Dlaczego tego drewna nie mozna kupić?
Moderator: Moderatorzy
Dlaczego tego drewna nie mozna kupić?
Bardzo często spaceruję po lesie i widzę, że dużo drewna marnuje się. Tak to przynajmniej wygląda - chodzi mi o wywroty. Czy to drewno musi gnić? Czy nie można go sprzedać, kupić? Jak to właściwie jest? Chodzi o pojedyncze sztuki.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Główna przyczyna (80 %) to ekologia. Według przyrodników lasy gospodarcze mamy zbyt sterylne: sadzimy w rzędach, co 10 lat przecinka, brak martwego drewna, dziupli...hammer52 pisze: Czy to drewno musi gnić? Czy nie można go sprzedać, kupić? Jak to właściwie jest? Chodzi o pojedyncze sztuki.
Ciekawy link:
Po co nam martwe drzewa ?
To drewno powalone, to akurat tartaczka, a nie dziuplaki. Czy to ekologia? Śmiem wątpić. Kilkanaście drzew na obszarze hektara powalonych leży i gnije. Może tutaj ma zastosowanie art. 296 k.k. (niegospodarność)? Sam nie wiem co o tym mysleć? Może dobrym rozwiązaniem byłoby sprzedanie tego złomu samowyrobnikom? Zawsze to jakaś kasa.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Wielu mądrych, wykształconych ludzi koryguje zasady jakimi kierują się leśnicy.hammer52 pisze: Czy to ekologia? Śmiem wątpić.
Kiedyś nadleśniczy potrafił na naradzie wytknąć leśniczemu jedną sztukę posuszu - robiliśmy szczegółowe inwentaryzacje posuszu, realizacja była prowadzona i sprawdzana pedantycznie.
Ale ten dogmat już upadł, a powody masz w linku powyżej
-
- leśniczy
- Posty: 794
- Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
Być może dziupli nie ma.. Jednak w martwym drewnie żyją różne -nierzadko cenne, bo rzadkie - gatunki owadów, a także małych ssaków.
Kilkanaście sztuk drewna na obszarze 1 ha? To naprawdę mały obszar...
Ale tego co leci na kasę w oko kłuje...
Kilkanaście sztuk drewna na obszarze 1 ha? To naprawdę mały obszar...
Ale tego co leci na kasę w oko kłuje...
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
A może to drzewa pułapkowe?hammer52 pisze:Kilkanaście drzew na obszarze hektara powalonych leży i gnije.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Według pewnego profesora na 1ha powinno być minimum 35m3 drewna posuszowego w różnych stadiach rozkładu.hammer52 pisze:To drewno powalone, to akurat tartaczka, a nie dziuplaki. Czy to ekologia? Śmiem wątpić. Kilkanaście drzew na obszarze hektara powalonych leży i gnije. Może tutaj ma zastosowanie art. 296 k.k. (niegospodarność)?
Według innych jednak mniejsze ilości wystarczą.
Ty proponujesz 0 profesor 35 czyli jeśli spotkamy się w połowie tej wartości, to nie ma powodów do stosowania art. 296 k.k.
Cykl rozwojowy niektórych owadów trwa wiele lat. One potrzebują takiego drewna i też mają prawo do życia.