magda55 pisze:To ja poproszę o opinię jak krowie na miedzy - czy jak trzymam mojej Yarisce obroty 2000 do 2300 to dobrze, czy źle dla silnika
Jedyna prawidłowa odpowiedź brzmi ja wszędzie:
To zależy!
Producenci w drużynie z pseudo ekologami mają w wielkim poważaniu Twoje auto liczy sie kasa i jak Ci auto padnie po gwarancji lub zacznie generować mega koszty , to trzeba będzie kupić nowe . Biznes sie cieszy bo pieniążki lecą a Magda płacze i płaci. Zycie
Piotrek pisze:Zdemontujcie obrotomierze (albo chociaż je odłączcie) i nauczcie się jeździć "na słuch". Nic tak dobrze silnikowi i zużyciu paliwa nie sprzyja jak odpowiednie "wschłuchanie" się w pracę silnika.
Masz rację , to najlepsza rzecz i rada jak od prawdziwego fachowca
,
tak by należało zrobić , ale w tych dzisiejszych wynalazkach tylko błędnie nazywanych samochodami dość często jest takie wygłuszenie że ludzie mimo że maja obrotomierz próbują uruchomić silnik bo myślą że zgasł a motoru po prostu nie słychać
j24 pisze:Czy te egr i dpf też można jakoś unieszkodliwić?
kiedyś tak , dzisiaj nie, i to nawet nie powodów technicznych choć są takie rozwiązania ale elektronika, mapa silnika . motor pozbawiony tych gówien bedzie szalał , musiałby miec właściwe oprogramowanie a jedyne własciwe ma fabryka i takie sprzedaje ( nie spotkałem się z oprogramowaniem tworzonym nie prze te firmy) dodatkowo oszukują nas żę auto ma
105km i kosztuje 10.000
115 km i kosztuje 12.000
150 km kosztuje 15.000
i człowiek zadowolony że ma lwa pod maską da fabryce 5.000 jak w tym przykładzie za inny sterownik i mapę silnika przy tym samym motorze i bebechach.
(zesz k..a ich mać)