"Rozstrzyganie przetargów w Polsce sięga absurdu - czytamy w "Gazecie Wyborczej". W dniu otwarcia ofert wysłannicy firm fotografują setki stron dokumentacji konkurentów, by potem wyszukać choćby błąd interpunkcyjny. Przez to drożej budujemy drogi.
Ostatni rekord padł we Wrocławiu. Za most, który ma być częścią autostradowej obwodnicy miasta, trzeba będzie zapłacić o 124 mln zł więcej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiała odrzucić najbardziej korzystną ofertę w przetargu, bo wykonawca popełnił w niej błąd. Pomylił się o... 47 zł. Miał podać, ile będzie kosztował montaż 388 kloszy do lamp, które zawisną na moście, a zrobił kosztorys biorąc pod uwagę liczbę 380 kloszy.
Kropka nad i
Przetarg na wrocławski most to tylko jeden z wielu przykładów przetargów, które przeciągają się w nieskończoność i kończą kontrowersyjną decyzją. Podobne wpadki zdarzają się w całym kraju. Polskie prawo zamówień publicznych doprowadza bowiem do sytuacji, w których oferty liczące po kilkadziesiąt tomów są uznawane za nieważne, bo na jednej z tysięcy stron pojawiła się drobna pomyłka.
- Oferty ważą nieraz po 100 kilogramów. Trzeba je przewozić wózkami - opowiada Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA. - Zaraz po ich otwarciu zjawiają się przedstawiciele firm. Cały dzień stoją i fotografują oferty innych wykonawców. Zapełniają kilka kart pamięci w aparatach. Chodzi o to, żeby potem znaleźć choćby źle postawiony przecinek - dodaje..." reszta na www.tvn24.pl
Przetargowe absurdy tylko w Polsce
Moderator: Moderatorzy
Przetargowe absurdy tylko w Polsce
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Inny przykład bzdury totalnej.
Policja kupiła 25 701 szt. pistoletów.
W SIWZ określono:
70 % puntów cena, 15 % długość gwarancji i 15 % masa broni
Efekt
Wygrał starszy model Walthera P99, bo nowszy był o kilka gramów cięższy z powodu szyny do mocowania osprzętu wg. aktualnych standardów...
Cytat z artykułu:
"Trzeba miec pretensje do durnia, który do takiej sytuacji doprowadził bezsensownym zapisem premiującym kilkugramowe oszczędności - bo różnica kilku gramów w pistolecie ważącym z nabojami prawie kilogram jest dla użytkownika niewyczuwalna"
Ps. Ktoś może mi wskazać w necie SIWZ przy przetargu na nasze rejestratory.
Bo jak na razie nawet rzecznik LP mi tego nie zdradził ( może jest tak tajna ?)
Policja kupiła 25 701 szt. pistoletów.
W SIWZ określono:
70 % puntów cena, 15 % długość gwarancji i 15 % masa broni
Efekt
Wygrał starszy model Walthera P99, bo nowszy był o kilka gramów cięższy z powodu szyny do mocowania osprzętu wg. aktualnych standardów...
Cytat z artykułu:
"Trzeba miec pretensje do durnia, który do takiej sytuacji doprowadził bezsensownym zapisem premiującym kilkugramowe oszczędności - bo różnica kilku gramów w pistolecie ważącym z nabojami prawie kilogram jest dla użytkownika niewyczuwalna"
Ps. Ktoś może mi wskazać w necie SIWZ przy przetargu na nasze rejestratory.
Bo jak na razie nawet rzecznik LP mi tego nie zdradził ( może jest tak tajna ?)