Pilarka u pracownika nadleśnictwa
Moderator: Moderatorzy
Pilarka u pracownika nadleśnictwa
Proszę o pomoc dot. używania własnych pilarek przez naszych pracowników- drwali. Drwal będący pracownikiem nadleśnictwa pracuje własną pilarka, ma płacony ekwiwalent za używanie własnych narzędzi. Moje pytanie brzmi - czy nadleśnictwo ma obowiązek wymiany amortyzatorów w tych pilarkach? Czy tę sprawę regulują jakieś nasze przepisy?
Ekwiwalent płacony jest m.in. po to, żeby taki pracownik dokonywał napraw we własnym zakresie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jak mnie pamięć nie myli coś na temat ekwiwalentu znajdziesz w PUZP LP
Jest taki zapis:
§ 17
1. Pracownicy, którzy do wykonywania zadań używają własnych pilarek lub innych narzędzi mechanicznych opartych na bazie pilarki otrzymują ekwiwalent za używanie tego sprzętu.
2. Ekwiwalent za używanie własnych narzędzi, o którym mowa w ust. 1, określa pracodawca po uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową w oparciu o kalkulację.
Jest taki zapis:
§ 17
1. Pracownicy, którzy do wykonywania zadań używają własnych pilarek lub innych narzędzi mechanicznych opartych na bazie pilarki otrzymują ekwiwalent za używanie tego sprzętu.
2. Ekwiwalent za używanie własnych narzędzi, o którym mowa w ust. 1, określa pracodawca po uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową w oparciu o kalkulację.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Pilarka u pracownika nadleśnictwa
Było kiedyś coś takiego, że fundowano wymianę amortyzatorów przez n-ctwo... lecz to było w czasach kiedy LP przynajmniej udawały, że chodzi im o bhp, przeciwdziałanie wibracji i w ogóle dobro ludzi... Teraz jak widać z tego co pisze Sten LP to sitwa ludzi na stołkach po znajomościach, którzy uważają że ludziom na dole nic się nie należy... na górze od nadleśniczego i owszem luksusy... U nas robotnicy stali wydają duży procent swoich marnych pensji na utrzymanie pił i samochodów. Jak się zwrócili do nadleśniczego o jakiś zwrot na paliwo, bo muszą nieraz dziennie robić 60 km, to usłyszeli: że jak się nie podoba to proszę się zwolnić, jak paliwo kosztuje to niech chodzą na nogach i że mają np. przy czyszczeniu pułapek i wodopustów robić 40 km dziennie, bo piechur średnio robi w górach 5 km na godzinę...Hej!elfik pisze:Proszę o pomoc dot. używania własnych pilarek przez naszych pracowników- drwali. Drwal będący pracownikiem nadleśnictwa pracuje własną pilarka, ma płacony ekwiwalent za używanie własnych narzędzi. Moje pytanie brzmi - czy nadleśnictwo ma obowiązek wymiany amortyzatorów w tych pilarkach? Czy tę sprawę regulują jakieś nasze przepisy?
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Po pierwsze witam Wszystkich na forum.
Zajmuje się BHP w mojej firmie od niedawna i zauważyłem że od 3 lat nie jest wypłacany naszy robotnikom - pilarzom ekwiwalent za używanie pilarki. Czy w Waszych N-ctwach pracują jeszcze pilarze zatrudnieni przez nadleśnictwo i jak tak to czy posiadacie jakieś kalkulacje naliczania ekwiwalentu.
Z góry dziękuję za pomoc
Zajmuje się BHP w mojej firmie od niedawna i zauważyłem że od 3 lat nie jest wypłacany naszy robotnikom - pilarzom ekwiwalent za używanie pilarki. Czy w Waszych N-ctwach pracują jeszcze pilarze zatrudnieni przez nadleśnictwo i jak tak to czy posiadacie jakieś kalkulacje naliczania ekwiwalentu.
Z góry dziękuję za pomoc
Witamy się w innym miejscu.. www.lasypolskie.pl/viewforum.php?f=45Po pierwsze...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Witam , jeśli ten cytat jest prawdziwy:
To autor tych słów nie powinien zajmować stanowiska kierowniczego , żadnego i nigdy. Osoba myśląca nigdy by nie użyła takich słów do "podwładnego" , pomijam już fakt kultury osobistej i ogłady.U nas robotnicy stali wydają duży procent swoich marnych pensji na utrzymanie pił i samochodów. Jak się zwrócili do nadleśniczego o jakiś zwrot na paliwo, bo muszą nieraz dziennie robić 60 km, to usłyszeli: że jak się nie podoba to proszę się zwolnić, jak paliwo kosztuje to niech chodzą na nogach i że mają np. przy czyszczeniu pułapek i wodopustów robić 40 km dziennie, bo piechur średnio robi w górach 5 km na godzinę...Hej!