Suzuki Jimny

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
marekjan
początkujący
początkujący
Posty: 50
Rejestracja: sobota 04 lut 2006, 22:01
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: marekjan »

Mogę polecić Daihatsu Feroza. Jeżdżę 10-ty rok a autko ma latek 13. Mało awarii w wersji z gazem oszczędne jak na terenówkę. :!:
...i ani mru mru.
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

drwalnik pisze:a mógłyś je ułożyć od najmniej do najbardziej zawodnego?
Moje subiektywne widzenie :
1. Vitara
2. Jeep Wrangler
3. Kia Sportage
4. Niva (Uaz) - wyższy komfort od Uaza b.db. ogrzewanie słabe blachy , dużo
drobnych usterek .
5. Uaz (Niva) - kompletny brak choćby namiastki komfortu , auto surowe -
wszechobecny kurz .
6. Gaz 69
7. Muscel
8. Aro

[ Dodano: 2006-02-08, 11:58 ]
Borsuk pisze:Cytat:
Kia Sportage

... niestety mam jak najgorsze zdanie ...
Też nie wpadłem w zachwyt .
Najbardziej przypadł mi do serca Jeep Wrangler za swoje właściwości trakcyjne . Niestety potrafił spalić 15 litrów paliwa i to go dyskfalifikowało .
Niva paliła średnio 11 litrów , ale to strasznie mulaste , głośne i podatne na korozję auto . Jeżeli chodzi o rozsądny kompromis między walorami terenowymi a szosowymi to zdecydowanie polecam Vitarę . No i żona nie poda was o rozwód jadąc w tym aucie . Bo w uazie to może być różnie .
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kuna pisze:zdecydowanie polecam Vitarę . No i żona nie poda was o rozwód jadąc w tym aucie . Bo w uazie to może być różnie .
... a to dlaczego? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
pocomito
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: piątek 27 sty 2006, 23:16

Post autor: pocomito »

Zdecydowanie polecam konika napędzanego owsem :D

[ Dodano: 2006-02-08, 18:43 ]
... a terenówka musi być na ramie ze stałym napędem na 4 koła i możliwością blokady
Jagoda
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5298
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 17:25

Post autor: Jagoda »

drwalnik pisze:
Kuna pisze:zdecydowanie polecam Vitarę . No i żona nie poda was o rozwód jadąc w tym aucie . Bo w uazie to może być różnie .
... a to dlaczego? ...
Właśnie, dlaczego? Dlaczego nie poda i dlaczego może być różnie?
Awatar użytkownika
marekjan
początkujący
początkujący
Posty: 50
Rejestracja: sobota 04 lut 2006, 22:01
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: marekjan »

pocomito pisze:Zdecydowanie polecam konika napędzanego owsem
Nie lubię jeździć pojazdami, które mają rurę wydechową przed moim nosem.
...i ani mru mru.
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

Jagoda pisze:drwalnik napisał/a:
Kuna napisał/a:
zdecydowanie polecam Vitarę . No i żona nie poda was o rozwód jadąc w tym aucie . Bo w uazie to może być różnie .

... a to dlaczego? ...
Dlatego ,że komfort jazdy jest wyższy w porównaniu z Uazem , gazem , czy Aro . Technologie w jakich wykonano to auto są wyższe od pozostałych . Na pewno w Vitarze łatwiej utrzymać czystość , jest cieplej , auto jest szczelne , nie ma w nim non stop tyle kurzu co w Uazie , jest mniej awaryjne , nieźle radzi sobie w średnio trudnym terenie , bardzo dobrze na szosie . Może być 1 autem w rodzinie . I na pewno , żona czy dziewczyna nie narobi sobie siniaków nim jadąc na ...... Jadąc spartańskim Uazem to całkiem prawdopodobne . Uaz to bardzo twarde auto z ramą i resorami i jak większość aut z mojej listy tylko w teren . Oczywiście moje doświadczenia dotyczą Uaza 469B .
Jako ciekawostke podaje link stronę : Uaz , Niva i inne . http://www.auto-gryf.com.pl/

[ Dodano: 2006-02-08, 23:54 ]
marekjan pisze:Nie lubię jeździć pojazdami, które mają rurę wydechową przed moim nosem.
I hamulec ręczny między tylnymi ,,kołami'' :lol:
pocomito
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: piątek 27 sty 2006, 23:16

Post autor: pocomito »

marekjan pisze:Nie lubię jeździć pojazdami, które mają rurę wydechową przed moim nosem.
jest miejsce na grzbiecie z klimatyzacją
Kuna pisze:I hamulec ręczny między tylnymi ,,kołami''
swiadomie zadam uszczypliwe pytanie: idąc pieszo, za co łapiesz, żeby się zatrzymać?
"Koń - jaki jest, każdy widzi"
Awatar użytkownika
marekjan
początkujący
początkujący
Posty: 50
Rejestracja: sobota 04 lut 2006, 22:01
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: marekjan »

A gdzie u konia się rozłącza napęd na cztery żeby tyle owsa nie spalał :?:
...i ani mru mru.
pocomito
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: piątek 27 sty 2006, 23:16

Post autor: pocomito »

zapomnij o rozłączniu...jest jeszcze gorzej, bo na postoju też pali
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... może by go na gaz przerobić? ... z tyłu gaz na przód napęd ... perpetum mobile :D ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
rafal_knieja
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1101
Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: tdyery

Post autor: rafal_knieja »

Kuna a możesz mi powiedzieć coś o Ladzie Nivie jest to dobre autko?? wiem że komfortu jazdy niema ale to nie jest najwazniejsze.... proszę wszystkich o wypowiedz.......widzielm ostatnio Nive rocznik 2005 komfort jazdy niejest taki zły......
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

rafal_knieja pisze:coś o Ladzie Nivie jest to dobre autko?
... dla mnie to pomyłka, nigdy nie powinni tego samochodu wyprodukować do lasu ... nie za te pieniądze ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

A za te pieniądze jest coś lepszego, czy też te pieniądze są takie, że można za nie nabyć porządnego land rovera?
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... ponad 40 tysięcy za nową ładę nivę ... to dużo?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Silver

Post autor: Silver »

rafal_knieja pisze:możesz mi powiedzieć coś o Ladzie Nivie jest to dobre autko??
dobre i niedobre.. u nich jak u nas za socjalizmu sa dwie tasmy produkcyjne.. "na zapad" czyli na eksport i na rynek krajowy (tam jako posojuzowy rozumiany) i to dwa rózne auta są... Zabrzmi to dziwnie ale znacznie lepsze są perspektywy jazdy kilkuletnią sprowadzoną z Niemiec Niwą niż nową spod igły gdzie czasem po kilkunastu tys kilometrów trzeba szlif silnika robić tak kiepsko to pomontowane jest ;) Poza tym Niwa w kółko drobne awarie ma niby nic ale jak kierunkowskaz wrzucasz to za pewnym że działa akurat być nie można a to diabelnie deprymuje i męczy po paru latach jazdy.
drwalnik pisze:ponad 40 tysięcy za nową ładę nivę ... to dużo?
nawet nie tyle dużo co za dużo.. ;) Za te pieniadze naprawdę coś sensownego sobie z Zachodu sprowadzisz i dwa razy mniej Cię kosztowac będzie w codziennej eksploatacji
Gollum pisze:czy też te pieniądze są takie, że można za nie nabyć porządnego land rovera?
....można! .....ale wiesz ile np skrzynia biegów do Land Rovera Defender'a kosztuje? ponad 30 tyś.. nie zarabiacie jednak aż tyle by ryzykowac taką awarię a teren to teren potrafi samochód porządnie "przetestowac" dlatego nawet Ci majacy wiecej pieniędzy nie powinni ich w takie samochody topić (no chyba że się jakieś kompleksy tym leczy czy ego nadwątlone tak podbudowuje) Przecież zycie nie polega na tym by na samochód pracować ;) Przychylam sie do dobrej opini Markajana o tych Daihatsu czy innych japończykach jak Isuzu, Mistubishi, Toyotach lub Nissanach starszych wersji bo to nie były takie modne teraz SUVy (Sport Utility Vehicle) czyli szosowe terenówki co ewentualnie i po polnej drodze przejadą ale solidne wozy do mozolnej i cieżkiej pracy na kiepskich głownie drogach przeznaczone, gdzie i o mechanika nie tak łatwo wiec resursy z zapasem policzone są. Kwestia wyszperać takiego który w dobrym stanie jest co na Zachodzie takie znów trudne wciąż nie jest bo czasem ludzie terenowe samochody jako trzecie w rodzinie sobie kupowali i one mimo lat po kilkanaście tys km przebiegu na liczniku mają.. lata całe w tych porządnie zrobionych maszynach spędzicie nim rosnące koszty zmusza Was do ich sie pozbycia. Ceny części z koleii nie są wcale wyższe niż do Uaza czy Nivy bo radzieccy ostatnio mocno w górę wyrównali zapominając jednak by również jakosc wyrobu tez podnieść. Ale i tak zrobicie co chcecie ja mam taką fajną japońską zabaweczkę w teren i choć mogłem błyszczące nowością cudo sobie sprawić wolałem coś solidnego z odpowiednią "metyką" bo takich solidnych wozów nikt dziś sie już teraz nie robi.. klient pierwszy jeździ i tak nim 4-5 lat a o drugiego nikt nie dba bo to nie producent zarabia. Znów ta cholerna Ekonomia! :D Pozdrowienia
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

silver30+ pisze:klient pierwszy jeździ i tak nim 4-5 lat a o drugiego nikt nie dba bo to nie producent zarabia. Znów ta cholerna Ekonomia!
... Polacy wykupią w "atrakcyjnej" cenie ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

rafal_knieja pisze:Kuna a możesz mi powiedzieć coś o Ladzie Nivie jest to dobre autko?? wiem że komfortu jazdy niema ale to nie jest najwazniejsze.... proszę wszystkich o wypowiedz.......widzielm ostatnio Nive rocznik 2005 komfort jazdy niejest taki zły......
silver za mnie odpowiedział zgadzam sie z nim . Jednakże jeżeli Cię nie stać na nowe auto w teren to Niva jest swego rodzaju rozwiązaniem . Można ją kupić już od 4000 zł . I jeżeli się w to auto trochę zainwestuje własnej pracy i pieniędzy to można się tym poruszać z powodzeniem w terenie . Podstawowe mankamenty to : wysoka podatność na korozję , Auto zbudowane z profili zamkniętych (bez ramy) więc wydaje różne nieprzyjemne dzwięki , jest głośne i nawet kombinując z różnymi oponami nie pomaga . Dużo drobnych usterek , bardzo słabe fotele - pęka ich konstrukcja pod cięższymi kierowcami . Elementy pojazdu wykonane w tandetny sposób z niskiej jakości materiałów i bez ściśle określonego czasu (z zapasem) trwałości gwarantującego sprawność eksploatacyjną (resurs). Prawdą jest także , że do niedawna części zapasowe do Nivy były bardzo tanie . Teraz nie wiem jak jest . Dotyczy to również aut nowych . Reasumując - jeżeli umiesz , znasz się na mechanice samochodowej i lubisz się grzebać w samochodzie to może to być rozwiązanie .
Przymierzam się do kupna auta i w teren i na asfalt dlatego interesuję się Suzuki Jimny . Oczywiście nie nowe - 3-4 lata . W internecie to autko zbiera pochlebne opinie .

P.S.
Decydując się na auto powinniśmy się dobrze zastanowić , czy ma być w teren ? czy w teren i na asfalt ? czy ma być tylko do pracy ? czy dla rodziny również ?
Te wszystkie sprawy ciężko pogodzić i trzeba wiedzieć czego się chce .
Awatar użytkownika
marekjan
początkujący
początkujący
Posty: 50
Rejestracja: sobota 04 lut 2006, 22:01
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: marekjan »

Nie wszyscy leśnicy terenowcy mają do czynienia z super trudnymi warunkami. Jeśli ktoś ma w miarę dobre drogi wystarczy nawet płaszczak byle miał duży prześwit. Fiat wypuścił kiedyś Pandę 4x4 (stara wersja "kanciak") było tego jednak niewiele sztuk i dziś ciężko je kupić. Był też GOLF Country w wersji terenowej 4x4 i podwyższone zawieszenie. Tym co chcą wydać więcej pieniędzy serdecznie będę odradzał zakupu wszelkich SUV (to do jeżdżenia po plaży). Rozwiązaniem moim zdaniem idealnym w trudny teren jest Mercedes 300 GD :wink:
...i ani mru mru.
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

marekjan pisze:Rozwiązaniem moim zdaniem idealnym w trudny teren jest Mercedes 300 GD
Niezłe auta ale drogie i conajmniej 10 - 20 letnie .
Tu masz link z cenami u niemców .
ODPOWIEDZ