crocidura pisze: środa 08 paź 2025, 08:44
Mam nadzieję że odpowiedzą kara bezwzględnego więzienia za takie nadużycie.
Swoimi czynami promowali w pełnej świadomości tą kreaturę.
A ja mam obawy, że trudno będzie udowodnić iż gość nie wykonywał pracy zdalnej. Nie wiem jak długo w systemie LP zachowywane są ślady logowania, ale przy tak dużej bazie i żadnym w praktyce znaczeniu tych logów - pewnie niezbyt długo...
I przypominam: to jemu trzeba dowieść winy, nie on ma udowadniać niewinność... wszystkie wątpliwości są na jego korzyść...
Nie jestem pewien. Gdzieś w przestrzeni medialnej pojawiła sie informacją, ze ten pan zalogował się do systemu bodaj trzy razy w ciągu całej swej pracy. Jeśli to sie potwierdzi, to może istnieć kopia bazy, na podstawie której ta informacja wypłynęła i baza ta mogła zostać na potrzeby śledztwa zabezpieczona.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Mogła nie znaczy, że jest....
No i przecież sam napisałeś: Jeśli była....
Ja jestem ten najpodlejszy, najobrzydliwszy, najpaskudniejszy i wiele innych naj PROWOKATOR i TROLLforumowy.
Jeżeli czytasz co napisałem, robisz to na własne ryzyko.
Jeżeli poważnie traktujesz to co przeczytałeś - Twoja sprawa. Sam jesteś sobie winien.
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
Była zabezpieczona. Jednak to nie Mateckiemu w tej sprawie coś grozi a zatrudniającym go... których obciążają zeznania osób łącznie z kadrowymi w CILP, RDLP, pracownikom wydziału promocji i mediów, współpracowników (w CILP jednocześnie bezpośredniego przełożonego, w RDLP Szczecin podwładnego - nomen omen też na dziwnym etacie).
Ten materiał dowodowy jest wystarczający. Andrzej Sz. okazywał "raporty" z pracy jako obronę (o ich jakości nie będziemy rozprawiać), jednak w sprawie zgromadzono maile od Kubicy.
Panowie, jeżeli myślicie że ktokolwiek pójdzie siedzieć to chyba za krótko żyjecie w tym kraju. I tyczy się to każdej sprawy w tym państwie, w którą zamieszany jest wysoko postawiony urzędnik i nie tylko.
sromotnik bezwstydny pisze: środa 08 paź 2025, 18:53
Panowie, jeżeli myślicie że ktokolwiek pójdzie siedzieć to chyba za krótko żyjecie w tym kraju. I tyczy się to każdej sprawy w tym państwie, w którą zamieszany jest wysoko postawiony urzędnik i nie tylko.
... zwłaszcza "wysoko postawiony urzędnik"
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
sromotnik bezwstydny pisze: środa 08 paź 2025, 18:53
Panowie, jeżeli myślicie że ktokolwiek pójdzie siedzieć to chyba za krótko żyjecie w tym kraju.
Główny sznurowy, wierny towarzysz Andrzeja Sz., doradca ds rozliczania czasu pracy Dariusza M. posiedzi teraz za biurkiem w nadleśnictwie. Krystaliczna, prawa postać... jaka zapomniała czym jest przyzwoitość w czasach Suw-Pol.
Ja jestem ten najpodlejszy, najobrzydliwszy, najpaskudniejszy i wiele innych naj PROWOKATOR i TROLLforumowy.
Jeżeli czytasz co napisałem, robisz to na własne ryzyko.
Jeżeli poważnie traktujesz to co przeczytałeś - Twoja sprawa. Sam jesteś sobie winien.
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
crocidura pisze: czwartek 30 paź 2025, 20:55
Skrzętnie schowano jednego z bardziej zaangażowanych pracowników w sprawy kadrowe w tym zatrudnienie i wypełnianie list obecności w Goleniowie.
Nie mam pojęcia o ruchach kadrowych w RDLP Szczecin, to wyjaśnijcie mi jedno:
- czy różne wymieniane od kilku stron ruchy wynikają z trwającej nadal władzy "ziobrystów" w tej dyrekcji?
- czy są to walki "pod dywanem" realizowane przez kolejną władzę?
W obu wypadkach uważam sytuację za smutną, ale istoty sprawy nie znam.
Prędzej wynik znajomości i kolesiostwa. Już dawno przestało być możliwe by mógł się wybić ktoś kto jest po prostu dobry, musi mieć znajomego. Oczywiście tworzy to tzw. dług znajomości.
I tak rośnie ta gęstwa na wierzchu kadzi... Raz popartego kolegi już się nie wyrzuca, można po wpadce go ukryć przesunąć, dać urlop na poratowanie zdrowia, czy po prostu wypowiedzieć umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia bez świadczenia pracy by potem na kilka dni przed terminem zatrudnić go w innej jednostce.
Do kiedy to się nie zmieni żadne wybory polityczne nic nie zmienią (będzie się okresowo część gęstwy przesuwać raz na wierzch, raz na spód). Ot cała filozofia.
Dowód - mimo utraconego zaufania i odsunięcia pracownika na mniejsze stanowisko przydziela się mu zadanie w zespole krajowym (np. przygotowanie treści ważnego zarządzenia rzutujące go na warunki pracy tysięcy leśników). W ten sposób niby schowany "za karę" w czasie pracy zajmuje się innymi tematami, bierze udział w gustownych delegacjach, odwiedzając gęstwę, z wzajemnym poklepywaniem po plecach. A po podpisaniu zarządzenia jest współautorem... są honory i aplauz. No i nagrody specjalne.
crocidura pisze: sobota 08 lis 2025, 09:00
Do kiedy to się nie zmieni żadne wybory polityczne nic nie zmienią (będzie się okresowo część gęstwy przesuwać raz na wierzch, raz na spód). Ot cała filozofia.
Gdy tak mówiłem 5 lat temu, nazywano mnie pisowcem...
A wielu mądrych wiedziało jeszcze wcześniej że:
Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Powyższe John Dalberg-Acton napisał w XIX wieku...