Utrzymanie Straży Leśnej w nadleśnictwie

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

Leśniczy pisze:" poczytaj kolego instrukcję urządzania lasu"
Akurat sporo ją ostatnio wertowałem......
Leśniczy pisze:Proszę o merytoryczne wypowiedzi.
Proszę więc merytorycznie wyjaśnić, jak ma być pozyskiwane w/w drewno (PKS, PKN), jakie są to według Ciebie ilości i jak zamierzasz to odebrać, by odebrana grubizna nie weszła Ci na poczet planu rocznego/dziesięcioletniego nadleśnictwa ? M2 nie jest tu problemem.
Leśniczy pisze:takiego tytułu jest brak!
:?:
Obrazek
Sylvan

Post autor: Sylvan »

Piotrek pisze:
siwy pisze:I co w tym dziwnego
Nic. Dziwię się jak dalece wzorce Pawki Morozowa wpłynęły na społeczeństwo które bądź co bądź przeżyło konspirując 200 lat...
A ja się dziwię, że Ty się dziwisz. To takie nasze, polskie. Współczuje się złapanemu złodziejowi, a nie okradzionemu. A jak okradną Ciebie to czemu zgłaszasz na Policję? Jak Pawka? A jak Policja ma złapać złodzieja bez żadnych informacji? To się nazywa hipokryzja. Taki nowy Kali.
Ludzie! Na rozum Wam padło?
Jak ktoś powie o przestępstwie to od razu donosiciel? To wobec tego po co wogóle zawracać sobie głowę złodziejami?
Przyznam się, że niektórych wypowiedzi nie rozumiem. Zwłaszcza tych, które w czambuł wszystkich mają za złodziei. No - Wasze prawo. Jest leśniczych i podleśniczych kilka tysięcy. Jak wszędzie są ludzie i ludziska. Wśród strażników tak samo. Mnie /chociaż wiem, że inni mogą mieć inne zdanie/ nie przeraża wizja StL w Policji. Jak Byście mieli tam tak dobrze, to dlaczego tam nie pójdziećie. Idźcie! I nie martwcie się, że w miesiąc pozamykacie Leśniczych.
Tak dobrze tam Byście mieli! To czemu zostajecie w LP? Żeby leśniczych nie powsadzać? Zastanówcie się co wypisujecie /współudział/.
Z kolei Ci co próbują koszty utrzymania liczyć bezpośrednio niech odpowiedzą mi na proste pytanie: Czy policzyliście co będzie bez StL? To tak jakby wyrzucić mechanika bo auto naprawił i nie ma co robić. A że StL nie zawsze robi to co powinna? Ze wysługują się nią wszyscy? To już inny temat. to tak jakby mieć pretensje do garbatego, że ma dzieci proste.

I jeszcze jedno pytanie. Przyznaję od razu, że to tylko złośliwe odbicie kamyczka w kierunku tych, którzy oszczędności szukają u innych.
Dlaczego nie sprywatyzować księgowości? Niezależnie co się księguje są to "tylko" cyferki i symbole. Każde biuro rachunkowe byłoby w stanie księgowość N-ctwa przejąć. A ja jestem pewien, że kwota obsługi byłaby znacznie niższa niż jest teraz.
i tym optymistycznym akcentem POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Sylvan pisze:Czy policzyliście co będzie bez StL? To tak jakby wyrzucić mechanika bo auto naprawił i nie ma co robić.
To już było przerabiane i źle na tym wyszliśmy.
Wystarczy chyba 1x na własnych błędach się uczyć?
Sylvan pisze:Współczuje się złapanemu złodziejowi, a nie okradzionemu. A jak okradną Ciebie to czemu zgłaszasz na Policję? Jak Pawka? A jak Policja ma złapać złodzieja bez żadnych informacji? To się nazywa hipokryzja. Taki nowy Kali.
:lookdown:
Leśniczy pisze:Skoro wykrywalność jest na poziomie 99.9 % to gratuluję!
:shock:
Ja też!!!
straszny naleśnik
g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

esel pisze:Skoro wykrywalność jest na poziomie 99.9 % to gratuluję!
proste - robi się sprawy tylko wykryte + ewentualna kontrola pniaków
Jeśli 3 sąsiadujące nadleśnictwa mają zbliżona ilość kradzieży i zbliżoną wykrywalność a następne sąsiadujące ma 1/4 i wykrywalność 80% to co to jest?
Chcecie znać prawdziwą liczbę kradzieży? proszę - załatwcie żeby każda kontrola pni kończyła się skierowaniem do prokuratury celem przeprowadzenia dochodzenia czy l-czy zrobił wszystko żeby nie dopuścić do kradzieży oraz kiedy tam ostatnio był (wpisy w książce służbowej) jeśli był czemu nie zgłosił - kilka spraw w lasach i wzrośnie nagle statystyczna ilość kradzieży. I nie mówcie że się nią da bo ja jako podleśniczy (kiedyś) miałem prowadzone przeciwko sobie dochodzenie - bo przejąłem obchód bez kontroli pniaków i po 5 dniach od przejęcia po stwierdzeniu pniaków zażądałem kontroli - wynik - postępowanie - z właściwych powodów (bo pniaki powstały nie za mojej kadencji umorzone) ale nauczka dla pozostałych od razu była.(jakby co mam postanowienie o umorzeniu na dowód)

Teraz o oszczędnościach - zlikwidujmy dostrzegalnie ppoż - bo nie przynoszą dochodów, zlikwidujmy PAD bo też przecież nie przynosi dochodów, nie gródźmy upraw - zwierzyna też musi coś żreć a te kilkaset tysięcy sadzonek to i tak nic w porównaniu z kosztami grodzeń. CO by tu jeszcze? Zaproponujmy dodatek leśniczym w wysokości 1/2 pensji podleśniczego w zamian za rezygnacje z podleśniczego - że wykona swoje i jego obowiązki - też się da (jak jest na urlopie jakoś leśniczy daje sobie radę)
Zlikwidujmy ryczałt za korzystanie z pojazdu - przecież leśniczy ma chodzić po terenie - zwrot tylko za jazdę do Nadleśnictwa.

Głupie pomysły łatwo wprowadzić w życie - trudno jednak naprawić szkody po wprowadzeniu.

Pamiętam - przychodząc do Nadleśnictwa - było ponad 250 spraw w roku - żeby zdusić tą ilość kradzieży była obsada nawet 7 osobowa - nie liczyły się koszty - ważne było żeby zatrzymać rosnącą liczbę kradzieży.
Sylvan pisze:Mnie /chociaż wiem, że inni mogą mieć inne zdanie/ nie przeraża wizja StL w Policji. Jak Byście mieli tam tak dobrze, to dlaczego tam nie pójdziecie. Idźcie! I nie martwcie się, że w miesiąc pozamykacie Leśniczych.
To powiedz czemu dzwonisz i mówisz np wejdźcie do chłopa sami bo mnie to spalą potem samochód, czemu wolisz dzwonić po SL zamiast na Policję - bo przyjadą może za 3 godziny a nie za kilkadziesiąt minut. Czemu na przeszukaniu jak chłop skoczył z siekierą to leśniczy z podleśniczym zwiali? A co do tego - gdyby SL przeszli do Policji - 90% spraw idzie do umorzenia (wiem coś o tym - dlatego za wszelką cenę staram się nie oddawać spraw prokuraturze i policji). Jak uważasz że jest tak zarąbiście - czemu gdyby ci dano prawo wyboru stanowiska - podleśniczy czy strażnik - wybierzesz podleśniczego? Byłem podleśniczym jestem strażnikiem - czy gdybym miał prawo wyboru kim bym był (raczej podleśniczym - mniejsza odpowiedzialność, możesz mieć po pracy wszystko w d... przecież większość i tak uważa że praca to od 7 do 15)
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Ajjj, aż mnie zemdliło jak to przeczytało
załatwcie żeby każda kontrola pni kończyła się skierowaniem do prokuratury celem przeprowadzenia dochodzenia czy l-czy zrobił wszystko żeby nie dopuścić do kradzieży oraz kiedy tam ostatnio był (wpisy w książce służbowej) jeśli był czemu nie zgłosił
Standard - pierwszy podejrzany oczywiście leśniczy. Któż inny. Najlepiej jakby leśniczy był wróżką i duchem świętym, a doba dla niego miała tak z 50 godzin. Do domu najlepiej raz na tydzień, a i tak można by mu powiedzeć "że za mało robi". Kto ci broni kierować cokolwiek do Prokuratury - Nadleśniczy ? To na niego najlepiej złóż zawiadomienie...
Pojęcie "magazyn otwarty" zupełnie obce.
Byłem podleśniczym jestem strażnikiem - czy gdybym miał prawo wyboru kim bym był (raczej podleśniczym - mniejsza odpowiedzialność, możesz mieć po pracy wszystko w d... przecież większość i tak uważa że praca to od 7 do 15)
Ale bzdury...takich durnot jeszcze tu nie czytałem.... Podleśniczy to kontakt z prawdziwą gospodarką leśną, z całą sztuką leśną organizacji zagospodarowania lasu i pozyskania...
Strażnik leśny, no cóż.....wiadomo. Hasłem "mniejsza odpowiedzialność" to już absolutnie mnie rozwaliłeś....cóż, przez internet można wszystko napisać, gorzej by tak było w realu powiedzieć to prawdziwemu podleśniczemu czy leśniczemu....Coś słabo cie jako podleśniczego widać oceniali....
Czy strażnik leśny odpowiada materialnie za szkody w lesie ?? Kogo obciążacie za pniaki (chociaż nawet nie potraficie udowodnić winy leśniczego/podleśniczego) - przecież nie siebie ? Czy wy macie pojęcie o czynnościach techniczno-gospodarczych ? o organizacji pracy w leśnictwie z pozyskaniem 7,8 tysięcy festmetrów ? - Zero
Najlepiej to oczywiście przejeżdżając wózkiem w 4 przez las i widząc leśniczego zatrzymać się, nie wysiąść, i przez szybkę coś pieprzyć, że koszula niewłaściwa...albo czemu tam tyle na tej mygle ?? Żenada...

Fuj, ale zaśmierdziało forszucem.....
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

g pisze: załatwcie żeby każda kontrola pni kończyła się skierowaniem do prokuratury celem przeprowadzenia dochodzenia czy l-czy zrobił wszystko żeby nie dopuścić do kradzieży oraz kiedy tam ostatnio był (wpisy w książce służbowej) jeśli był czemu nie zgłosił

Wiesz, mamy na forum fajne konkursy- forumowicz roku, "jeżyna" ...

Tym wpisem zainspirowałeś mnie do zgłoszenia propozycji na następny:

"!@#$%^& roku" :shock:

g pisze:Czemu na przeszukaniu jak chłop skoczył z siekierą to leśniczy z podleśniczym zwiali?
Leśniczy miał scyzoryk, podleśniczy młotek numeratora - Ty pewnie Glocka, gaz, kajdanki...

g pisze:możesz mieć po pracy wszystko w d... przecież większość i tak uważa że praca to od 7 do 15)
Pozyskiwać od 10 tyś. m3 z podleśniczym który ma wszystko w d... - zapomnij :x

A co do godzin pracy to zerknij chłopie na umowę o pracę i kodeks pracy - musisz trochę doczytać, a potem coś insynuować ;/
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105119
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

g - jaki nick taki wpis chcialo by sie powiedzieć. Jednak jest jakaś nadzieja bo częściowo zgadzam się z Twoim wpisem. W tym miejscu:
g pisze:Głupie pomysły łatwo wprowadzić w życie - trudno jednak naprawić szkody po wprowadzeniu.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

Leśniczy miał scyzoryk, podleśniczy młotek numeratora - Ty pewnie Glocka, gaz, kajdanki...
Glocki to chyba w Twojej RDLP chłopaki posiadają to raz a dwa - facet który zaatakował - został uniewinniony - bo przecież mnie nie trafił w głowę - bo się uchyliłem (RDLP Katowice wtedy )
Gnat to ostateczność. Gaz - dobre sobie - użyłeś kiedyś gazu czy żelu do faceta po spożyciu alkoholu? Działa z dużym opóźnieniem.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

g pisze: Glocki to chyba w Twojej RDLP chłopaki posiadają(...)
To była przenośnia poetycka :D Chciałem tylko zasugerować, że akurat w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego strażnicy mają faktycznie ogromną przewagę nad nami :spoko:
g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

Teo pisze:Kogo obciążacie za pniaki (chociaż nawet nie potraficie udowodnić winy leśniczego/podleśniczego) - przecież nie siebie ? Czy wy macie pojęcie o czynnościach techniczno-gospodarczych ? o organizacji pracy w leśnictwie z pozyskaniem 7,8 tysięcy festmetrów ? - Zero
Najlepiej to oczywiście przejeżdżając wózkiem w 4 przez las i widząc leśniczego zatrzymać się, nie wysiąść, i przez szybkę coś pieprzyć, że koszula niewłaściwa...albo czemu tam tyle na tej mygle ?? Żenada...

Fuj, ale zaśmierdziało forszucem.....
obciążył Cię ktoś kiedyś za pniaki? Ja jeszcze nie spotkałem takiego przypadku po kontroli pniaków. Widać co kraj to obyczaj. A możesz powiedzieć na jakiej podstawie?
Teo pisze:Standard - pierwszy podejrzany oczywiście leśniczy.
w moim przypadku akurat tak było (tyle że podleśniczy) - co nie oznaczało od razu że będę rzucał mięsem na całą SL

Widzę że wielu wzięło sobie moje pomysły oszczędności bardzo dosłownie - pokazałem ze tak samo "mądre" mogą być inne oszczędności ale widać że strasznie jesteście przewrażliwieni na swoim punkcie
g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

Glaca, problem w tym, że przestrzelił kumpel koła w samochodzie który nas staranował - pierwsze co było to wyjaśnienia w prokuraturze - więc z tym użyciem broni to nie tak hyc hyc.
Glaca pisze:Chciałem tylko zasugerować, że akurat w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego strażnicy mają faktycznie ogromną przewagę nad nami
raczej w posiadaniu niż w użyciu (no za wyjątkiem kajdanek bo te się przydały nieraz) ,a żel lepiej się sprawdził na atakującego psa niż do uspokojenia gościa
Awatar użytkownika
coolc1
początkujący
początkujący
Posty: 128
Rejestracja: niedziela 18 mar 2007, 19:54
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: coolc1 »

Jak się spotka strażnik z leśniczym to taki jest tego spotkania koniec : LICYTACJA!
Kto ma więcej do roboty i bardziej przerąbane. Biedni koledzy cierpiący na tę przypadłość! Niestety taki sposób podejścia pozostaje także w innych sferach życia. Dla nich zawsze ktoś ma lepszą brykę, ładniejszą żonę itd. itp... Wspólczuję im.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

coolc1 pisze: taki jest tego spotkania koniec (...)
Jak dwóch się bije, to po rozdzieleniu ich warto sprawdzić, kto zaczął :)
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

coolc1 pisze:strażnik z leśniczym
To może, jak już tu padało naście razy - powtórzę, zlikwidować Straż Leśną i jej obowiązki i pensje rozdzielić pomiędzy Służbę Leśną do zwalczania szkodnictwa uprawnioną ?
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
delta
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 17:15
Lokalizacja: Północ

Post autor: delta »

callahan pisze:
coolc1 pisze:strażnik z leśniczym
To może, jak już tu padało naście razy - powtórzę, zlikwidować Straż Leśną i jej obowiązki i pensje rozdzielić pomiędzy Służbę Leśną do zwalczania szkodnictwa uprawnioną ?

Jak czuje się "nóż na gardle" łatwo się zwalnia wszystkich dookoła? Może by tak pozwalniać wszelkich konserwatorów, księgowość (moduł ZUL to ułatwi...), kierowców itp.? Poza tym ostatnie wydarzenia w moim nadlesnictwie (jeden leśniczy zwolniony z pracy za kradzieże na WIELKĄ skalę, drugi za zaniżanie mas i tzw. "superaty"...), utwiedzają mnie w przekonaniu, że najpierw należałoby popatrzec na ręce najbardziej roszczeniowej grupy zawodowej w LP, czyli LEŚNICZYM! teraz wyciagacie łapy po czyjeś pensje??? dostajecie dodatki funkcyjne za odpowiedzialność, którą macie. Mało?????
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

delta pisze: należałoby popatrzec na ręce najbardziej roszczeniowej grupy zawodowej w LP, czyli LEŚNICZYM!
Należałoby ?? A niby co teraz robicie :twisted:

3-4 "oficjalne" kontrole 100 % stanów drewna z zaskoczenia, dyskretne kontrole PKN, obowiązkowe "przelegiwanie" drewna przed wywozem do celów kontrolnych, wszystko fotografowane cyfrówką "na wszelki wypadek" itp.

IN, Z-cy i N-go nie wspomnę...

Kiedyś kradli leśniczowie "cwaniacy", teraz trzeba być idiotą bez wyobraźni ;/

delta pisze: teraz wyciagacie łapy po czyjeś pensje(...)
Może ostrożniej z liczbą mnogą - być może bulwersuje Cię konkretny post, wiec rzetelniej będzie odnieść się do niego, zamiast dowalać wszystkim jak leci :roll:

Może jednak ktoś z terenu jednak trochę Cię lubi :zakochany:
delta
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 17:15
Lokalizacja: Północ

Post autor: delta »

Glaca pisze:
delta pisze: należałoby popatrzec na ręce najbardziej roszczeniowej grupy zawodowej w LP, czyli LEŚNICZYM!
Należałoby ?? A niby co teraz robicie :twisted:

3-4 "oficjalne" kontrole 100 % stanów drewna z zaskoczenia, dyskretne kontrole PKN, obowiązkowe "przelegiwanie" drewna przed wywozem do celów kontrolnych, wszystko fotografowane cyfrówką "na wszelki wypadek" itp.

IN, Z-cy i N-go nie wspomnę...

Kiedyś kradli leśniczowie "cwaniacy", teraz trzeba być idiotą bez wyobraźni ;/

delta pisze: teraz wyciagacie łapy po czyjeś pensje(...)
Może ostrożniej z liczbą mnogą - być może bulwersuje Cię konkretny post, wiec rzetelniej będzie odnieść się do niego, zamiast dowalać wszystkim jak leci :roll:

Może jednak ktoś z terenu jednak trochę Cię lubi :zakochany:


Może rzeczywiście przesadziłam z liczbą mnogą... :oops: Poza tym nie jestem strażnikiem. Ale wkurza mnie to całe wyszukiwanie "ofiar" do zwalniania! Co ma być, to będzie... Pozdrawiam.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

delta pisze: Ale wkurza mnie to całe wyszukiwanie "ofiar" do zwalniania!(...)
Jak była kasa i tak sobie teoretyzowaliśmy, to jeszcze jakoś to można było znieść.

Teraz już nie jest nikomu do śmiechu - im niżej, tym markotniej :cry:

Pozdrawiam :drunk:
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

(...)Może rzeczywiście przesadziłam(...)
Zdecydowanie przesadziłam, Pani Deltowa. Jakiś czarny baran w stadzie nie oznacza, że pozostałe owce są też od razu są czarne, a biały kolor z zewnątrz to tylko ufarbowanie.

Nikt tu na forum nikogo nie "wyszukuje" do zwalniania Pani Deltowa.


Prawdą jest natomiast to co napisał Glaca, że im bardziej na dół tym markotniej, zwłaszcza biorąc pod uwagę co już kiedyś było.
delta
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 17:15
Lokalizacja: Północ

Post autor: delta »

Teo pisze:
(...)Może rzeczywiście przesadziłam(...)
Zdecydowanie przesadziłam, Pani Deltowa. Jakiś czarny baran w stadzie nie oznacza, że pozostałe owce są też od razu są czarne, a biały kolor z zewnątrz to tylko ufarbowanie.

Nikt tu na forum nikogo nie "wyszukuje" do zwalniania Pani Deltowa.


Prawdą jest natomiast to co napisał Glaca, że im bardziej na dół tym markotniej, zwłaszcza biorąc pod uwagę co już kiedyś było.

Chyba czytał Pan ten topik bardzo pobieżnie, bo od samego początku jest poświęcony temu, jak by się dobrać straznikom "do tyłka". Pomysły sypią się jak z rekawa! Poza tym wszyscy dobrze wiemy, że wiele smierdzących spraw zwiazanych z kradzieżami w strodowisku Służby Leśnej, jest po cichu zmiatane pod dywan... Z perspektywy kogoś pracujacego w technicznym (jak m.in. ja) ostatnie wydarzenia są wyjątkowo bulwersujące, biorąc pod uwage całkiem przyzwoite (przynajmniej w moim nctwie) zarobki lesniczych.
ODPOWIEDZ