Modrzew
Moderator: Moderatorzy
dzisiaj dokładnie zmierzyłem modrzew który mi sie "położył" - wielkość 7,7 metra i to 9 letni. Bez trudu mozna znależć modrzewie powyzej 8,5 metra. Nie sadze że mam jakieś super warunki albo jakos szczególna sadzonke. Wielkość wzrostu w tym momencie bardzo sie "rozjechały" wobec encyklopedi lesnej. To nie jest bład statystyczny tylko tutaj mówimy o wielkości wiekszej o 60%.horian pisze:tak samo czytam o grabie i też przyrost jakis zupełnie inny. Ja mam graba 5 lat i były kupowane sadzonki 2 letnie - czyli powiedzmy ma 7 lat. Wzrost niektórych to ponad 3 metry a średnia jakies 1,5 - 1,8 metra a w encyklopedii -
W młodym wieku rośnie stosunkowo wolno (w wieku 5 lat osiąga wysokość 83 cm, a w wieku 10 lat 167 cm. Według Bühlera w wieku 11 lat dorasta do 2,20 m. Początkowo rośnie szybciej od buka, po 30 roku wolniej i ustaje we wzroście w wieku 80-90 lat.
tak samo to też jest dziwne kiedy w szkółkach 2 letni grab ma 40-50cm
Takze zmierzyłem dokładnie graba. Ma on dopiero 7 lat - 2 letnia sadzonka i 5 lat od posadzenia - i wielkość największego wyniosła ..... 4,6 m . Średnia wielkość graba po dokładnej ocenie oceniam na 2,2 metra. W wieku 11 lat przypuszczam ze wszystkie graby bedą większe niż 4,5 metra i w stosunku do encyklopedi błąd bedzie wynosił minimum 100%.....
Modrzew jest jak dla mnie bardzo ciekawym gatunkiem. Często jednak niedocenianym i nieprawidłowo pielęgnowanym. Super się sprawdza jak wspomnieliście jako "wspomagacz" dla dęba i buka(funkcja pielęgnacyjna). Świetnie prowadzi te gatunki, jednak trzeba pamiętać, że rośnie szybko i jak go nie przypilnujemy to dęba nam zniszczy. Wydaję się poronionym pomysłem sadzenie Md pojedynczo, tylko powstaje luka i nic z tego nie ma.
Wprowadzenie na uprawach (dużych gniazdach) dębowych modrzewia pasowo daje super efekty. Dąb nam się nie kładzie, goni modrzewia, nie puszcza bocznych pędów. Najpierw ogławiany (dąb lubi w szaliczku, bez czapeczki), a później wycinany do pnia. Tworzą się spoko szlaki zrywkowe. Naprawdę fajnie to wygląda. Oczywiście silne siedliska, aby dąb dał radę w miarę gonić modrzewia.
Zalesienia gruntów porolnych modrzewiem. Mamy bardzo szybkie efekty i doskonale wyglądające młodniki. Do tego dla smaczku buczek
Jako gatunek do poprawek (w sośnie), nawet w starszych uprawach (ekstremalnie w młodnikach, które osiągnęły zwarcie), które zostały np stratowane przez jelenie. Modrzew ładnie zapełni luki i bez problemu dogoni sosnę.
Jako gatunek główny. Tylko prowadzony z głową. Modrzew wymaga wbrew pozorom uwagi w pielęgnacjach. Trzeba go prowadzić luźno, nawet bardzo luźno. Wtedy efekty są najlepsze. (gałęzie sąsiadujących modrzewi nie mogą się z sobą stykać)
Wszystkie uwagi są sprawdzone w terenie i zweryfikowane. Jednak również są moją subiektywną opinią. Może macie inne doświadczenia?
Pozdrawiam.
Wprowadzenie na uprawach (dużych gniazdach) dębowych modrzewia pasowo daje super efekty. Dąb nam się nie kładzie, goni modrzewia, nie puszcza bocznych pędów. Najpierw ogławiany (dąb lubi w szaliczku, bez czapeczki), a później wycinany do pnia. Tworzą się spoko szlaki zrywkowe. Naprawdę fajnie to wygląda. Oczywiście silne siedliska, aby dąb dał radę w miarę gonić modrzewia.
Zalesienia gruntów porolnych modrzewiem. Mamy bardzo szybkie efekty i doskonale wyglądające młodniki. Do tego dla smaczku buczek
Jako gatunek do poprawek (w sośnie), nawet w starszych uprawach (ekstremalnie w młodnikach, które osiągnęły zwarcie), które zostały np stratowane przez jelenie. Modrzew ładnie zapełni luki i bez problemu dogoni sosnę.
Jako gatunek główny. Tylko prowadzony z głową. Modrzew wymaga wbrew pozorom uwagi w pielęgnacjach. Trzeba go prowadzić luźno, nawet bardzo luźno. Wtedy efekty są najlepsze. (gałęzie sąsiadujących modrzewi nie mogą się z sobą stykać)
Wszystkie uwagi są sprawdzone w terenie i zweryfikowane. Jednak również są moją subiektywną opinią. Może macie inne doświadczenia?
Pozdrawiam.
Z lasu
Nie znam badań, na których opiera się to opracowanie. Przypuszczam, że encyklopedia podaje średnie wysokości na nieogrodzonych siedliskach leśnych. na których istotne znaczenie ma obecność jeleniowatych. (Ja mam 40 letnią lipę drobnolistną, która sięga do kolan a egzemplarze, którym udało się uciec spod pyska śmignęły na wiele metrów) Pojęcie siedliska uwzględnia nie tylko glebę ale wszystkie warunki również zwierzynę.horian pisze:coś tutaj w encyklopedii sa jakies nieścisłości - ja mam modrzewie 7 metrowe a do 11 lat im trochę jeszcze brakuje
Ty podajesz nie średnie wartości przyrostów w warunkach leśnych, lecz dane dla jednej powierzchni porolnej a grunty takie z racji swej rolniczej przeszłości bywają zwykle przeazotowane przypuszczam też, że zwierzyny może być mniej na Twoim gruncie ... sarna potrafi być "kosiarką".
Grab jest bardzo smacznym gatunkiem, silnie zgryzanym ... w Twoich nasadzeniach widocznie mniej sarny no i ten azot ... wyjaśnia wiele.horian pisze:tak samo czytam o grabie i też przyrost jakis zupełnie inny. Ja mam graba 5 lat i były kupowane sadzonki 2 letnie - czyli powiedzmy ma 7 lat. Wzrost niektórych to ponad 3 metry a średnia jakies 1,5 - 1,8 metra a w encyklopedii -
W młodym wieku rośnie stosunkowo wolno (w wieku 5 lat osiąga wysokość 83 cm,
Dwuletni ale systematycznie podlewany, odchwaszczany, nawożony no i rośnie bez sarny ... co więc Cię dziwi ?horian pisze:tak samo to też jest dziwne kiedy w szkółkach 2 letni grab ma 40-50cm
To nie cud. To raczej normalne dla gruntu porolnego ... tym bardziej, że piszesz o jednym drzewku.horian pisze:ale tylko jedna lipa posadzona o wielkości 40 cm w pierwszym roku urosła do 2 metrów. Cuda ....
Więc w oparciu o swoje badania możesz podnieść encyklopedyczną wysokość o jakieś 2 milimetry może nawet 1 cm .... ja znajdę graby rosnące w siedlisku z dużą ilością sarny i okaże się, że tą encyklopedyczną wysokość trzeba jednak obniżyćhorian pisze:W wieku 11 lat przypuszczam ze wszystkie graby bedą większe niż 4,5 metra i w stosunku do encyklopedi błąd bedzie wynosił minimum 100%.....
Powtórzę - nie znam badań, na których opiera się to opracowanie.
Znalazłem w sieci taki tekstandrzejos pisze:jakie ph mają igły modrzewia ?
Ostatnio wzięłam taką 'ziemię' z igłami spod modrzewia do rozmnażanie rh, pH było w granicach 4-4,5.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
A skąd wiesz jakie było ph tej gleby bez igieł?Capricorn pisze:Dostałeś informację o wyniku badania gleby pH-metrem. To chyba jasne, że igły zakwaszają glebę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
W sumie racja. Poszedłem na skróty domyślając się, że ów ktoś zna kwaśność swej gleby w innych miejscach ogródka/działki. Może rzeczywiście nie sprawdziłPiotrek pisze:A skąd wiesz
Kiedyś rodzice mieli pH-metr. Jeśli jeszcze go posiadają to pożyczę i porównam pod modrzewiami u siebie.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Niestety. Rozstrzygające były by dopiero badania przeprowadzone z różnymi rodzajami gleby, najpierw przez kilka lat bez oddziaływania igieł a dopiero potem przez kilka lat z igłami.Capricorn pisze:pożyczę i porównam pod modrzewiami u siebie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.