Proponuję, aby w tym dziale zamieszczać ciekawe pozycje z literatury leśnej, które macie w swoich biblioteczkach.
Na początek niskonakładowa pozycja (155 egzemplarzy) wydana w 1976 przez Instytut Użytkowania Lasu i Inżynierii Leśnej SGGW, pod kierownictwem naukowym Zbigniewa Laurowa, pt. " Jakość techniczna drzewostanów bieszczadzkich". Pięknie wydana książka zawierająca 40 próbek przekrojów poprzecznych, promieniowych i stycznych próbek bieszczadzkich gatunków drzew i krzewów.
Literatura leśna
Moderator: Moderatorzy
Literatura leśna
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Oraz jedna ze stron zawierająca próbkę drewna:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
W mojej biblioteczce nie ma takich ładnych, wyjątkowych albumów. Mam za to trochę niepozornych instrukcji, zarządzeń i innych książeczek. Wydawane były w niezbyt dużych nakładach. Niektóre po 5-6tys egzemplarzy, więc spodziewam się, że niewiele spośród nich pozostało. Ot, kawałeczek historii leśnictwa. 
Zawierają głównie tekst pisany i rysunki, ale są też zdjęcia, np. rozpylacz motorowy "Goliath"z pociągiem motorowym. Nie znalazłem w sieci fotografii takiego urządzenia. Na książeczce o zwalczaniu pożarów jest napisana nazwa miasta Stalinogród. Aż ciarki przechodzą na myśl jak by to było gdyby się ziściło...
Zawierają głównie tekst pisany i rysunki, ale są też zdjęcia, np. rozpylacz motorowy "Goliath"z pociągiem motorowym. Nie znalazłem w sieci fotografii takiego urządzenia. Na książeczce o zwalczaniu pożarów jest napisana nazwa miasta Stalinogród. Aż ciarki przechodzą na myśl jak by to było gdyby się ziściło... 
Co gdyby się ziściło? Bo się zgubiłem w Twoim toku myślenia...Capricorn pisze:Aż ciarki przechodzą na myśl jak by to było gdyby się ziściło...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Może chodzi o Stalinogród, czyli Katowice. W sumie przez ok. trzy i pół roku ta nazwa obowiązywała ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jakie "może"? Na pewno. Żadne inne miasto w Polsce nie zostało tak "przechrzczone" przez komunistów.Sten pisze:Może chodzi o Stalinogród
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Co gdyby się ziściło? Bo się zgubiłem w Twoim toku myślenia...
Dokładnie o to mi chodziło. Na marginesie kiedyś w radio słyszałem, że pierwotnie to Częstochowa miała być na Stalinogród przemianowana. Pomysł upadł tylko dlatego, że źle by się kojarzyła Matka Boska Stalinogrodzka.Sten pisze:Może chodzi o Stalinogród, czyli Katowice.
A to nie wiedziałem ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
W tych latach co to Katowic nie było?filipesku pisze:Sten, jeden z naszych kolegów z naszego biurowca się tam urodził..
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Jak ustalę z filipesku o kim mówimy, to może się okazać, że i owszem.Piotrek pisze:W tych latach co to Katowic nie było?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
To jak ustalisz, dowiedz się czy po powrocie nazwy tradycyjnej "z automatu" zmieniono mu miejsce urodzenia czy trzeba było oficjalna procedurę przed urzędnikiem odwalić?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Na pewno nie było Katowic. W dowodach ludziom pisali Stalinogród. O ile pamiętam nie tak dawno była audycja jakaś poświęcona urodzonym w Stalinogrodzie
i drugi cytat:
Michał Ogórek
(za Wiki)9 marca 1953 roku na podstawie dekretu Rady Państwa dla uczczenia pamięci Józefa Stalina zmieniono nazwę miasta Katowice na Stalinogród, zaś województwa katowickiego na województwo stalinogrodzkie[4]. 20 grudnia 1956 roku przywrócono miastu i województwu poprzednie nazwy.
i drugi cytat:
27 września 1956 r. egzekutywa Komitetu Wojewódzkiego w Stalinogrodzie podjęła uchwałę w sprawie przywrócenia nazwy Katowice. Została ona przez Biuro Polityczne w Warszawie odrzucona. Nazwę przywrócono dopiero22 października 1956 roku.
Rozpoczęło się niszczenie wszelkich śladów Stalinogrodu. Z dokumentów – znowu do tyłu – zaczęto go usuwać tak, jak przedtem Katowice. Do dziś zachowały się bardzo nieliczne. Do nich należy moje świadectwo urodzenia.
MICHAŁ OGÓREK "ANGORA" nr 10/10.03.13
Michał Ogórek