http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.htmlDelhi krztusi się od smogu każdej zimy. Kłopoty zwykle zaczynają się tuż po święcie Diwali, hinduskim festiwalu świateł wypadającym w październiku lub listopadzie. Świętujący odpalają wtedy miliony petard i fajerwerków, a niebo na długie miesiące zasnuwa się smogiem. W grudniu i styczniu temperatury na północy kraju mogą spaść nawet do zera stopni, więc biedni mieszkańcy slumsów masowo palą ogniska, żeby się ogrzać. Rolnicy wypalają tymczasem tysiące hektarów pól wokół indyjskiej stolicy. Ponieważ deszczu można się tu spodziewać dopiero około marca, wszystko, nawet liście przydrożnych drzew, pokrywa się grubą warstwą kurzu. Z roku na rok sytuacja jest coraz gorsza...
Indie walczą o tlen
Moderator: Moderatorzy