problem odpaleaniem diesla Pajero 2.8td (moje rozwiązanie)
Moderator: Moderatorzy
problem odpaleaniem diesla Pajero 2.8td (moje rozwiązanie)
Być może mój wpis będzie dla kogoś pomocny przy usuwaniu problemów z odpalaniem diesla. Użytkuję Pajero 2.8 TD. Pojawiły się problemy z pracą silnika po długim postoju. Auto odpalało bez problemu, a po upływie około pół minuty brakowało mu paliwa, szarpanie silnika, siwy dym, objawy zapowietrzenia układu paliwowego. Trzeba było kilkakrotnie długo kręcić rozrusznikiem zanim znów odpalił. Fachowcy szukali przyczyny, sprawdzali szczelność układu, zapadł wyrok – regeneracja pompy wtryskowej. Regenerację wykonała „renomowana” firma. Po tym samochód odpalał bez problemu nieco ponad rok, no i problem zaczął się od nowa, ale najpierw co kilka dni i przy niskim stanie paliwa, później coraz częściej i przy pełnym baku. Przez pewien czas ratowałem się ręczną pompką, do czasu kiedy samochód nie odpalił. Przyczyną była awaria elektrozaworu na pompie. Wymiana elektrozaworu nie usunęła problemu z porannym odpalaniem, więc zaprzyjaźniony mechanik postanowił znaleźć rozwiązanie. Sprawdził szczelność przewodów wykręcił pompę i zawiózł do sprawdzenia do swego zaprzyjaźnionego pompiarza. Wszystko okazało się sprawne, a poranne problemy z paleniem nadal istniały. Lekarstwem okazała się niewielka elektryczna pompka założona przed filtrem paliwowym z podpiętym zasilaniem pod świece żarowe. Teraz auto pali bez problemu.
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
i słusznie.bogdan pisze: Lekarstwem okazała się niewielka elektryczna pompka założona przed filtrem paliwowym z podpiętym zasilaniem pod świece żarowe. Teraz auto pali bez problemu.
a czy komukolwiek przyszło do głowy sprawdzić pompkę paliwa ( nie wtryskową) która po prostu jest w baku?
coś mi sie zdaje że to co uczyniliście to właśnie ominięcie tej usterki.
Zasilanie jeśli już dałbym spod akumulatora , świece żarowe potrzebują duuuuużo prądu i nie powinny mieć na swoim bezpieczniku żadnych dodatkowych urządzeń ( taka teoria)
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Były także krótkie. Mój, to wersja GLS, ma wypukłe błotniki, klimę, tempomat, skrzynię rozdzielczą super select, bardzo wygodne przednie fotele, brak mu tylko blokady tylnego dyferencjału. Sprawuje się świetnie, silnik przyjemnie mruczy, turbina troszeczkę pogwizduje. Obsługuję lasy niepaństwowe na 12 gminach, więc większość jazdy jest po asfaltach, ale często trzeba podjechać do lasu polnymi gruntowymi drogami 1-2 km i właśnie tutaj najlepiej widać jego użyteczność. Na oponach AT 255/70R15 przy jeździe do 80 km/h spalanie wacha się w granicach 10-10,5 l, jak często jeżdżę 90-110km/h albo dużo w terenie na pierwszym biegu z zapiętym przodem to weźmie 11-11,5 l. Największa osiągnięta przeze mnie prędkość to 140km/h, więcej nie próbowałem, bo odczuwałem niepewność w prowadzeniu. Mimo jego zalet w niezbyt odległej przyszłości zechcę go wymienić na niedużego SUVa, raczej w benzynie z gazem, ze względu na ekonomię.