Nawiązka za kradzież drewna stosowego
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 53
- Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 10:51
- Lokalizacja: z .....
Nawiązka za kradzież drewna stosowego
Witam.
Skoro mamy dział dla strażników...
Sądy (nie wszystkie) za kradzież drewna stosowego np. tzw. papierówki, nie zasądzają nawiązki, motywują tym, że kradzież drewna po ścięciu, które nawet w najmniejszy sposób uległo przerobieniu, m.in. wyrobienie jakiegoś sortymentu, nie kwalifikuje do zasądzeniu nawiązki.
Jak jest u Was, i czy jest sposób aby to "obejść" ?
Drugie pytanko:
Czy drewno pokradzieżowe, (kradzież ze stosu) można wprowadzić do obrotu?
Jak się ma do tego certfifikacja FSC?
Skoro mamy dział dla strażników...
Sądy (nie wszystkie) za kradzież drewna stosowego np. tzw. papierówki, nie zasądzają nawiązki, motywują tym, że kradzież drewna po ścięciu, które nawet w najmniejszy sposób uległo przerobieniu, m.in. wyrobienie jakiegoś sortymentu, nie kwalifikuje do zasądzeniu nawiązki.
Jak jest u Was, i czy jest sposób aby to "obejść" ?
Drugie pytanko:
Czy drewno pokradzieżowe, (kradzież ze stosu) można wprowadzić do obrotu?
Jak się ma do tego certfifikacja FSC?
-
- początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek 19 lut 2009, 21:50
- Lokalizacja: mazowsze
Jeśli chodzi o nawiązkę za drewno wyrobione to niezasądzanie jej jest działaniem jak najbardziej prawidłowym i zgodnym z prawem.
Parę lat temu Sąd Najwyższy bardzo szeroko wypowiedział się na ten temat i uznał, że nawiązka jest odszkodowaniem za przedwczesny wyrąb . Drewno pozyskane w planowych cięciach jest mieniem Nadleśnictwa i za kradzież takiego nawiązka nie przysługuje.
Co do wprowadzenia pokradzieżowego drewna do obrotu to nie ma problemu z drewnem wcześniej wyrobionym przez ZUL w planowych cięciach. Drewno pokradzeżowe z pnia niestety nie spełnia żadnych wymogów FSC i chyba do te pory nie ma żadnych uregulowań w tym temacie.
Parę lat temu Sąd Najwyższy bardzo szeroko wypowiedział się na ten temat i uznał, że nawiązka jest odszkodowaniem za przedwczesny wyrąb . Drewno pozyskane w planowych cięciach jest mieniem Nadleśnictwa i za kradzież takiego nawiązka nie przysługuje.
Co do wprowadzenia pokradzieżowego drewna do obrotu to nie ma problemu z drewnem wcześniej wyrobionym przez ZUL w planowych cięciach. Drewno pokradzeżowe z pnia niestety nie spełnia żadnych wymogów FSC i chyba do te pory nie ma żadnych uregulowań w tym temacie.
Hej!
Nie mozna tego "obejść" ponieważ nawiązka jest obligatoryjna jedynie w przypadku kradzieży leśnej, czyli kradzieży związanej z wyrębem w cudzym lesie. Jeśli następuje kradzież drewna wyrobionego to sprawca odpowiada jak za zwykłą kradzież a nie jak za kradzież leśną.strażnik leśny pisze:Jak jest u Was, i czy jest sposób aby to "obejść" ?
Oczywiście, że można a nawet trzeba. Bo co byś z nim zrobił gdyby nie można było wprowadzić go do obrotu? Zostawił w lesie do zgnicia?!strażnik leśny pisze:Czy drewno pokradzieżowe, (kradzież ze stosu) można wprowadzić do obrotu?
A co ona ma do tego?strażnik leśny pisze:Jak się ma do tego certfifikacja FSC?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Niestety - nawiązka z art 290 k.k. tylko przy kradzieży drewna "z pnia". Linia orzecznicza zapoczątkowana wyrokiem Sądu Najwyższego w latach 70-tych utrzymana - patrz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2008 r. (Sygn. akt: V KK 386/08) A że niektóre sądy rejonowe zasądzały nawiązkę za skradzione drewno "z zapasu"... to chyba nie wnosiliście apelacji? O ile wiem - niedługo pojawi się w prasie leśnej artykuł na ten temat, w którym jeden z naszych kolegów profesjonalnie opisze sprawę.
W ostatnim czasie spotkałem się z takim przypadkiem, że w jednym z SR nie zasądzono nawiązki w sprawie dotyczącej usiłowania kradzieży drzewa wyrąbanego. Sędzia tłumaczył swoją decyzję tym, iż nawiązkę zasądza się tylko w wypadku dokonania kradzieży.
Jakieś 5 lat temu, sprawie nie zasądzenia nawiązki w przypadku kradzieży drewna "z zapasu", wnieślismy apelację. W SO nasza apelacja została oczywiście oddalona. Od tamtego czasu za kradzieże leśne przyjmujemy następujące kwalifikacje prwne czynów: 290 kk. (wyrąb drzew - wartość pow. 75 zł), 278 kk (wyrąb i kradzież drzew - wartość powyżej 75 zł), 278 kk - kradzież drewna wyrobionego (pow. 250 zł), 120 kw (wyrąb i kradzież drzew - poniżej 75 zł), 119 kw (kradzież drewna wyrobionego - poniżej 250 zł). Nasza sprawozdawczośc takiego podziału nie uwzględnia. Sąd oraz prokuratura nie czepia się co do takiego podziału.
Jakieś 5 lat temu, sprawie nie zasądzenia nawiązki w przypadku kradzieży drewna "z zapasu", wnieślismy apelację. W SO nasza apelacja została oczywiście oddalona. Od tamtego czasu za kradzieże leśne przyjmujemy następujące kwalifikacje prwne czynów: 290 kk. (wyrąb drzew - wartość pow. 75 zł), 278 kk (wyrąb i kradzież drzew - wartość powyżej 75 zł), 278 kk - kradzież drewna wyrobionego (pow. 250 zł), 120 kw (wyrąb i kradzież drzew - poniżej 75 zł), 119 kw (kradzież drewna wyrobionego - poniżej 250 zł). Nasza sprawozdawczośc takiego podziału nie uwzględnia. Sąd oraz prokuratura nie czepia się co do takiego podziału.
Jesień Leśnych Ludzi
Natomiast decyzja sądu o niezasądzeniu nawiązki za usiłowanie kradzieży drewna wyrąbanego - o ile tego wyrębu nie dokonali ZULowcy w ramach planowanych cięć - jest niezrozumiała. Sprecyzujmy - w przypadku kradzieży drewna "z pnia" już w momencie rozpoczęcia ścinki mamy do czynienia z usilowaniem, w chwili zakończenia ścinki - z dokonanym wyrębem - odpowiedzialność z art 290 k.k. "jak za kradzież" czyli odesłanie do sankcji z art 278 k.k. Sprawca który rozpoczął załadunek drewna już go przywłaszczył zatem kwalifikacja z art. 278 k.k. Skoro § 2 art. 290 k.k. brzmi:
"W razie skazania za wyrąb drzewa albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego, sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa" to jedyną przeslanką do nieorzeczenia nawiązki mogły być wątpliwości sądu co do tego, czy to usiłujący przywłaszczyć dokonał wyrębu.
"W razie skazania za wyrąb drzewa albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego, sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa" to jedyną przeslanką do nieorzeczenia nawiązki mogły być wątpliwości sądu co do tego, czy to usiłujący przywłaszczyć dokonał wyrębu.
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Jak się więc ma do tego w/w kategorycznego stwierdzenia § 2 art. 290tomaszcierpka pisze:Jeśli chodzi o nawiązkę za drewno wyrobione to niezasądzanie jej jest działaniem jak najbardziej prawidłowym i zgodnym z prawem.
Jesteście Panowie strażnicy zaślepieni § 1, a przecież należy ten art. czytać i odbierać jako całość eksponując sformułowanie "z lasu".
Co należy rozumieć przez ustawowe wyrażenie "za kradzież drzewa wyrąbanego" z § 2 w połączeniu z "w lesie" z § 1
Jak się ma do tego w/w kuriozum nielegalny wyrąb drzewa z lasu, którego drzewostan jest w wieku rębnym Czy wówczas nawiązka pomimo wypełnienia dyspozycji § 1 art. 290 nie należy siętomaszcierpka pisze:Parę lat temu Sąd Najwyższy bardzo szeroko wypowiedział się na ten temat i uznał, że nawiązka jest odszkodowaniem za przedwczesny wyrąb .
Oczywiście, że nie ma.tomaszcierpka pisze:Co do wprowadzenia pokradzieżowego drewna do obrotu to nie ma problemu z drewnem wcześniej wyrobionym przez ZUL w planowych cięciach.
W związku z tym nie ma problemu i sprzedać je można tak jak inne jeśli chętny się znajdzie.tomaszcierpka pisze:Drewno pokradzeżowe z pnia niestety nie spełnia żadnych wymogów FSC i chyba do te pory nie ma żadnych uregulowań w tym temacie.
Czy w Waszych KK. nie ma § 2 art. 290kokos pisze:Niestety - nawiązka z art 290 k.k. tylko przy kradzieży drewna "z pnia
zasaznasa pisze:W ostatnim czasie spotkałem się z takim przypadkiem, że w jednym z SR nie zasądzono nawiązki w sprawie dotyczącej usiłowania kradzieży drzewa wyrąbanego.
Bo tak właśnie jest.zasaznasa pisze:Sędzia tłumaczył swoją decyzję tym, iż nawiązkę zasądza się tylko w wypadku dokonania kradzieży.
zasaznasa pisze:Od tamtego czasu za kradzieże leśne przyjmujemy następujące kwalifikacje prwne czynów: 290 kk. (wyrąb drzew - wartość pow. 75 zł), 278 kk (wyrąb i kradzież drzew - wartość powyżej 75 zł), 278 kk - kradzież drewna wyrobionego (pow. 250 zł), 120 kw (wyrąb i kradzież drzew - poniżej 75 zł), 119 kw (kradzież drewna wyrobionego - poniżej 250 zł).
I słusznie bo to błędny podział.zasaznasa pisze:Nasza sprawozdawczośc takiego podziału nie uwzględnia.
Modelowo "znikają" przestępstwa - bo w tej modelowej sytuacji stają się wykroczeniami. Faktycznie "modelowo" nie ma nad tym kontroli prokuratura, a KpSL wydaje postanowienia, które zatwierdza nadleśniczy. Pewna Pani Minister od szukania podejrzanych albo tylko niewłaściwych zachowań powinna sie tym praktykom przyjrzeć.kokos pisze:Nic dodać, nic ująć, Zasaznasa - Twoja kwalifikacjia prawna jest modelowa
Zdaje się, że usiłowanie to co innego niż dokonanie. § 2 art. 290 wyraźnie formułuje obligatoryjną "sąd orzeka" nawiązkę w przypadku dokonania "W razie skazania za wyrąb drzewa albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego" i to jest oczywiste. Art. 13 kk natomiast stanowi w § 1. Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.kokos pisze:Natomiast decyzja sądu o niezasądzeniu nawiązki za usiłowanie kradzieży drewna wyrąbanego - o ile tego wyrębu nie dokonali ZULowcy w ramach planowanych cięć - jest niezrozumiała.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Dodam jeszcze, że za usiłowanie sprawca ponosi odpowiedzialność jak za dokonanie. Jednak nawiązka z § 2 art. 290 kk. nie jest karą.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Zapoznaj się z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2008 r. (Sygn. akt: V KK 386/08) i nie improwizuj promując własną "linię orzeczniczą", bo zdaje się , żew SN orzekają trochę bardziej doświadczeni od Ciebie. Albo lepiej streszczę, skoro nikt nie zadaje sobie trudu siegania do żródeł:callahan pisze:Modelowo "znikają" przestępstwa - bo w tej modelowej sytuacji stają się wykroczeniami.
Sprawcę kradzieży drewna - papierówki sosnowej o wartości 211 zł Sąd Rejonowy uznał za winnego popełnienia przestępstwa z art 278 § 3, orzekając min. na rzecz pokrzywdzonego nadleśnictwa nawiązkę. Wyrok nie został zaskarżony przez strony, kasację wniósł Prokurator Generalny, podnosząc błędną kwalifikację prawną czynu i niesłuszne zasądzenie nawiązki. SN uwględnił kasację w całości, wskazując, że prawidłowa kwalifikacja tego czynu to art 119 § 1 k.w. w związku z czym nawiązka się nie należy.
Mam nadzieję Callahan, że w związku z powyższym poszczujesz na ten skład sędziowski "pewną Panią Minister od szukania podejrzanych albo tylko niewlaściwych zachowań", która "przyjrzy się tej praktyce"
Ciekawi mnie, co Cię w tym postepowaniu tak szokuje, taki mamy stan prawny, że prokuratura nie interesuje się wykroczeniami, więc KPSL czy inny strażnik sporządza wniosek o ukaranie bądź "wniosek o niekierowanie wniosku" a Nadlesniczy przyklepuje (ten drugi wniosek). Nadal uważam, że kwalifikacja podana przez Zasaznasa to jedyna właściwa, chociaż sam stosuje ją zaledwie od tego roku tj. od chwili, gdy zapoznałem się z w/w orzeczeniem SN i uznałem, że nie będę nadstawiał d..y dla firmy, stawiając zarzut popełnienia przestępstwa ludziom, którzy popełnili wykroczenie.callahan pisze:Faktycznie "modelowo" nie ma nad tym kontroli prokuratura, a KpSL wydaje postanowienia, które zatwierdza nadleśniczy.
Wróćmy do niezasądzonej nawiązki za usiłowanie kradzieży drzewa, o której pisał Zasaznasa, a którą błędnie w ferworze walki określiłem jako nawiązkę za usiłowanie kradzieży drewna. Ja zrozumiałem tą sytuację tak, że sprawcę wyrębu drzewa (o wartości > 75 zł) schwytano w momencie , gdy usilował przywłaszczyć wycięte drzewo. Jeżeli sąd nie miał wątpliwości co do tego, że to "usiłujący przywłaszczyć" dokonał wyrębu, to jego czyn jak najbardziej jest podstawą do zasądzenie nawiązki z art 290 k.k. bowiem wystarcza do tego sam wyrąb drzewa, będący tu czynem współukaranym uprzednim.
A nawiązka z art. 290 § 2 k.k. pełni przede wszystkim funkcję represyjną. Dobitnie świadczy o tym konieczność orzekania jej od każdego ze sprawców kradzieży drewna jak również pomocników i podżegaczy (Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1996 r. w sprawie I KZP 30/96, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 1984 r. w sprawie III KR 272/83).
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
To nie moja linia orzecznicza, tylko poznańsko - szczecińskiej szkoły prawa.kokos pisze:Zapoznaj się z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2008 r. (Sygn. akt: V KK 386/08) i nie improwizuj promując własną "linię orzeczniczą",
Widocznie z innej szkoły byli ci sędziowie.kokos pisze:SN uwględnił kasację w całości, wskazując,
A skoro tak szermujesz orzecznictwem to wiesz na pewno, że nie ma ono wpływu na kształtowanie prawa a jedynie może mieć funkcję pomocniczą w orzekaniu. Nie jesteśmy w systemie "common low".
O szczuciu nie ma mowy - pod zbyt wielkim wpływem jesteś tej wrednej roboty (chyba, że psie zachowania w tym zakresie nie są ci obce).kokos pisze:Mam nadzieję Callahan, że w związku z powyższym poszczujesz na ten skład sędziowski "pewną Panią Minister od szukania podejrzanych albo tylko niewlaściwych zachowań", która "przyjrzy się tej praktyce"
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Nie interesuje się gdy są one traktowane przez prowadzącego postępowanie jako wykroczenia. Lecz gdy są to przestępstwa sprawa ma się inaczej.kokos pisze:Ciekawi mnie, co Cię w tym postepowaniu tak szokuje, taki mamy stan prawny, że prokuratura nie interesuje się wykroczeniami,
Nie trzeba wracać, każdy ma prawo się pomylić.kokos pisze:Wróćmy do niezasądzonej nawiązki za usiłowanie kradzieży drzewa, o której pisał Zasaznasa, a którą błędnie w ferworze walki określiłem jako nawiązkę za usiłowanie kradzieży drewna. Ja zrozumiałem tą sytuację tak,
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Zapozanałem się z
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 1 grudnia 2008 r. V KK 386/2008.
Jedno stwierdzam. Żaden z sędziów a tym bardziej prokurator nie byli leśnikami. W związku z tym nie zrozumieli co znaczy "wyrąbane".
A jednoznaczne i jasne jest, że ustawodawca traktując rzecz kompleksowo uznaje, że:
- powalone, znaczy leżące na gruncie w wyniku ścięcia czy wiejącego wiatru (np. wiatrołom, tartaczka czy S2 w całej długości - okrzesana lub nie);
- wyrąbane, znaczy przekształcone z pierwotnej postaci np. w stosowe różnej długości.
W związku z tym nawiązka z § 2 art. 290 KK. należy się w obu w/w przypadkach.
Istotą problemu jest, by przestępstwa tego dokonano W LESIE.
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 1 grudnia 2008 r. V KK 386/2008.
Jedno stwierdzam. Żaden z sędziów a tym bardziej prokurator nie byli leśnikami. W związku z tym nie zrozumieli co znaczy "wyrąbane".
A jednoznaczne i jasne jest, że ustawodawca traktując rzecz kompleksowo uznaje, że:
- powalone, znaczy leżące na gruncie w wyniku ścięcia czy wiejącego wiatru (np. wiatrołom, tartaczka czy S2 w całej długości - okrzesana lub nie);
- wyrąbane, znaczy przekształcone z pierwotnej postaci np. w stosowe różnej długości.
W związku z tym nawiązka z § 2 art. 290 KK. należy się w obu w/w przypadkach.
Istotą problemu jest, by przestępstwa tego dokonano W LESIE.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
http://www.drewno.pl/index.php?pid=info ... nie+cieszy
Np. w w/w adresie "modelowo" opisane jest prawidłowe rozumienie art. 290 KK.:
Zgodnie z art. 290 § 1 Kodeksu Karnego ten, kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie, podlega odpowiedzialności jak za kradzież. Sprawca odpowiada za przestępstwo z art. 290 Kodeksu Karnego, jeśli wartość drzewka skradzionego z lasu przekracza 75 zł (niezależnie od tego czy sam ściął drzewo, czy też ukradł wcześniej wyrąbane lub powalone). Przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat lub, w przypadku mniejszej wagi, karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 1 roku. Sąd orzeka także nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewka. Jeśli wartość skradzionego drzewka jest mniejsza niż 75 zł, sprawca odpowiada z art. 120 Kodeksu Wykroczeń. Wykroczenie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Sąd orzeka również nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.
Np. w w/w adresie "modelowo" opisane jest prawidłowe rozumienie art. 290 KK.:
Zgodnie z art. 290 § 1 Kodeksu Karnego ten, kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie, podlega odpowiedzialności jak za kradzież. Sprawca odpowiada za przestępstwo z art. 290 Kodeksu Karnego, jeśli wartość drzewka skradzionego z lasu przekracza 75 zł (niezależnie od tego czy sam ściął drzewo, czy też ukradł wcześniej wyrąbane lub powalone). Przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat lub, w przypadku mniejszej wagi, karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 1 roku. Sąd orzeka także nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewka. Jeśli wartość skradzionego drzewka jest mniejsza niż 75 zł, sprawca odpowiada z art. 120 Kodeksu Wykroczeń. Wykroczenie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Sąd orzeka również nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Znalazłem dość pewne źródło informacji w sprawie kradzieży leśnej i nawiązki. To "Kodeks Karny. Komentarz" autorstwa Andrzeja Marka. Zajrzyjcie proszę na Google Books bo nie mogę tu wkleić tekstu ze względu na zastrzeżone prawa autorskie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Stanowisko poznańsko - szczecińskiej szkoły prawa. Modelowe.Piotrek pisze:To "Kodeks Karny. Komentarz" autorstwa Andrzeja Marka.
Co na to oponenci (szczególnie nie chcący nadstawiać partii ciała) ?
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Przenajlepsze źródło.Piotrek pisze:Znalazłem dość pewne źródło informacji w sprawie kradzieży leśnej i nawiązki. To "Kodeks Karny.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Oponent na to jak na lato. Argumenty do mnie trafiają, może z czasem pozwolę się przekonać, ale to nie w tym przecież tkwi istota problemu. Zakładając, że masz Callahan rację – i co z tego? Orzeczenie SN z lat 70-tych o nie zasądzaniu nawiązki za drewno przerobione pozwalało na pewną ekwilibrystykę interpretacyjną, to z 1 grudnia 2008 r. takiego marginesu nie daje, uzasadnienie nie pozostawia żadnych wątpliwości. Tak, wiem, nasz system prawny nie zalicza się do common law, ale chyba nikt nie ma złudzeń, że sędziowie sądów rejonowych spróbują wyinterpretować z art. 290 k.k. inną normę, niż to uczynili sędziowie Sądu Najwyższego? A jeżeli nawet takie faux pas im się przydarzy (przez nieznajomość orzecznictwa SN chyba) to w przypadku apelacji do SO pierwsze, co zrobi papuga to dogrzebie się do wspomnianego orzeczenia z 1 grudnia 2008 r. i uczyni z niego koronny argument. Uważam, że było by dobrze, gdyby DGLP w osobie GISL w jakiś formalny sposób się do tego orzeczenia odnosła i pchnęła w dół wytyczne interpretacyjne do nadleśnictw. Było by wiadomo, czy wszyscy dajemy odpór SN, czy też „ruki pa szwam”…
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Boże broń - nie chcę Ciebie przekonywać. Napisałem co napisałem ponieważ nie chcę także, by inni forumowicze tkwili w błędzie.kokos pisze:może z czasem pozwolę się przekonać
Robią inaczej od lat. Akurat ten przepis jest tak jasny, że tylko twardogłowi od dzielenia włosa na czworo mogli inaczej go pojąć.kokos pisze:ale chyba nikt nie ma złudzeń, że sędziowie sądów rejonowych spróbują wyinterpretować z art. 290 k.k. inną normę, niż to uczynili sędziowie Sądu Najwyższego?
Wiesz coś więcej o sądownictwie i sądach czy tylko to, że odwołanie do SO przysługuje. KAŻDY sędzia jest niezawisły i akurat orzecznictwo SN (przez wrodzoną sędziom zarozumiałość i poczucie nieomylności) ma w głębokim poważaniu.kokos pisze:A jeżeli nawet takie faux pas
Wówczas należy tylko jako kontrargument wyciągnąć słownik języka polskiego. Nie trzeba zaraz kończyć filologii polskiej by zrozumieć prawidłowo znaczenie "wyrąbane", "powalone", "w lesie".kokos pisze:dogrzebie się do wspomnianego orzeczenia z 1 grudnia 2008 r. i uczyni z niego koronny argument.
Tut. forum to wielka tuba więc może się i odniesie. Tylko po co skoro przepis jest jasny jak słońce. Poza tym GISL kończył wydział prawa w Szczecinie więc interpretację może mieć tylko jedną - prawidłową.kokos pisze:Uważam, że było by dobrze, gdyby DGLP w osobie GISL w jakiś formalny sposób się do tego orzeczenia odnosła i pchnęła w dół wytyczne interpretacyjne do nadleśnictw.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
-
- początkujący
- Posty: 53
- Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 10:51
- Lokalizacja: z .....
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Niestety znowu wychodzi brak przepływu informacji w LP. Takie wyroki powinna przesyłać nam "leśna góra" jak i inne ważne informacje dot. zmian w przepisach (ale jestem naiwny, co? )
Teraz, tak jak to Kokos napisał, ruch należy do GISL-a, który powinien określić jednolity sposób prowadzenia postepowań w tym zakresie.
Jeszcze raz dzięki za informacje. Mam prośbę jeżeli ktoś dotrze do zmian w przepisach, dot. w jakikolwiek sposób pracy w straży leśnej, to może warto opublikować je tutaj, na forum.
Również zapoznałem się z wyrokiem i nie mam więcej pytań. Niestety nie znałem go, widziałem tylko wcześniejsze wyroki, które można było w różny sposób interpretować. W tym z 1.12.2008r jednoznacznie określono jak mamy traktować kradzieże ze stosu.callahan pisze:Zapozanałem się z
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 1 grudnia 2008 r. V KK 386/2008.
.............
Niestety znowu wychodzi brak przepływu informacji w LP. Takie wyroki powinna przesyłać nam "leśna góra" jak i inne ważne informacje dot. zmian w przepisach (ale jestem naiwny, co? )
Teraz, tak jak to Kokos napisał, ruch należy do GISL-a, który powinien określić jednolity sposób prowadzenia postepowań w tym zakresie.
Jeszcze raz dzięki za informacje. Mam prośbę jeżeli ktoś dotrze do zmian w przepisach, dot. w jakikolwiek sposób pracy w straży leśnej, to może warto opublikować je tutaj, na forum.