarleja-ja też miałem leczoną boreliozę(prywatnie) wyniki w 4 różnych stacjach potwierdzone i różnymi metodami badane.Po zakończeniu leczenia 2lata spokój(metody badania i ilość jak wyżej)Borelioza we wczesnym stadium.
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

Najlepsze moim zdaniem kompendium wiedzy o boreliozie.
www.borelioza.org/artykuly/poradnik.pdf
ZIELONYS

Post autor: ZIELONYS »

Nie chcę wprowadzać tu wrażenia towarzystwa wzajemnej adoracji,ale materiał dobry.W związku z tym ,że mam trochę fioła na punkcie własnego organizmu(taki mały hipochondryk )Poczytałem pogadałem z kim trzeba i trochę wiem-najwięcej dowiedziałem się od Pani dr. która sama sobie leczyła boreliozę nie znajdując pomocy wśród grona lekarzy(masakra)ale wiem ,że lekarze tzw.ogólni mają kiepską wiedzę na ten temat(mam takich znajomych lekarzy czerpiących wiedzę ode mnie)
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Moja starsza córka miała 3 lata temu dodatnie wyniki (konsultowałem się zresztą wtedy na forum, parę osób mi pomogło, m.in. Szarlej, dzięki!) i po paru seriach antybiotyku kolejne kontrole od dwóch lat nie wykazują żadnych przeciwciał.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

Ja miałem kolegę , który zmarł na boreliozę . Dopiero na trzy miesiące przed śmiercią wykryto to świństwo . Przez szereg lat leczyli go między innymi na egzemę . Drugi kolega od szeregu lat jest na rencie inwalidzkiej . Chorobę wykryto gdy miał już kłopoty z głową . Dziś jest wrakiem człowieka na wózku inwalidzkim - stawy . Było to kilkanaście lat temu . Lekarze wtedy dopiero zaczynali poznawać tą chorobę . Moja żona we wczesnym stadium wyleczyła się jedną serią antybiotyków . Od 25 lat nic się nie dzieje . Testy wychodzą poniżej granicy choroby powyżej której trzeba się leczyć .
bernikle
początkujący
początkujący
Posty: 90
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: lasss

Post autor: bernikle »

Jestem chory od 5 lat. Leczyłem się 2 razy miesięczną serią antybiotyków i nic to nie pomogło. Lecze się teraz metodą ilads już prawie 2 miesiące. czuje się ok stawy mnie nie bolą, mam więcej siły wcześniej byłem osłabiony i ciągle zmęczony. Nie ma się co martwić. :D
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Jakiś czas temu na naszym portalu opublikowano taką pracę: http://www.lasypolskie.pl/sekcja-907.html
Po przeczytaniu widać, że autor korzystał nie tylko z wiedzy internetowej...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
J.Walker
początkujący
początkujący
Posty: 147
Rejestracja: czwartek 21 sty 2010, 14:16
Lokalizacja: Bory Dolnośląskie

Post autor: J.Walker »

...w moim przypadku wyglądało tak, po badaniach w marcu 2006 wyszły mi bardzo wysoki wyniki, w maju miesiąc antybiotykowania!a w październiku trafiłem na miesiąc do szpitala bo było już nieciekawie,po szpitalu mój stan uległ znaczącej poprawie, po roku wyniki były już lepsze i tak do dnia dzisiejszego się trzymam,.można spokojnie żyć z borelioza bez większych uciążliwości.
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

A to nie jest tak, że każdy organizm inaczej reaguje na tę chorobę i inaczej ją przechodzi...
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
ODPOWIEDZ