.. więc tak.... Batalia rozpoczeła się na nowo. Przedtem bobry mozna nazwać odwiedzały las a obecnie mam inwazję. Co najbardziej interesujace sa jakies inne chyba z wyzszy IQ. Potrafia rozmontowac siatke lesna i przejśc przez nią
Na długosci 300m sa 3 rodziny - 2 zyje w norach a jedna zrobiła zeremię...
Takie informacje dla czytaczy internetu i wiedzy płynacej... Bóbr działa jak czlowiek - jezeli robi się utrudnienia to je omija, jezeli nie ma łatwego dostepu do drzew to zaczyna pokonywac przeszkody. Środki zapachowe jakies pastuchy to tylko wzbudza u mnie śmiech (pewnie tez u bobrów) siatkowanie drzew jest tylko utrudnieniem - ścięcie drzewa zajmuje tylko więcej czasu. Opowieści ze bobry nie oddalają sie od wody jest jeszcze bardziej kuriozalne - potrafia iść 50 metrow od wody i targac ścięte drzewa do cieku wodnego - robia to wszystko bo nie mają innego prostszego dostepu do drzewa. Bóbr nie scina iglastych i twardych - grab oraz olchy - może tego nie robi gdy ma dostep do innych drzew - zachowuje sie jak człowiek - najpierw schabowy, poźniej warzywa a na końcu zgniłe ziemniaki z braku pozywienia. Bóbr nie ma ogranczeń - tnie wszystko oprócz jednego drzewa - bez czarny ?dereń ?
Co powoduje że mój las jeszcze jakoś istnieje - siatka ogrodzeniowa (nie lesna) o grubosci 2,5 mm i oczka 6 na 6cm - nie chroni drzew jeżeli się je owinię ta siatka, ale jest bariera którą nie potrafią pokonać. Gdy zaczynają robić podkopy poniżej - czyli normalne tunele to wtedy pret zbrojeniowy 1,5 metru i wbijanie co 10 cm...
Chwilą wytchnienia jest maj - wrzesien kiedy bobry jedza kłacza trzcin... Bobra nie można wygonić... bo nie można...
Na moim terenie gdzie jest kilka rowów żyje pewnie z 100 ? 200 ? bobrów - są wszedzie, dosłownie wszedzie - nie ma już drzew przy tych rowach...