Tego jest coś dobrze ponad 100 stron.księgowy w LP pisze:mógłbym go zeskanować, ale na bank będzie to większa pojemność niż 200kb i nie będę mógł go tu wrzucić
Na inne jestem i owszemksięgowy w LP pisze:kolega nie jest przygotowany na każdą okazję
Moderator: Moderatorzy
Tego jest coś dobrze ponad 100 stron.księgowy w LP pisze:mógłbym go zeskanować, ale na bank będzie to większa pojemność niż 200kb i nie będę mógł go tu wrzucić
Na inne jestem i owszemksięgowy w LP pisze:kolega nie jest przygotowany na każdą okazję
Sten pisze:bo niebawem ukaże się nowe zarządzenie w tej kwestii
a czy może macie wiedzę, czy równie idiotyczna będzie jak obecna bo ta to nijak ma się do rzeczywistościSkumbria pisze:już przeterminowana a nowa ma być
no i w księgowości też niestety jestSkumbria pisze:i w każdym nctwie ona jest... u sekretarza, w kadrach , sekretariacie
W każdym razie będzie dostosowana do rzeczywistości. W tej obecnej na ten przykład występuje taki twór jak hala maszyn, pewnie większość z Was nie ma pojęcia cóż to za twórksięgowy w LP pisze:a czy może macie wiedzę, czy równie idiotyczna będzie jak obecna
W wielu instytucjach funkcjonuje już elektroniczny obieg dokumentów. U nas nazywa się to SODIS (system obiegu dokumentów i spraw) i pewnie zafunkcjonuje na wszystkich szczeblach i jak myślę, prędzej, niż później.Seeman pisze:Byłoby to piękne jeno jak to by korespondowało np. dokumentacja kadrowa z takim ZUS-em czy płacowa ze skarbówką?
Jak w sąsiednim wątku się pochwaliłeś, to Ty na pewnoksięgowy w LP pisze:a dożyjemy
a gdzie ten twór już funkcjonuje?.....z tego co się orientuje moja dyrekcja czyli katowicka była testową jednostką SODIS-u i do tej pory nie zostało to wdrożone.Sten pisze:W wielu instytucjach funkcjonuje już elektroniczny obieg dokumentów. U nas nazywa się to SODIS (system obiegu dokumentów i spraw) i pewnie zafunkcjonuje na wszystkich szczeblach i jak myślę, prędzej, niż później.
Jakoś mi się wydaje, że SODIS w LP umiera powoli pod biurkami. Nie jestem ekspertem ale od wielu lat twierdzę, że:acer_75 pisze:a gdzie ten twór już funkcjonuje?.....z tego co się orientuje moja dyrekcja czyli katowicka była testową jednostką SODIS-u i do tej pory nie zostało to wdrożone.
No jak gdzie? Na samej górze.acer_75 pisze:a gdzie ten twór już funkcjonuje?
A dlaczego nie możemy ich sami niszczyć? Skoro mogę dokumenty zawierające dane osobowe przetrzymywać w kancelarii L-ctwa przez rok, skoro mam dane osobowe (choćby w słownikach w rejestratorze) - to jaki przepis zabrania niszczenia przez L-czego dokumentów wytworzonych przez niego?mir pisze: Z praktycznego punktu przechowuję kopie dokumentów z roku ubiegłego. Resztę sukcesywnie zdaję do archiwum N-ctwa. Nie macie prawa niszczyć żadnych dokumentów we własnym zakresie. Nie posiadacie wystarczających zabezpieczeń do magazynowania dokumentów zawierających dane osobowe. W nadleśnictwie jest do tego archiwum i tylko tam mogą trafiać dokumenty nadleśnictwa w tym wszystkie dokumenty wytworzone w l-ctwie wraz z ich kopiami.
Tu widzę pewną sprzeczność. Nie mam prawa niszczyć ani prawa przechowywać. To co mam robić po wytworzeniu takowego dokumentu?mir pisze:Nie macie prawa niszczyć żadnych dokumentów we własnym zakresie. Nie posiadacie wystarczających zabezpieczeń do magazynowania dokumentów zawierających dane osobowe.
To co jest w rejestratorze spełnia wymogi art. 6 ust. 3j24 pisze:skoro mam dane osobowe (choćby w słownikach w rejestratorze)
Tak więc dane w rejestratorze nie są chyba chronione bo nie są danymi osobowymi w rozumieniu ustawy.Art. 6.
1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
2. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.
3. Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli
wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań.
Kategoria BC ma to do siebie, że że dokumenty te są istotne przez czas, jaki osoba je wykorzystująca uzna za stosowny, natomiast po stwierdzeniu, że ich treść się zdezaktualizowała (mówiąc kolokwialnie) możemy je przeznaczyć do zniszczenia, bez konieczności przekazania do archiwum zakładowego, bądź zakładowej składnicy akt.j24 pisze:jeśli chodzi o leśnictwa to praktycznie całość dokumentów ma tam klauzulę Bc, a więc do stosowania bieżącego bez przechowywania.
Nie mam żadnych informacji ale swoje trzy grosze wtrącę.góral bagienny pisze:Odświeżę ten temat, bo może ktoś ma nowsze informacje na temat postępu prac nad instrukcją kancelaryjną dla PGL LP.