Borelioza
Moderator: Moderatorzy
Borelioza
Pytanie do ludzi pracujących w leśnictwie i ogólnie w terenie.
Czy macie uwzględnione w karcie oceny ryzyka zawodowego narażenie na boreliozę?
Czy ktoś starał się o to indywidualnie lub wspólnie z innymi pracownikami?
Czy macie uwzględnione w karcie oceny ryzyka zawodowego narażenie na boreliozę?
Czy ktoś starał się o to indywidualnie lub wspólnie z innymi pracownikami?
Tak mam, jest jeden podpunkt w zagrożeniach "Kontakt z drobnoustrojami chorobotwórczymi" jako źródło zagrożenia wymienione są "Kleszcze, mikroorganizmy" Samo ryzyko oszacowane jest jako średnie. W sumie bezpośrednio słowo borelioza nie pada, ale w przypadku pracy w lesie puki co borelioza jest choroba zawodową.Lena pisze:Pytanie do ludzi pracujących w leśnictwie i ogólnie w terenie.
Czy macie uwzględnione w karcie oceny ryzyka zawodowego narażenie na boreliozę?
U nas akurat nikt się o to nie starał , kartę ocenę ryzyka na stanowisku pracy przygotowała osoba odpowiedzialna za BHP w nadleśnictwie.Lena pisze:Czy ktoś starał się o to indywidualnie lub wspólnie z innymi pracownikami?
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Bo borelioza to nie czynnik, ale choroba a w karcie znajdują się źródła zagrożenia - stąd słusznie wymienione kleszcze i mikroorganizmy.Pietia pisze:W sumie bezpośrednio słowo borelioza nie pada
Ja kategorię ryzyka mam oszacowaną na małą, ale i tak punktowo jest to jedna z najwyższych w całej karcie.
Co do tego czy możecie wpływać na pracodawcę to kodeks pracy mówi wprost:
Art. 23711a. § 1. Pracodawca konsultuje z pracownikami lub ich przedstawicielami wszystkie działania związane z bezpieczeństwem i higieną pracy, w szczególności dotyczące:
...
2) oceny ryzyka zawodowego występującego przy wykonywaniu określonych prac oraz
informowania pracowników o tym ryzyku,...
§ 2. Pracownicy lub ich przedstawiciele mogą przedstawiać pracodawcy wnioski w sprawie eliminacji lub ograniczenia zagrożeń zawodowych.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Przy sporządzaniu karty oceny ryzyka zawodowego uwzględnia się źródła zagrożeń czyli w tym przypadku czynniki biologiczne - kleszcze, ale również możliwe ich skutki - bolerioza. Ale widziałam też wersje bez tych możliwych skutków...
U nas narażenia na ten czynnik biologiczny, nie ma uwzględniony żaden z pracowników, odpowiedź na pierwsze pismo jest odmowna, napisaliśmy kolejne...
U nas narażenia na ten czynnik biologiczny, nie ma uwzględniony żaden z pracowników, odpowiedź na pierwsze pismo jest odmowna, napisaliśmy kolejne...
Może u was nie ma kleszczy zainfekowanych krętkami BorelliaLena pisze:U nas narażenia na ten czynnik biologiczny, nie ma uwzględniony żaden z pracowników, odpowiedź na pierwsze pismo jest odmowna, napisaliśmy kolejne...
A tak serio ktoś kto sporządzał kartę oceny ryzyka zawodowego po prostu z jakiegoś powodu zapomniał tego uwzględnić. Równie dobrze BHPowiec mógłby pominąć brak zagrożenia od spadających przedmiotów(gałęzie etc.) czy ryzyko pogorszenia wzroku podczas pracy z komputerem. Ale puki co Borelioza jest w wykazie chorób zawodowych tak więc jest ona chorobą zawodową A związek przyczynowo skutkowy pracy w lesie i borelioza jest bardzo łatwy do udowodnienia
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Ktoś robił na szybko i pominął, jakiś specjalista - podobno z zewnątrz,
nie pracowałam jeszcze wtedy... o ironio poszłam na studia bhp (za poparciem pracodawcy) i tak powiedziano mi, że powinniśmy mieć poddane karty oceny ryzyka zawodowego aktualizacji i uwzględnione i kleszcze i boleriozę.
Więc walczymy o swoje
nie pracowałam jeszcze wtedy... o ironio poszłam na studia bhp (za poparciem pracodawcy) i tak powiedziano mi, że powinniśmy mieć poddane karty oceny ryzyka zawodowego aktualizacji i uwzględnione i kleszcze i boleriozę.
Więc walczymy o swoje
-
- początkujący
- Posty: 82
- Rejestracja: niedziela 31 sty 2010, 13:52
- Lokalizacja: ...
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Mój kolega leczy się na boreliozę już około roku, a potrzeba na wyleczenie 1,5 roku z pobraniem silnego antybiotyku i utrzymania ścisłej diety ze spokojnym trybem życia. Niestety mojemu koledze leśniczemu w czasie leczenia na boreliozę nie udzielono urlopu zdrowotnego, który należy się zgodnie z Ustawą o Lasach, nie umorzono kilka rat pożyczki za samochód, przyjeżdżał pracodawca i śmiał mu się szyderczo w oczy proponując mu zmianę leśnictwa i w końcu odwołano go z tego leśnictwa. Na podstawie kilku donosów wszczęto postępowanie administracyjne w celu zabrania broni myśliwskiej. Ogólnie mówiąc ,,piękne jest piekiełko w LP".
Fred
a jak ktoś po 40 latach przypomniał sobie, że pracował w lasach i zgłosił się do sanepidu i wszczęto postępowaniePietia pisze:A związek przyczynowo skutkowy pracy w lesie i borelioza jest bardzo łatwy do udowodnienia
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140