Jelenia, który jednocześnie posiada żeńskie i męskie narządy płciowe upolował myśliwy w okolicach Leszczawy Dolnej w powiecie przemyskim.
reszta na stronie dziennika "Nowiny"
ciekawe jaką nazwe mu nadać w gwarze lowieckiej, wiem że jeleń byk bez poroża (który nigdy nie założył, brak możdzeni, ale z męskimi narządami płciowymi) nazywa się mnich ale ten.... hmm...ewenement, może stwórzmy mu nazwę...
kater pisze:jednocześnie posiada żeńskie i męskie narządy płciowe
Kwestia czasu: kiedy taki wybryk natury dotknie nasz gatunek?
I ciekawe jak jeleń się z tym czuł? No, ale się nie dowiemy, bo on jest trup... A można by dla eksperymentu naukowego zostawić go raz z samicą, a raz z samcem...
Tak, już sobie doczytałam w necie o obojnactwie. Jakoś bardziej słyszy się o problemie transwetytyzmu czy transseksualizmu. Może dlatego, że to częstsze przypadki. A może też i dlatego, że "Obojnactwo może wpływać na poczucie płci, jednak zwykle osoby z tym zaburzeniem są zdecydowanie mężczyznami bądź kobietami, pomimo nieprawidłowości i niezgodności anatomicznych w obrębie narządów płciowych."
Więc być może jeleń też nie miał problemu i był po prostu jeleniem.
Hania pisze:Żarty żartami, ale tak naprawdę, to to raczej nie jest zabawne
Wybryki natury zawsze były, są i będą. Jeśli tylko w ubarwieniu (np. bielactwo), to jeszcze pół biedy. Z "kompletem narządów" sprawa poważniejsza Ale natura sama likwiduje takie wybryki - w tym przypadku "pomógł" człowiek
Hania, jeleniowi pewnikiem było jakoś dziwnie, ale zbytnio się tym pewnie nie przejmował. Albo porykiwał sobie półgębkiem, albo z łańkami biegał w równym szeregu. Cóż to jest dla ewolucji i historii wszechświata - mrugnięcie powieką