Lekarz nie zleca szczepień, ale podstawowe badania, takie jak: morfologia krwi, OB i mocz, często też prześwietlenie płuc. Bada na miejscu ciśnienie, puls. Wzrok, jeśli jest w opisie praca przy komputerze. Często kieruje też na uproszczone badania dla kierowców zawodowych.mlody_lesniczy4 pisze:Koledzy powiedzcie, jakie badania zleca lekarz med. pracy, oprócz oczywiście szczepien? Krew, ciśnienie, wzrok ? Robią usg ? Chodziły mnie i takie słuchy/
Staż w lasach, pytanie do tych co się dostali
Moderator: Moderatorzy
Właśnie tak.berciku16 pisze:to nikt mi nie zagwarantuje że będzie mnie woził tylko sam mam dotrzeć wszędzie?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Jakoś musisz się dostać do siedziby leśnictwa, potem pewnie będziesz jeździł z leśniczym jego transportem.berciku16 pisze:Chodzi mi że jeśli dzisiaj jestem np w leśnictwie x a jutro mam być w leśnictwie y a mam autobus do leśnictwa z tylko lub nadleśnictwa to nikt mi nie zagwarantuje że będzie mnie woził tylko sam mam dotrzeć wszędzie?
Na ogół badania podstawowe, czyli krew i mocz, okulista, jeżeli pracuje się przy monitorze, czasem, ale nie zawsze ekg, zdarza się też spirometria.mlody_lesniczy4 pisze:Koledzy powiedzcie, jakie badania zleca lekarz med. pracy, oprócz oczywiście szczepien? Krew, ciśnienie, wzrok ? Robią usg ? Chodziły mnie i takie słuchy/
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
No tak. Dlatego samochód bardzo się przydaje... Rower też, ale w zimie bywa kłopotliwy. Ja pamiętam, że jeździłam przede wszystkim samochodem, ale do jednego leśnictwa jeździłam pociągiem i z dworca zgarniał mnie leśniczy. Albo w innym podjeżdżał po mnie podleśniczy, bo mieszkałam "po drodze" z jego domu do leśniczówki.berciku16 pisze:Chodzi mi że jeśli dzisiaj jestem np w leśnictwie x a jutro mam być w leśnictwie y a mam autobus do leśnictwa z tylko lub nadleśnictwa to nikt mi nie zagwarantuje że będzie mnie woził tylko sam mam dotrzeć wszędzie?
A jak musiałam oddać samochód mężowi - akurat w lecie - to jeździłam sobie rowerem.
P.S. Jak ja byłam na stażu to nie miałam kilometrówki. Zazwyczaj po lesie jeździłam z leśniczym bądź podleśniczym, do leśnictwa dostawałam się we własnym zakresie.
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
-
- początkujący
- Posty: 88
- Rejestracja: piątek 17 lip 2009, 17:36
- Lokalizacja: Z Polski
Więcej optymizmu młody człowieku
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Chyba chodzi Ci o zarejstrowanie się na bezrobociu tak głupio w Polsce nazywanym... Dlaczego, jak nie znajdziesz po stażu pracy, nie mógł byś się zarejstrować? Nawet powinieneś chyba... Hej!mlody_lesniczy4 pisze:Witam, mam jeszcze jedno pytanie , czy po rocznym stażu, później przysługuje kuroniówka
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
-
- początkujący
- Posty: 88
- Rejestracja: piątek 17 lip 2009, 17:36
- Lokalizacja: Z Polski
-
- początkujący
- Posty: 36
- Rejestracja: poniedziałek 04 lis 2013, 07:58
Pewnie w każdym nadleśnictwie wygląda to trochę inaczej, ale można zaryzykować stwierdzenie, że pierwsze dni stażu to dni "organizacyjne". Zapoznanie się z zakresem obowiązków, rozmaite papiery kadrowo-płacowe, szkolenie BHP, nie pamiętam czy czasem nie badania lekarskie ... Możliwe że da się to zrobić w jeden dzień. Może się też okazać że w biurze jest trochę niewdzięcznej roboty dla stażysty (np. archiwizacja) i staż zaczniesz w biurze, a dopiero po jakimś czasie wyślą Cię w teren.
- MartaBaranowska
- dyrektor generalny
- Posty: 16534
- Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 23:18
- Lokalizacja: Nowiny
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Na badania idzie się przed stażem. Pierwszy dzień to kadry. Drugi już w terenie. Ja w biurze nie byłem. Jeszcze i raczej nie będę.kamillo pisze:Pewnie w każdym nadleśnictwie wygląda to trochę inaczej, ale można zaryzykować stwierdzenie, że pierwsze dni stażu to dni "organizacyjne". Zapoznanie się z zakresem obowiązków, rozmaite papiery kadrowo-płacowe, szkolenie BHP, nie pamiętam czy czasem nie badania lekarskie ... Możliwe że da się to zrobić w jeden dzień. Może się też okazać że w biurze jest trochę niewdzięcznej roboty dla stażysty (np. archiwizacja) i staż zaczniesz w biurze, a dopiero po jakimś czasie wyślą Cię w teren.
-
- początkujący
- Posty: 36
- Rejestracja: poniedziałek 04 lis 2013, 07:58
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Tak powinno być choć niektóre prace możesz robić po wskazówkach obojga . Im bardziej pokażesz, że szybko łapiesz o co chodzi tym lepiej . Nie daj się cały czas prowadzić za rączkę . Niemnie3j obowiązkiem leśniczego jest tak zorganizować prace aby miał cię pod opieką a normalna praca szła pełna parą .
- MartaBaranowska
- dyrektor generalny
- Posty: 16534
- Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 23:18
- Lokalizacja: Nowiny