Koordynator
Moderator: Moderatorzy
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Po wypadku jaki był w moim leśnictwie grupa która przyjechała z prokuratorem na czele pierwsze pytanie skierowała do mnie czy jest Zlecenie i czy wyznaczony był koordynataor . Zlecenie jest jak dupochron dla leśniczego więc z tej strony nic się do mnie nie czepiano . Koordynatorem był ZUL który de fakto na zleceniu był wpisany jako właśnie koordynator . Pierwsze pytanie jakie mu zadano brzmiało czy pracownik przed wypadkiem zaznajomiony został z zagrożeniem na działce roboczej . W tym wypadku nie mieli się do czego przyczepić bo zagrożenie spowodował pilarz który nie powiadamiając między innymi koordynatora sam wszedł w te zagrożenie .
To już chyba przesada. Nie może być zarzutem fakt ustanowienia koordynatorem kogokolwiek skoro to wymóg. Natomiast zarzutem może być fakt nieobecności koordynatora na powierzchni, co w wypadku leśniczego może mieć miejsce. Stąd to pracownik ZUL powinien być koordynatorem.Skrzacik pisze: tak samo zarzutem może być oddanie koordynowania prac w ręce leśniczego jak i pracownika ZUL.
I właśnie dlatego nie rozumiem z jakiego powodu ustanawianie koordynatorem leśniczego ma być, jak sugerował Piotrek, dupochronem.Capricorn pisze:To już chyba przesada. Nie może być zarzutem fakt ustanowienia koordynatorem kogokolwiek skoro to wymóg. Natomiast zarzutem może być fakt nieobecności koordynatora na powierzchni, co w wypadku leśniczego może mieć miejsce. Stąd to pracownik ZUL powinien być koordynatorem.Skrzacik pisze: tak samo zarzutem może być oddanie koordynowania prac w ręce leśniczego jak i pracownika ZUL.
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
U nas jest wyznaczony jeden koordynator na całe leśnictwo, do tej pory byl to właściciel ZUL, teraz jest to pracownik. Jestem ciekaw jak sobie poradzi jak zacznie sie hodowla i ochrona. Kiedy oprócz pozyskania i zrywki trzeba będzie ogarnąć odnowienia, pielęgnację, czyszczenia itp.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
http://www.bhp.abc.com.pl/czytaj/-/arty ... racodawcow
Czasami myślę, ze strach powoduje brak myślenia. Nie zawsze można się przebić z argumentami. Według mnie koordynatorem powinna być osoba, która ma realne możliwości wykonywania tych obowiązków. Nie da się napisać nazwiska drwala w zleceniu i spać spokojnie jak wypadkowi ulegnie kierowca samochodu wywożącego drewno bez zgody tego drwala. A czy ktoś uzgadnia wywóz z pracownikiem zula, czy on ma wiedzę o wszystkich firmach wykonujących jakiekolwiek pracę w lesie? I na koniec- czy "to samo miejsce" to musi byc działka robocza? a może pododdział, oddział czy leśnictwo?
Czasami myślę, ze strach powoduje brak myślenia. Nie zawsze można się przebić z argumentami. Według mnie koordynatorem powinna być osoba, która ma realne możliwości wykonywania tych obowiązków. Nie da się napisać nazwiska drwala w zleceniu i spać spokojnie jak wypadkowi ulegnie kierowca samochodu wywożącego drewno bez zgody tego drwala. A czy ktoś uzgadnia wywóz z pracownikiem zula, czy on ma wiedzę o wszystkich firmach wykonujących jakiekolwiek pracę w lesie? I na koniec- czy "to samo miejsce" to musi byc działka robocza? a może pododdział, oddział czy leśnictwo?
No to jest jakby wielokrotnie udowodnione. Nie wiem co leżało natomiast u podstaw wymyślenia idei koordynatora w ogóle.darkside pisze:Czasami myślę, ze strach powoduje brak myślenia.
Najprawdopodobniej nie był to strach ale intensywny proces myślowy z cyklu opiewanych przez Młynarskiego: "Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie? Co by tu jeszcze?". Jest to klasyczny przykład biurokratycznej reguły, że każdy pracownik musi raz do roku coś wymyślić, w przeciwnym bowiem razie jego szef mógłby pomyśleć, że jest to zbędny pracownik...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
idea jak idea- zapis kodeksowy nawet rozumiem- problem jest oczywiście z przeniesieniem czegokolwiek na grunt leśny. Podany gdzieś wyżej przykład budownictwa jest dobry do wyjaśnienia tego pomysłu. Budowany może być np. 20 km odcinek drogi na którym pracuje 30 różnych firm. Musi być ktoś, kto skieruje wszystkie firmy do pracy w taki sposób żeby se chłopaki szpadli w nogi nie wbijali.