Obowiązek oceny pracownika
Moderator: Moderatorzy
"...a ja teraz zacznę działać, w następnym tygodniu będę miał biuro poselskie i będzie otworzona strona internetowa mojej młodzieżówki politycznej. A struktury polityczne to już posiadam.... mam ambitne plany na ten rok tyczących się lasu, na pewno kilku komuchów postawie przed sądem ,a za zbrodnie przeciwko leśnikom Dawidzuka z Majchakiem i kilku jeszcze kolesi z czerwona legitymacją przed trybunałem stanu...."
naćpałeś się czy naczytałeś prawegolasu?
widzę, że mięsa armatniego nie brakuje....
naćpałeś się czy naczytałeś prawegolasu?
widzę, że mięsa armatniego nie brakuje....
... Łukaszu, zdążyłem Cię polubić, ale czy nie uważasz, że ktoś Cię wykorzystuje do swoich gierek politycznych? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
... chętnie go przeczytamy, a za krzywdę wyrządzoną innym, każdy bez względu na opcję powinien ponieść karę ...Łukasz pisze:to serca mówi co mam robić pokaże wam pewien list ale po niedzieli bo na razie to nie mogę
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Jeżeli są tacy Nadleśniczowie to zmiana systemu nic nie pomoże bo jeśli ktoś nie potrafi sam zarządzać i oceniać swoich poracowników tylko opiera się na zdaniu donosicieli to nie powinien pełnic funkcji kierowniczej. Ocena obiektywna jest jak ideał do którego możemy zmierzac lecz nigdy go nie osiągniemy. Subiektywizm jest czynnikiem ludzkim i występuje zawsze z nim.Kuna pisze:Pozwoli to na likwidację krzywdzących ocen pracownika . W chwili obecnej większość nadleśniczych słucha podpier....czy i ich subiektywnych ocen . Efektem jest wypaczone widzenie kadr przez nadleśniczego , co odbija sie na zarządzaniu tej firmy .
Taka ocena jest dokonywana - to kontrola pełna w której ocenia się pracę wszystkich działów i stanowisk pracy w okresie ostatnich pięciu lat w konteście wykonania postanowień planu urządzania lasu dla nadleśnictwa.czeremcha pisze:Przecież pisałam, ze oceny powinni dokonywać ludzie spoza nadleśnictwa, którzy w takie szczegóły by nie wnikali. Sprawdziliby dokumentację, przeszli sie po terenie... To przecież normalna praca każdego leśniczego...
Jakoś już tak jest że ktoś musi być szefem. Jak dalece Nadleśny jednoosobowo decyduje zależy dużo od tego czy jego bezpośredni podwładni tj. Z-ca, gł księgowa, sekretaz, inż nadzoru to ludzie z charakterem czy zwykli podlegli ulegli. Pewnie jak się uprze to święty Boże nie pomoże. Ale nie mozna nazwać rozsądnym szefa który wtrąca się do polityki kadrowej działu który frunkcjonuje prawidłowo.silver30+ pisze:Nadleśniczowie maja ogromną władze i może powinni miec wiekszą jeszcze ale i jakas kontrola obiektywna tego być powinna bo w tych warunkach łatwo "dać małpie brzytwę" i wiele zbyt niezaleznych osób jest skrzywdzonych bezpowrotnie. Dodatkowo pozwala to na łatwe tworzenie się sitw oplatających niekiedy całe nadleśnictwa gdzie kazdy jest czyims kuzynem pociotkiem czy krewnym.
[ Dodano: 2006-01-22, 20:34 ]
Dodatkowo co do oceny pracownika mogę dodać najprostrza jest sprawa z ocena leśniczego, bo tu ocena upraw jest głównym czynnikiem i do tego wykonanie zadań operatowych i ogólnej pracy leśnictwa. Ocena podleśniczych to jest dopiero ciekawa sprawa. Mówiono że ocena coroczna na arkuszach za czasów aws była dobra. jak dobra jeśli kazdego podleśnego oceniał ktoś inny. Jeśli ktoś inny to w/g innych kryteriów i jaki tu obiektywizm czy nie prosciej jest oceniać pracowników przez funkcjonowanie jego działów, czyli z-ca ocenia leśniczych, nadleśniczy ocenia z-cę na podstawie funkcjonowania terenu i dz. techn. Myślę ze struktura która jest nie jest do konca zła zmian wymaga ale nie koniecznie totalnej pierestrojki.
Łukasz kolego czy ty jesteś aż tak naiwny oni sobie krzywdy nie zrobią przyjacielu bo za jakiś czas sytuacja się odwróci i kopani będą kopać więc jak już trzeba no to dobra ale tak na pokaz zeby dobze wyglądało anie bolało. A drwalnik ma rację ktoś sie tobą wyręcza. Dodatkowo myślę ze swoim krzykactwem nikomu się rzeczywiście nie przysłużysz a tylko sobie zaszkodzisz. Dla lasu trzeba w tej chwili spokoju i stabilizacji zeby przeprowadzić reformy i dokonać zmian. Niestety paru szumiaczy ciagle wywołuje niepokuj i poczucie niestabnilności w firmie. Prawdę mówiąc robisz świetną robotę wszystkim którzy zmierzają do przejęcia kontroli nad lasami.Łukasz pisze:Haha ciekawe. Siwa pała jeszcze trwa bo liczyłem na to ze jak Darek Bąk będzie generalnym dyrektora to zmiany będą szybkie i dyrektor w Lublinie będzie swój, teraz wiem ze należało walczyć o dyrektora generalnego i o ministra swojego
i niby wszystko gra ale pozostaje jeden problem.... gdyby to były ich prywatne firmy to OK! Może nawet swego konia za zastępcę czy głowną ksiegową mieć nic nikomu do tego bo jak głupot narobi to on sam na tym straci ale w sytuacji kiedy "nadleśny" to w nadleśnictwie nawet fotela pod tyłkiem nie ma na własność to sytuacja jednak jest nieco inna Problem polega na tym że niektórym nadleśniczym czy dyrektorom sie wydaje że są "u siebie" i mogą robić co im sie podoba a przecież oni tak samo mają umowę o pracę i tak jak do obowiazków każdego leśniczego dbanie jak najlepsze o powierzony mu las należy tak samo oni mają jak najlepiej dbać o całość firmy w tym np o jak najlepszy z punktu widzenia firmy dobór kadr a nie z ich własnego czesto chorego "widzimisię". I właśnie dlatego jakieś w miarę obiektywne oceny pracowników są potrzebne bo pozostawienie tego w wyłącznej kompetencji drobnych generałów to prosta droga do patologii. Ja lepszej weryfikacji kadr niż otwarte konkursy na wszelkie stanowiska nie znam ale może siwe głowy coś jeszcze bardziej genialnego wymyślą? Losowanie? Bieg przez płotki? Konkurs śpiewu? Wszystko lepsze od tego obecnego zgniłego kumoterstwamir pisze:Jak dalece Nadleśny jednoosobowo decyduje zależy dużo od tego czy jego bezpośredni podwładni tj. Z-ca, gł księgowa, sekretaz, inż nadzoru to ludzie z charakterem czy zwykli podlegli ulegli. Pewnie jak się uprze to święty Boże nie pomoże
[ Dodano: 2006-01-22, 21:02 ]
Mir... Przyjacielu.. czy i ja sie do nich zaliczam? Byłoby super... ale ja to raczej jako Krytycznego Komentatora bym siebie ocenił...mir pisze:Niestety paru szumiaczy ciagle wywołuje niepokuj i poczucie niestabnilności w firmie
... pięć lat, w przypadku "uciskanych" to bardzo długi okresmir pisze:Taka ocena jest dokonywana - to kontrola pełna w której ocenia się pracę wszystkich działów i stanowisk pracy w okresie ostatnich pięciu lat w konteście wykonania postanowień planu urządzania lasu dla nadleśnictwa.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
... tak już jest, czy czerwony, czy biały, czy lewy, czy prawy, wszystko zależy od tego jakim człowiekiem jest szef, ja się spotkałem (naszczęście) z całkiem przyzwoitym/imi , interesowały ich konkretne kwalifikacje i umiejetności, a nie moje poglądy polityczne ...mir pisze:Jakoś już tak jest że ktoś musi być szefem.
... sądzę, że niektorzy z Was dość idealistycznie podchodzą do sprawy, szefowie będą zawsze trochę (albo i nie trochę) subiektywni w ocenie pracownika, no takie jest życie ...
... w prywatnych firmach odbywa się dokładnie to samo, są znajomi znajomych i kumple kumpli, oczywiście coraz większe znaczenie mają kwalifikacjie i kompetencje, ale nadal odbywa sie to wg klucza "kumoterskiego", i uważam, że jest to całkiem normalne ...
... zdrowy i normalny facet-szef, będzie wolał zatrudnić swojego starego kumpla, po którym wie czego sie spodziewać, wie jakie ma on możliwości, ponadto wrazie czego tenże kumpel nie podpier...oli go "górze" "od tak sobie" ...
... oczywiście taki poglad kłuci sie z utopijnym poglądem na temat idealnej firmy, w której wszycy sa super kompetentni i sprawni, zdolni, dynamiczni, nigdy nie popełniaja błedów, itp., itd. ...
... nawet w firmach prywatnych, które kreują polski, czy też europejskie rynki, są "sami swoi", tylko poprzeczka kompencyjna jest trochę wyżej, oto można w Lasach walczyć, by była ona wyżej, ale nie oto by wszystkie relacje służbowe były, technokratyczno-superobiektywne - to już utopia ...
... ja jak sam bym był szefem to bym zatrudnił swoich kumpli i znajomych , a nie jakiś przeambicjonownych kolesi uczestniczących w wyścigu szczurów, którzy by mi statystyki żyłowali , a potem w wieku trzydziestu paru lat "kopyrtneli" z przepracownia ...
... weto dla pracocholizmu ...
... nie jestem za systemem komunistycznym, ani za wykorzystywaniem jednych przez drugich, ale obecny świat trochę przesadza w swoim pędzie za pieniądzem i spektakularnym sukcesem na każdym kroku ...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
... niestety tak jest w wielu przypadkach, ktoś się minął z powołaniem ...silver30+ pisze:Problem polega na tym że niektórym nadleśniczym czy dyrektorom sie wydaje że są "u siebie" i mogą robić co im sie podoba
[ Dodano: Nie Sty 22, 2006 23:44 ]
... śmieszy mnie tylko naiwność przełożonych, którzy myślą, że zbudują firmę i jej trwałość na poddanych lenniczo pracownikach a innych zastraszając do granic czasem obłędu ... Ci donosiciele i klakierzy będą donosić innemu i klaskać innemu, byle osiągnąć własne korzyści ... a ten, który ma własne zdanie, nie koniecznie takie samo jak jego szef, może być o niebo bardziej lojalny niż lizus ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
moja wypowiedź nie jest adresowana personalnie a raczej ogólnie, ale jeśli sie poczuwasz?>?!Mir... Przyjacielu.. czy i ja sie do nich zaliczam? Byłoby super... ale ja to raczej jako Krytycznego Komentatora bym siebie ocenił...
TRAFIŁEŚ W SEDNOBorsuk pisze:czy czerwony, czy biały, czy lewy, czy prawy, wszystko zależy od tego jakim człowiekiem jest szef,
ALBO JESZCZE BARDZIEJ KTO MI SIĘ W MOJEJ FIRMIE BĘDZIE MIESZAŁ.Borsuk pisze:... w prywatnych firmach odbywa się dokładnie to samo, są znajomi znajomych i kumple kumpli,
POZA TYM BARDZIEJ LICZY SIĘ ZESPÓŁ I ZGRANIE NIŻ INDYWIDUALIZMBorsuk pisze:... zdrowy i normalny facet-szef, będzie wolał zatrudnić swojego starego kumpla, po którym wie czego sie spodziewać,
IPIERWSZE STROPIEŃ DO UPADKUBorsuk pisze:tylko poprzeczka kompencyjna jest trochę wyżej, oto można w Lasach walczyć, by była ona wyżej, ale nie oto by wszystkie relacje służbowe były, technokratyczno-superobiektywne - to już utopia
bO TRZEBA TWORZYC ZESPÓŁ. TO DRUZYNY WYGRYWAJA A NIE INDYWIDUALNOŚCI.Borsuk pisze:... ja jak sam bym był szefem to bym zatrudnił swoich kumpli i znajomych
ŚWIĘTE SŁOWA ŚWIĘTE !!drwalnik pisze:... a ten, który ma własne zdanie, nie koniecznie takie samo jak jego szef, może być o niebo bardziej lojalny niż lizus ...
Powiedziałem raz jednemu szefowi "...że ci jego przyjaciele co go tak cały czas po pleckach klepią to go tak klepią żeby zobaczyć jak na nogach stoi bo jak kiedyś zauważą że słabo to go tak klepną że się już nie zatrzyma." ale musiałem później tą uwagę ciężko odpokutować
... słowa nie trafiły na odpowiedni grunt?mir pisze:Powiedziałem raz jednemu szefowi "...że ci jego przyjaciele co go tak cały czas po pleckach klepią to go tak klepią żeby zobaczyć jak na nogach stoi bo jak kiedyś zauważą że słabo to go tak klepną że się już nie zatrzyma." ale musiałem później tą uwagę ciężko odpokutować
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
mir pisze:POZA TYM BARDZIEJ LICZY SIĘ ZESPÓŁ I ZGRANIE NIŻ INDYWIDUALIZM
Pozwolę sobie stwierdzić , że to nie całkiem tak . Zespół bez indywidualności to banda nieudaczników . Problem polega na tym , żeby stworzyć zgrany zespół z samych indywidualności np. ,,orły Górskiego'' - efekt srebrny medal w piłce nożnej w mistrzostwach świata . I problem polega na tym aby te indywidualności coś z tego miały , bo inaczej to nie jest zespół tylko kołchoz jak w przypadku LP . Już to przerabialiśmy w jedynie słusznym systemie .mir pisze:bO TRZEBA TWORZYC ZESPÓŁ. TO DRUZYNY WYGRYWAJA A NIE INDYWIDUALNOŚCI
... indywidualności są skutecznie eliminowane ...Kuna pisze:I problem polega na tym aby te indywidualności coś z tego miały , bo inaczej to nie jest zespół tylko kołchoz jak w przypadku LP
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Bardzo dokłądnie to ująłeś - dobry trener opiera tworzenie zespołu na wykorzystaniu dla wspólnego interesu indywidualnych predyspozycji.Kuna pisze: Problem polega na tym , żeby stworzyć zgrany zespół z samych indywidualności
Nie zmienia to jednak faktu że podstawą ma być zespół a nie zaspokojenie indywidualnych ambicji.
... to źle, choć rozumiem (nie pochwalam) niektórych szefów, dla których liczy się bardziej "mierny, bierny ale wierny" ...drwalnik pisze:... indywidualności są skutecznie eliminowane Sad ...
... niemniej wracając do tematu indywidualności i zespołu - dobry szef tworzy zespół z swoich znajomych, ale przecież wie kto co umie i mniej samodzielnego człowieka anie zrobi swoim zastępcą, tylko innego kolegę, który jest w tym kierunku dużo bardziej uzdolniony ...
... pisze tak jak bym sam robił jak bym był szefem jakiegos zespołu ...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
... logiczne i rozsądne ... ...Borsuk pisze:... niemniej wracając do tematu indywidualności i zespołu - dobry szef tworzy zespół z swoich znajomych, ale przecież wie kto co umie i mniej samodzielnego człowieka anie zrobi swoim zastępcą, tylko innego kolegę, który jest w tym kierunku dużo bardziej uzdolniony ...
... pisze tak jak bym sam robił jak bym był szefem jakiegos zespołu ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz