jak zostać Leśniczym
Moderator: Moderatorzy
Nie chodzi o zarobki. Obowiązki leśniczego to sporo biurokracji nie ma szansy na ucieczkę od świata, a już na pewno od ludzi. Spróbuj jako robotnik leśny się zatrudnić, ale tu też małe szanse na ucieczkę od ludzi i świata...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Też mi ten pomysł przyszedł do głowy, ale retorta to robota dla kilku osób i trza pracować dość intensywnie. Poza tym potrzebna jest działka z ogródkiem na dzień dobry...
A gdy się coś odwidzi, to domu nie da się wziąć do kieszeni i wynieść z działkialanlehia pisze:mogłby to byc teren nowy. dom postawiłbym sobie sam z drewna. potrzebowałbym też kawałka działki pod uprawe.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Swego czasu mieliśmy na forum człowieka, który chciał w lesie pustelnie urządzić i zostać pustelnikiem. To może być dobry trop dla alanlehiaCapricorn pisze:małe szanse na ucieczkę od ludzi i świata
Pytanie nr 1 - z czego sfinansował byś budowę? Oraz nr 2 - skąd weźmiesz drewno?alanlehia pisze:dom postawiłbym sobie sam z drewna
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To był ten wątek:Piotrek pisze:Swego czasu mieliśmy na forum człowieka, który chciał w lesie pustelnie urządzić i zostać pustelnikiem.
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php ... sc&start=0
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
1 - budując go własnoręcznie tak do max 8h/dobęPiotrek pisze:Pytanie nr 1 - z czego sfinansował byś budowę? Oraz nr 2 - skąd weźmiesz drewno?
2 - z lasu...
P.S. A może wątek założył wypalony manager z korpo, co to sprzeda apartament w W-wie?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Koledzy - ta praca niekoniecznie jest nie dla niego.
To on niekoniecznie wie jak praca (każda) wygląda. Tą o leśniczowaniu pewnie czerpał z serialu na "dwójce", lub show na "jedynce". Może obejrzał "Pokot" i myśli, że główna bohaterka była leśniczym, a tylko dorabiała w szkole. Może w Panu Tadeuszu był jakiś leśniczy...?
...a może po prostu mieszkając w Warszawie widział setki leśników włóczących się 22.11.2017 i tak jakoś przeczytał zajawkę o domach z drewna sygnowaną przez Gen Dyra w otchłań internetu. Ale co ja tam wiem - może ktoś z nas jednak wyśle mu anons na prywatną pocztę.
Mnie jedynie zastanawia jak kolega zamierza wynagradzać za taki anons... ?
To on niekoniecznie wie jak praca (każda) wygląda. Tą o leśniczowaniu pewnie czerpał z serialu na "dwójce", lub show na "jedynce". Może obejrzał "Pokot" i myśli, że główna bohaterka była leśniczym, a tylko dorabiała w szkole. Może w Panu Tadeuszu był jakiś leśniczy...?
...a może po prostu mieszkając w Warszawie widział setki leśników włóczących się 22.11.2017 i tak jakoś przeczytał zajawkę o domach z drewna sygnowaną przez Gen Dyra w otchłań internetu. Ale co ja tam wiem - może ktoś z nas jednak wyśle mu anons na prywatną pocztę.
Mnie jedynie zastanawia jak kolega zamierza wynagradzać za taki anons... ?
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Minimum 8 h chciałeś napisać. Dodam, że 25% papiery.Glaca pisze:chcieć pracować 8 godzin w lesie, a sprawy ochrony przyrody czy hodowlane to 10-20 % czasu pracy leśniczego.
Wywnioskowałem po tym, że duuuużżżo nie wiesz.alanlehia pisze: aczkolwiek jeżeli potrafiłby mi ktoś załatwic pracę na moich warunkach wynagrodził bym mu to bardzo obficie.
mogłby to byc teren nowy. dom postawiłbym sobie sam z drewna. potrzebowałbym też kawałka działki pod uprawe.
To nie jest tak jak pokazują w filmach w kanadyjskiej tajdze idziesz sobie i stwierdzasz: "o tu będę miał leśniczówkę i to wokół jest moje". Rzeczywistość inna i staż w LP ściąga często takich na ziemię i weryfikuje wiedze i chęci.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Temat umarł...
Człek może odczytał nasze ironiczne odpowiedzi jako złośliwości.
I pomyślał, że z ... gadać nie będzie.
Albo przyszedł my do głowy równie "ciekawy" inny zawód i zmienił forum
Człek może odczytał nasze ironiczne odpowiedzi jako złośliwości.
I pomyślał, że z ... gadać nie będzie.
Albo przyszedł my do głowy równie "ciekawy" inny zawód i zmienił forum
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
jestem jestem. zapomniałem o temacie. dziekuję za normalne odpowiedzi. i również za te bardzo mało inteligentne. my Polacy tak już mamy że potrafimy się śmiać jeden z drugiego że ktoś ma jakiś pomysł. a sami siedzieć na dupie.praca dom piwko przed telewizorem i narzekać aby jaki to świat jest dla nas okrutny.
odpowiadając na kilka pytań
-nie nie pochodzę z warszawy. wychowałem się w pięknej wsi
-nie pracuje w zadnym korpo. kolego tam można spotkać inteligentniejszych ludzi od Ciebie
-pieniadze na wybudowanie domu z drewna oczywiscie mam bo pracuje uczciwie sam na siebie co moze to kogos zdziwić ale tak są ludzie ktorzy potrafią zarobić dobre pięniądze nikogo nie okradając. dla niektórych może to być szok
-nie uciekłem z forum jak kolega stwierdził ale gdybym wiedział że spotkam się tu z takim brakiem kultury to bym wogóle tu nie wchodził
-no i bezludna wyspa niedla mnie bo nie jestem milionerem
pozdrawiam normalnych i tych innych także ktorzy siedzą przed komputerem i uważają sie za tych lepszych i potrafią tyllko ubniżać i radzić komuś a sami do niczego się nie wezmą.wy dokładnie wiecie o czym mówię.
pozdro
odpowiadając na kilka pytań
-nie nie pochodzę z warszawy. wychowałem się w pięknej wsi
-nie pracuje w zadnym korpo. kolego tam można spotkać inteligentniejszych ludzi od Ciebie
-pieniadze na wybudowanie domu z drewna oczywiscie mam bo pracuje uczciwie sam na siebie co moze to kogos zdziwić ale tak są ludzie ktorzy potrafią zarobić dobre pięniądze nikogo nie okradając. dla niektórych może to być szok
-nie uciekłem z forum jak kolega stwierdził ale gdybym wiedział że spotkam się tu z takim brakiem kultury to bym wogóle tu nie wchodził
-no i bezludna wyspa niedla mnie bo nie jestem milionerem
pozdrawiam normalnych i tych innych także ktorzy siedzą przed komputerem i uważają sie za tych lepszych i potrafią tyllko ubniżać i radzić komuś a sami do niczego się nie wezmą.wy dokładnie wiecie o czym mówię.
pozdro
Nie dziw się Człecze irytacjom
ale...
np. 5 lat technikum + 5 lat studiów (najlepiej dziennych)
potem kilka albo i kilkanaście lat pracy na różnych stanowiskach i można zostać leśniczym.
Są oczywiście zapewne i inne"drogi" ale jako UCZCIWY o nich pisał nie będę.
Dodać należy, że leśniczy w Polsce jest jakieś 4tyś a banków z ich oddziałami pewnie więcej - także większa szansa na dyrektora banku...(tu zapewne dyrektorzy poczują żyłkę irytacji w oku).
A pytanie na tym forum o "ZOSTANIE" to jak by to stanowisko było od oglądania ptaków przez okno i pisania bloga...
SORRY
P.S. Serdecznie zapraszam na parę dni celem zapoznania się z pracą terenową - tak na początek podleśniczego a potem leśniczego.
ale...
np. 5 lat technikum + 5 lat studiów (najlepiej dziennych)
potem kilka albo i kilkanaście lat pracy na różnych stanowiskach i można zostać leśniczym.
Są oczywiście zapewne i inne"drogi" ale jako UCZCIWY o nich pisał nie będę.
Dodać należy, że leśniczy w Polsce jest jakieś 4tyś a banków z ich oddziałami pewnie więcej - także większa szansa na dyrektora banku...(tu zapewne dyrektorzy poczują żyłkę irytacji w oku).
A pytanie na tym forum o "ZOSTANIE" to jak by to stanowisko było od oglądania ptaków przez okno i pisania bloga...
SORRY
P.S. Serdecznie zapraszam na parę dni celem zapoznania się z pracą terenową - tak na początek podleśniczego a potem leśniczego.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Po przeczytaniu opowieści kolegi o chęci zostania leśniczym i odpowiedzi na jego pytanie, zastanawiam się dlaczego tak wielu z nas chce być tym leśniczym.
Przecież to praca niewdzięczna , pochwał jak na lekarstwo , z każdej strony leśników ostatnio się atakuje . A to tylko otoczka, z którą spotykamy się rzadziej.
Na co dzień szara rzeczywistość Rano wywóz, kierowca chce jak najszybciej załadować auto i jechać dalej. Następnie zająć się trzeba pracami gospodarczymi (hodowla, ochrona, pozyskanie), a jeszcze w międzyczasie przyjedzie ten nieszczęsny Inżynier Nadzoru i zacznie się czepiać, że ta sztuka źle odebrana, tamta trzebież mogła być wyznaczona lepiej itp. Na dodatek jeszcze ZUL nie wyrabia się z zadaniami zleconymi. Nie wspominam o ludziach którzy chcą przyjść i zrobić sobie jakiegoś opału na zrębie - trzeba ich przeszkolić i wytłumaczyć co i jak robić
Krótko mówiąc horror i makabra
Aha i jeszcze zapomniałem o tych tonach papierów do wypełnienia, które każdego dnia spędzają nam sen z powiek.
Gdzie tutaj czas na spełnianie się zawodowe, a jednak jakoś mało jest leśniczych chcących dobrowolnie zrezygnować ze swojego stanowiska i być podleśniczym albo pracować w dziale technicznym. Przemyślcie czy jednak jest tak źle jak piszecie. Różowo nie jest ale powiem wam, że będąc obecnie podleśniczym chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
Przecież to praca niewdzięczna , pochwał jak na lekarstwo , z każdej strony leśników ostatnio się atakuje . A to tylko otoczka, z którą spotykamy się rzadziej.
Na co dzień szara rzeczywistość Rano wywóz, kierowca chce jak najszybciej załadować auto i jechać dalej. Następnie zająć się trzeba pracami gospodarczymi (hodowla, ochrona, pozyskanie), a jeszcze w międzyczasie przyjedzie ten nieszczęsny Inżynier Nadzoru i zacznie się czepiać, że ta sztuka źle odebrana, tamta trzebież mogła być wyznaczona lepiej itp. Na dodatek jeszcze ZUL nie wyrabia się z zadaniami zleconymi. Nie wspominam o ludziach którzy chcą przyjść i zrobić sobie jakiegoś opału na zrębie - trzeba ich przeszkolić i wytłumaczyć co i jak robić
Krótko mówiąc horror i makabra
Aha i jeszcze zapomniałem o tych tonach papierów do wypełnienia, które każdego dnia spędzają nam sen z powiek.
Gdzie tutaj czas na spełnianie się zawodowe, a jednak jakoś mało jest leśniczych chcących dobrowolnie zrezygnować ze swojego stanowiska i być podleśniczym albo pracować w dziale technicznym. Przemyślcie czy jednak jest tak źle jak piszecie. Różowo nie jest ale powiem wam, że będąc obecnie podleśniczym chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
... i przywilejówRak pisze:będąc obecnie podleśniczym chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Czytając wcześniejsze posty nie zauważyłem tam żadnychdrwalnik pisze:... i przywilejówRak pisze:będąc obecnie podleśniczym chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Oczywiście zakładasz, że będziesz miał takiego samego podleśniczego jakim ty jesteś. Czy nie?Rak pisze:chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.