Skąd się bierze zysk firmy?

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

Tintoretto pisze:Prawidłowy wniosek. Za wszystko trzeba w życiu płacić.
Kolega niech uzasadni swoją wypowiedź, bo na razie wygląda to tak, że układy jakieś chore usunęły z firmy fachowca z dużą wiedzą, mogącego zrobić dużo dobrego.
Kiedy to się wreszcie skończy :?: Przypuszczam, że wtedy, gdy nie będzie zysku w firmie.
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
siwy
leśniczy
leśniczy
Posty: 877
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2008, 11:38

Post autor: siwy »

duriel73 pisze:nie jest możliwy mój powrót do LP za życia tegoż pokolenia polityków.
księgowy w LP pisze:a szkoda, bo dobrych się rzeczy na Twoj temat nasłuchałem.
Tintoretto pisze:Prawidłowy wniosek. Za wszystko trzeba w życiu płacić.
rutas pisze:ważniejsze jest to aby móc bez obrzydzenia patrzeć na swoje odbicie w lustrze,
Sybil Fawlty pisze:układy jakieś chore usunęły z firmy fachowca z dużą wiedzą, mogącego zrobić dużo dobrego.
Jak widzisz opinie są różne a moje pytanie proste ty chcesz wrócić do lasu czy do polityki. Czy uważasz że tylko polityka jest w lasach. Myślę że się mylisz. :roll:
Aliud est facere, aliud dicere
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

siwy..a znasz osobiście duriela73??
ja znam..
duriel73
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: wtorek 06 gru 2005, 10:50

Post autor: duriel73 »

Nigdy nie zajmowałem się polityką, na żadnym szczeblu, więc nie mam do czego wracać w polityce.
Do lasów nie wiem, czy chcę wrócić. Na pewno nie wrócę do lasów na szerokich skrzydłach zaplecza politycznego, bo nie mam zamiaru być kolejnym poinkiem na szachownicy polityków.
W lustro patrzę bardzo spokojnie.
Wiedzę może mam, ale nie przesadzajcie mi tu ze słodzeniem, bo urosnę w piórka, a rzeczywistość poza LP pokazała mi wyraźnie, gdzie mogę sobie swoją wiedzę i doświadczenie wsadzić, mając w CV tylko kilkanaście lat pracy w LP. Jak nie wiecie gdzie, to Wam napiszę ... bardzo głęboko w odbyt. Owszem, jak już się załapałem do roboty, to akcje poszły szybko do góry ( pieniążki też ), ale współczuję szukania pracy leśnikom, którzy wylecą, a nie mają żadnego innego wykształcenia, niż leśne ... chyba tylko na pomocników murarza ... chociaż w dobie obecnego kryzysu i to mało pewne, czy bez doświadczenia w noszeniu cegieł taką pracą dostaną.

Tam gdzie pracowałem, od szczebla tylko nieco niższego niż mój, od paru lat była tylko polityka. I nie ja jeden straciłem pracę i stanowisko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, bo politycznie byłem niewłaściwy, ze względu na długi okres pracy po przełożonym, który był i jest politykiem.
siwy
leśniczy
leśniczy
Posty: 877
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2008, 11:38

Post autor: siwy »

księgowy w LP pisze:siwy..a znasz osobiście duriela73??
ja znam..
a muszę osobiście. :?: a jeżeli Ty znasz go osobiście to ja nie mogę zabierać głosu. Czytam co ma gość do napisania i szanując jego poglądy uważam że szkoda że nie jest z nami. jest to jego w jakiejść części wybór i to również szanuję. A Ty mnie znasz :!: :?:
Aliud est facere, aliud dicere
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
ODPOWIEDZ