Właśnie do tego zmierzam - usługodawca nie jest bezbronny w takich przypadkach.zul pisze: Odwoływał bym się. Czasami wystarczy rzucić: " jak Pan nie chce odebrać to poproszę nadleśniczego - może on odbierze"
Jeśli faktycznie przez 3 lata musiał płacić za odbiór prac, to możliwości jest kilka - np :
- prace były źle wykonane lub nie były wykonane wcale - nie da się chyba tego ukrywać przed inżynierem nadzoru/zastępcą/nadleśniczym/kontrolą przez tak długi okres
- prace były wykonane dobrze lub źle, wykonawca odwoływał się do zwierzchników leśniczego - powinna być dość spora dokumentacja u wykonawcy i w nadleśnictwie
- prace były dobrze wykonane, wykonawca nie odwoływał się - tej możliwości sam nie rozumiem , choć teoretycznie jest możliwa.